Dwóch znajomych mnie mocno namawiało na tą grę krzycząc że to pyerdolone goty a jako że sam tryb battle royale bardzo mi się podoba to zacząłem się interesować, myślę kurde no w końcu br bez budowania, krzyczących dzieciaków do headseta, bez jakiś pokemonów na plecach a za to coś z realistycznym settingiem, trudnym strzelaniem, nutka survivalu i grafika z iPhona X'a
No ale po chwili już wiedziałem że to jest to mimo że grafika jest słaba i tylko 30fps. Cała reszta się ratuje sama. Z miejsca gierka stała się moim ulubionym battle royalem w które myślę trochę pograć. O dziwo drugi mecz w życiu solo i win z 2 killami xD no oby tylko gra nie zmarła na PS4 bo juz na takim Vikendi trzeba chwilę czekać na mecz.