El Loco Chocko

Ja oliwe dodawalem do ostatniej porcji bialka przed snem, bo tak picie z lyzki to srednio przyjemne.Teraz jednak oliwa do salatek i inego zarcia idzie, a na wieczor lyzke dwie masla orzechowego.

Podlaczylem po kablu w innym pokoju i dzialalo.Nie wiem jednak jak uruchomic te karte wifi.Jest tylko komunikat ze nie da sie podlaczyc sieci ze wzgledu na brak sterownika wbudowanego.Co to moze znaczyc? Karte mam dell truemobile 1300.

Ja jem maslo i powiem z poczatku rzygac sie chcialo mi po tym.Teraz juz okej, ale i tak sie przyznam ze nie przepadam za tym zbytnio, ale wlasnie na wieczor + twarog z dzemem jest ok

Ja mialem dokladnie tak samo.I zrobilem jak Sebas mowi. Bialko + glutamina + vitargo podczas i po treningu. Dziala, a i tak sie nie spinam.Uzywam cukru, pije rozne swinstwa, typu: tigery itp, czasem wsune hamburgera, ale (pipi)ie mnie to.Chce cos z zycia dobrego miec, a nie tylko tabelki w glowie z kaloriami itd.

N uj sie spuszczac nad hejterami?Pojecza, pojecza i tyle im zostalo.Niektorzy w swej "jakze subtelnej ironi" ktora rozumieja tylko oni, stracili resztki swego e-ego.Silac sie na sarkazmy, ktore maja ich wyniesc na piedestal, nie zauwazaja ze pikujac ostro w dol, poziomem juz dawno mineli linie dna wyznaczona przez onet. Wszekie dyskusje i tlumaczenia mijaja sie z celem.Rownie dobrze moge kupic paczke grochu i porzucac sobie nim w pobliska sciane.Efekt ten sam

rosku.rw

No nie widzi zadnych sieci wlasnie.Nawet jak wpisuje recznie SSID itd to lipa. Nic to, poczekam cierpliwie lub sciagne inna wersje. Dzieki.

Zainstalowalem sobie nowe Ubuntu.Bylem ciekaw jak nowy interfejs sie sprawuje. Pierwszy zonk po instalacji to komunikat iz moja karta nie jest w stanie go obsluzyc .Wiem ze mam lipna karte gForce 9500GT, ale to chyba jakas przesada:verymad: Pozniej wynikly problemy z podlaczeniem z netem.Wczesniej jak bylem na kablu nie bylo problemow, tym razem korzystam z wi-fi i za chiny nie umial sie komp polaczyc z siecia. Efektem braku polaczenia z netem bylo to iz nie chcial linux czytac w sumie niczego.Mp3, filmy, nic nie dzialalo.Info tylko o braku kodekow. Za pierwszym razem pamietam linux sam zaczal sciagac wszystko co potrzebne, tym razem nie. Jest cos o czym powinienem wiedziec?

