Przy kraulu reka idzie wzdluz ciala jak by odpychajac wode, az minie biodra. Oddychac mozesz na jedna strone co dwa lub naprzemienie (lepsza opcja) co trzy. Plywajac w ten sposob unikniesz czegos takiego co sie nazywa lazy arm. Zazwyczaj sie to trafia jak ktos oddycha co 2 lub 4, wtedy ma tendencje do nie podnoszenia odpowiednio wysoko przeciwleglego ramienia. Powietrze jak plyniesz i glowe masz w wodzie, to wypuszczasz powoli, by w momencie jak juz masz wziasc oddech, nie tracic czasu na jego wypuszczenie i nabranie, boe wtedy nie ma szans bys zdazyl.