Po tym jak zrobiłem sobie średniacką drużynę przymierzam się do restartu, tym razem z nastawieniem na power leveling i lepszą dystrybucję skilli. Co mnie nabardziej zabolało w samej grze? Kilka rzeczy: - Mocno ograniczony craft - tylko zakładanie ulepszeń do broni lub psucie jej na części? Serio? - Brak miotaczy lub innych broni opartych na ogniu. Niby strzelby działają na podobnej zasadzie, ale jednak.... nie, to nie to. - Broń ciężka - mieszanka żalu, wstydu i totalnej patologii. Do kosza. Piszę tu o CKMach / minigunach. Rakietnice są ok. - Gra jest bardziej strategią niż RPGiem. Spodziewałem się odwrotnych proporcji.
- Przerzucanie sprzętu w inwentarzu ździebko drażni. Można to było dopracować.
Parę innych pierdół by się jeszcze znalazło, ale olać to.
Pomimo w.w. gra się nieźle. Mocne 8/10. Jeśli podchodziły komuś klasyczne Fallouty - W2 jest pozycją obowiązkową.