-
Postów
410 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Reputacja
4 NeutralnaO xylaz
- Urodziny 12.12.1978
Kontakt
-
Strona WWW:
http://
-
ICQ:
0
-
GG:
3881148
Informacje o profilu
-
PSN ID:
xylaz
-
I co? Teraz przy każdym uruchomieniu konsoli mam czytać epilepsy warning? Jakoś nie widzę w opcjach możliwości wyłączenia tego. Najpierw instrukcja obsługi dildo (którego nie posiadam) przy każdym uruchomieniu gry, teraz to...
-
Przydałoby się demo, bo wygląda jak Pixeljunk Shooter w wersji na ZX Spectrum. Nazwę też wymyślili... gdyby grę Monsters zrobili teraz to pewnie nazwaliby ją PixelJunk TowerDefence.
-
Speed Ball 2 Evolution - takie minis to ja rozumiem
-
Nikt im nie każe robić strategii na konsole. Broń boże - uprościliby to jeszcze do granic niemożliwości. PC to też dobra platforma do grania i nadająca się znacznie lepiej do pewnych gatunków - gdyby ktoś nie wiedział.A Syndicate jako RTS sukces osiągnęło już lata temu. Teraz tylko eksploatują markę jakimiś potworkami. Ja im każę Kiedyś myślałem że brak skomplikowanych gier na konsolach z elementami strategii, taktyki, ekonomii, rpg itp. jest związany z problemami technicznymi. Teraz już wiem, że nie jest. Dlatego PS3 to moja ostatnia konsola do gier. Gry nie sprowadzą się do tego o czym piszesz... one już są na tym etapie obecnie i dalej zmierzają w obranym kierunku, więc będzie jeszcze gorzej. Ciekawe jaki wpływ ma na to podbijanie rynku przez konsole... Wydanie Syndicate jako gry FPS wcale nie musi wykluczać elementów znanych z pierwowzoru. Ja chętnie zagrałbym w takiego klimatycznego fpsa, z odrobiną strategii i ekonomii (wynalazki, wydatki, ulepszanie żołnierza, planowanie kolejności misji, albo nawet kontrola drużyny - wypas!) ale po co to komu, skoro wystarczy jakiś bullet time, kopniaki na ryj, wybuchy, tunel fabularny i wszyscy zadowoleni.
-
Gdy zaczynałem grę byłem pod ogromnym wrażeniem. Dawno już tak nie było, żebym wyczekiwał powrotu do grania, a w międzyczasie nucił motyw muzyczny z intra Grę oceniałem wstępnie na 9/10 i nie mogłem doczekać się co będzie dalej bo możliwości były ogromne i zapowiadało się doskonale... Niestety po przejściu ocena spadła do 6/10, a gdyby nie coop to już wolę nie myśleć... Fabuła porażka, misje poboczne katastrofa (większość na poziomie "przynieś mi czipsy bo zgłodniałem"), najsłabszy finałowy boss w historii mojego grania (przewrócił się zanim dobiegł i wzięty na buty zaliczył zgon w 10 sekund), słaba zabawa z lootem w porównaniu do innych gier np. borderlands (po pewnym czasie przestaje się zwracać uwagę na przedmioty i kasę bo nie ma po co i na co). Gra ma świetną oprawę, klimat, doskonale przedstawioną walkę bronią sieczną/obuchową i zupełnie do tego nie pasuje poziom fabuły, misji i elementów rpg. Nikt z moich znajomych nie ma ochoty na play2 i wcale mnie to nie dziwi. Na niektóre absurdy przymykałem oko - dla przykładu: - możliwość noszenia złomu bez ograniczeń, ale amunicji już nie można. - męczenie się przy machnięciu ręką ale machanie nogą już nie męczy. - metalowy łom zniszczy się po 10 ciosach w mięso, ale broń palna i buty są wieczne. - ograniczenia terenu sztuczną barierą, pomimo że i tak nie dałoby się przejść dalej (woda, skały itp)
-
Czy ktoś widział kiedyś Borderlands GOTY w PS STORE? Na borderlands wiki jest taka informacja "July 19 Borderlands GOTY is 19.99 on PSN (14.99 if you have PSN+) "2K Summer Sale"" Z ciekawości pytam, bo czekałem na to GOTY na PSN i w końcu kupiłem w promocji na steam.
-
Teraz nówkę można złapać w sklepie za 50 zeta. Ja tak zrobiłem i warto było, dobra gierka. Szkoda tylko, że DLC to same mapki i bronie. Z wrażenia aż łyknąłem ponownie pierwszą część (używki za 20 zeta) którą kiedyś sprzedałem po przejściu paru etapów singla.