http://www.youtube.com/watch?v=hxqf3uplMK8 down : rozbawiles mnie +

Cos mi sie nacisnelo i nie umialem juz odnalesc tej zwyczajnej czcionki ;/

I dwojeczka :] Pozdrawiam hejterow :*

Dobry art, czytalem to kiedys i sporo pozytecznych rzeczy imo mozna wyciagnac. Przy okazji, 14 dni temu zaczalem 6 tygodniowy cykl na mase.Podpatrzone z jakiegos magazynu. Poki co, rewelacja.Zrobilem wczesniej 3 tygodnie treningu regeneracyjnego i wystartowalem z nowymi silami. Waga poczatkowa 66.4kg. Dzis juz waga wskazala rowne 68.Trudno powiedziec czy to efekt samego treningu i nowych bodzcow jakie on dostarczyl, czy tez odmiennej filozofii jaka prezentuje.Tak czy owak, mam jeszcze 4 tygodnie i sporo optymizmu Pon (dzien pierwszy) klatka/barki - wyciskanie sztangi na lawce dodatniej 4 x p 2 serie wprowadzajace 1 seria x 20 powt (30% CM) 2 seria x 6 powt (50% CM) 2 serie robocze 1 seria x 10 powt (80% CM) 2 seria x 10 powt (80% CM) z wykorzystaniem serii z podwojnie zmniejszanym ciezarem - rozpietki na lawce dodatniej 3 x 10 ( w ostatniej serii, podwojnie zmniejszany ciezar, lub powtorzenia wymuszone) - wyciskanie na lawce plaskiej 3 x 8-10 ( w ostatniej serii, podwojnie zmniejszany ciezar, lub powtorzenia wymuszone) - krzyzowanie linek wyciagu 3 x 10-15 -------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------- - unoszenie sztangielek bokiem stojac 3 x max ( serie z podwojnie zmniejszanym obciazeniem) pierwsza seria maxymalnym ciezarem 6 powtorzen ( moga byc ruchy oszukane), zmniejszenie i kolejne 6 tym razem juz dokladne i tak samo po tej serii kolejne zmniejszenie i raz jeszcze 6 powtorzen dokladnych i tak 3 x - podciaganie sztangi wzdluz tulowia 2 x max ( serie z podwojnie zmniejszanym obciazeniem) lokcie szeroko, nie zginamy nadgarstkow do srodka, ruch max do polowy wysokosci klatki - unoszenie sztangielek bokiem a opadzie tulowia 3 x 10 Wt ( dzien drugi) czworoglowe/dwuglowe - wyprosty podudzi siedzac 3 x 15-20 - przysiady ze sztanga z przodu 4 x p 2 serie wprowadzajace 1 seria x 20 powt (30% CM) 2 seria x 6 powt ( 50% CM) 2 serie robocze 1 seria x 10 powt (80% CM) 2 seria x 10 powt (80% CM) - wyciskanie nogami ciezaru na suwnicy 6 x 20/15/15/12/10/10 pierwsze 3 serie stopy bardzo wasko, kolejne 3 szeroko -wyprosty podudzi siedzac 3 x 15 kazda noga osobno, w koncowym momencie przytrzymujac noge na 3 sek - zginania podudzi lezac 4 x 20/15/12/10 ( serie z podwojnie zmniejszanym obciazeniem ) - martwy ciag na prostych nogach ze sztangielkami 4 x 20/15/12/10 Pozniej zedytuje posta i dodam reszte dni i cwiczen!!!

Jesli robie plecy to martwy robie co drugi tydzien i robie jako pierwszy.Z kolei jesli robie na prostych nogach, ze sztangielkami, przy cwiczeniu dwuglowych, to jako ostatni.

Na moje niewprawne oko, chlopcy sa zupelnie innej budowy i nie jest dobrym pomyslem ich porownywac, IMO.

No robilem ostrzej.Bo pierw serie abs a pozniej dwie takie wymyslone.

Dawalem juz fotki.Teraz nie mam nowych.

Ja co drugi dzien robie.W sumie juz sie bawie bardziej, bo 9 poziom mnie z deczka nudzi i nie jest wyzweaniem, wiec sobie rekreacyjnie dziubie to i owo.

Nie no, charakterystyka powstala dla innych celow w sumie i jak widac, jest raczej humorystyczna niz zawodowa.

E dobra, juz Was nie czytam.Robie po swojemu i tez dziala, wiec...

Pozwolilem sobie kiedys na mala analize http://mrowkowe-opowiesci.org/?p=201 Mysle ze z takimi typami wielu ludzi sie spotyka.

Nie macie czasem dosc tej gonitwy za tymi "nowymi badaniami"? MI sie juz chce rzygac czasem jak czytam.Ciagle cos nowego.Pol zycia jadlem cos i mialem sie dobrze, nagle ktos wpada i mowi ze ni uja, nie jedz bo fe. Teraz tylko czekac na jeszcze nowsze badania ktore podwaza wczesniejsze itd.Karuzela sie kreci. Kiedys byl mit kreta + kofeina = neutralizacja krety. Dzis?Zaden stak nie obejdzie sie bez kofeiny chyba. Podsumowujac.W zyciu nie bede jadl platkow na wodzie bo sa obrzydliwe.Nie bede sie tez (pipi)al z rana o 5 rano z jakimis plackami na sniadanie, kiedy moge wsypac platkow, zalasc je mlekiem i za minute mam zarcie.

Skoro o ziemi mowa.

TYLKO mleko, wode to kur.va wielblady niech pija.

Spróbuj moze zainstalowac cFoss Speed na obydwu kompach z ustawieniem pierszenstwa dla czasu pingow.U mnie sprawdza sie znakomicie, ladnie optymalizujac ruch w sieci.