jedni kolekcjonuja znaczki, inni kartki pocztowe, a jeszcze inni niezywe owady. co jest wiec zlego w kolekcjonowaniu gier? to ze Ty sie 'przejechales' nie znaczy chyba jeszcze, ze inni maja sobie nie zbierac gier
Oczywiście, że każdy może zbierać sobie co chce, tylko kupowanie wszystkich najnowszych gier na raz jest wg mnie irracjonalne, powiedzmy, że jest wypuszczana jakaś okolicznościowa moneta, którą można kupić z pewnością, że się to kupi w pierwszych godzinach od jej wydania, powiedzmy że kosztuje 200zł, ktoś się dopcha do kolejki, zakupi przedmiot i będzie można powiedzieć, że dobrze zrobił bo po pierwsze jest szczęśliwy, a po drugie tych monet za 12 godzin już nigdzie nie będzie można kupić, chyba, że za 500zł,
Inaczej jest z grami, można je kupić zawsze i wszędzie, tylko, że w czasie premiery kosztuje 200zł, a po 5 miesiącach będzie kosztować 100zł itd, człowiek będzie
szczęśliwy, pogra sobie tylko potem straci i to dużo.
Kame - masz złe podejście w tym wypadku. Ideą kolekcjonowania czegokolwiek jest przecież dodawanie kolejnych przedmiotów nie zwracając uwagi na to czy za rok / dziesięć / sto lat będą warte 10 czy 1010 procent wybulonych pesos.
Moralizatorstwo ekonomiczne jest w tym wypadku nie na miejscu