Kiedys tam kiedys, w czwartkowe wieczory na RMF byla audycja metalowa. Mozna bylo posluchac nowych kawalkow, relacji z koncertow czy wygrac bilety. Pamietam jak puszczali wlasnie FF kawalek po kawalku, a ja z kuzynkiem, przy radiomagnetofonie Daria 802 sterczelismy i nagrywalismy na kasete kawalek po kawalku. Powiedzialem wtedy do niego, motyla noga ci to zrobia kariere (tak samo przewidzialem Slipknotowi i Kornowi ) trzeba jechac na jakis koncert jak tylko bedzie w PL. No i pare miesiecy pozniej okazalo sie beda headlinerem na Metalmani w Jaworznie. Nie pamietam juz wszystkiego dzis, wiem ze dostalem autograf od Burtona i jego dziewczyny/zony ktora grala w innym zespole (bodajze Drain) i bylem posrany .
Ne byl to moj pierwszy wiekszy koncert, bo do tego czasu najmilej wspominalem FNM w Zabrzu, ale rozj.ebal mnie wtedy na czesci. Pozniej jeszcze tylko Sepultura z Maxem, Korn, Slipknot i pozamiatane.
Generalnie polecam taki tryb zycia