-
cóż... po częściowym ograniu dema już mnie nie interesuje czy jest NG+ heh Nic mnie nie przekonało do zakupu czy nawet grania za darmo (jeśli byłaby taka możliwość). Wszystko jakieś takie toporne - bieganie, walka (nawet w porównaniu do sacred2 lol). Animacja chrupie non stop, przez co można odnieść wrażenie, że skacząca kamera to coś normalnego, ale zdarzają się momenty zupełnie płynne np. w zamkniętych pomieszczeniach więc nie jest to normalne. Rozwój postaci hmmm... ograniczony do bólu i udziwniony w złym kierunku, aż nie chce się w to wnikać czy przywiązywać do tego uwagi. Interfejs obsługi postaci i ekwipunku cóż... naprawdę odechciało mi się oglądać i ubierać znajdowane przedmioty. Do tego jeszcze opcje dialogowe rodem z gier bioware... no nie wiem, mnie to drażniło - biegam po szerokiej na 1 metr ścieżce w 1 możliwym kierunku bez żadnej możliwości wyboru czegokolwiek i co chwila wyskakują mi jakieś przymusowe gadki w których o dziwo jest dużo różnych opcji dialogowych. Dungeon Siege 1 był fajny w swojej prostocie, przejrzystości, a tutaj nic z tego już nie widzę. Jak dla mnie to już lepszą opcją jest odpalenie dungeon huntera alliance online albo darmowego fantasy online w przeglądarce
-
W Dungeon Siege 1 było to inaczej rozwiązane. Po skończeniu gry można było kontynuować zabawę w multi. Doświadczenie postaci przechodziło z singla do multi i zapisywało się po każdym wyjściu z serwera. Serwer dało się też postawić offline i grać samemu. Były 3 poziomy świata w multi, zależne od doświadczenia postaci i każdy różnił się poziomem przeciwników i znajdywanych przedmiotów. Nawet bardziej podobało mi się to rozwiązanie niż typowe NG+. Może teraz będzie podobnie, mam nadzieję.
-
Pojawiły się informacje, jakoby Dawid Bateson i Jesper Kyd nie brali udziału w tworzeniu nowej odsłony Hitmana. Nie wróży to dobrze, w połączeniu z tym co dotychczas pokazali...
-
Gra o snajperach z liniowo - tunelowym gameplayem i beznadziejnymi wyzwalaczami - gość kręci się po otwartej przestrzeni na moście, podziwia widoki parę minut, a żołnierze pojawiają się dokładnie w momencie gdy bezpiecznie przylgnął do ściany na końcu drogi... cóż... najważniejsze żeby wyglądało jak uncharted 2 i będzie 10/10
-
Nie ma co płakać zawczasu, Hitman jak dotąd nie zawiódł i ja jestem dobrej myśli. Poza tym twórcy czytają opinie graczy na forum hitmana i biorą pod uwagę ich zdanie (przynajmniej kiedyś tak było).
-
Nic nadzwyczajnego niestety... jestem w połowie kampanii, ale to chyba wystarczy do wystawienia wstępnej opinii. Czas rozgrywki raczej bardzo krótki - 4 rozdziały, każdy po około 5 misji, misje to 5 do 20 minut, malutkie mapy... Jednostek mało, 3 podstawowe ludzkie i w każdym rozdziale dochodzą po 2 innej rasy. Zbierają doświadczenie w walce i mogą awansować do 5 stopnia (można to przyspieszyć złotem) jednak poprawie ulega głównie ilość HP. Ogólnie nie rozumiem tych statystyk jednostki - np. łucznik ma 2x wyższy wskaźnik walki wręcz od zwykłego żołnierza, a na polu bitwy jest bezużyteczny w zwarciu. Misje polegają na obronie danej pozycji lub dojściu do określonego miejsca. AI wroga nie istnieje. Można spotkać 2 rodzaje przeciwników - pierwsi stoją i czekają aż wejdzie się w ich pole widzenia - wtedy atakują, a drudzy podążają w kierunku drużyny już od czasu swoich narodzin gdzieś w kącie mapy. Gdy opanuje się interfejs obsługi to można spokojnie grać bez strat na poziomie normal (save tylko między misjami). Historia pokazana w przerywnikach kampanii albo była pisana przez dziecko, albo ktoś tworzył ją z myślą o dzieciach - poziom zbliżony do cartoon network, ale to już chyba taki standard bo pamiętam, że w Vandal Hearts Flames of Judgment było podobnie. Jest jeszcze edytor w którym można stworzyć własny poziom. Możliwe, że da się zrobić coś ciekawego bo są wyzwalacze i sporo opcji, ale nie mam zamiaru tego sprawdzać, bo nie widzę sensu. 50 zł za takie gry to skandal, zwłaszcza że najciekawsze pozycje sklepiku są o połowę tańsze. Za 30 zł można spróbować ze względu na małą ilość dostępnych rtsów. Multi nie sprawdzałem, ale domyślam się, że głowy nie urywa.
-
Under Siege - dosyć dobra recenzja w EDGE 7/10 i niższa cena w PS+ trzeba to wykorzystać, biorę. ale Swiv to top-down shooter, bliżej mu do 1942 niż do tego Renegade Ops.
-
Pod względem technicznym może i dzielą te gry lata świetlne na korzyść Armageddon, ale w gameplay'u jest przepaść na korzyść Guerilla. Guerilla - rób zadymę w dowolnym miejscu planety, ulepszaj sprzęt za zbierane środki, wybieraj misje, obserwuj jak twoje dzialania pogrążają EDF, zwiedzaj, zbieraj, planuj atak itd. Armageddon - biegnij korytarzem do przodu i strzelaj w potwory. Nie skończyłem RF:G bo znudziło mi się po kilkudziesięciu godzinach grania. RF:A znudziło mnie już po 15 minutach dema. Nawet Wolfenstein 3D zawstydzi RF:A - da się w nim zabłądzić