Tak czy owak xperie to go.wno obeszczane. Teraz sie npalilem na lg g4. Kontrakt mi sie konczy w grudniu, wiec jak nic sensownego sie jeszcze nie pojawi to biore ; >
Po update bateria schodzi jakby ciągle coś działało i zapychało system? Zacina się? Grzeje? Jeśli tak, to zrób reset fabryczny: miałem to samo. Po resecie wszystko hula aż miło i bateria znowu potrafi wytrzymać tyle co potrafiła.
No dokladnie tak. Po resecie od razu smiga, dzieki stary.
Wzialem Antec True Power 650W 80 Plus Gold tak ze nie ma o co robic dramy; >
Teraz musze znalezc jakis serwis i zobaczyc czy gtx 770 da sie jakos ozywic jeszcze i pochnac za jakies grosze.
Hehe nie no, takich jazd jeszcze nie mam
Cos sie musialo nie wiem, moze odpiac, jakis wiekszy kawalek kuzru wpadl albo cos takiego. Teraz dziala i smiga, wiec ok. Niby fajnie bo by update byl karty, ale serialnie, na go.wno mi potrzebny.
Zasilacz mam sorki 600 watow. Ogolnie kompa skladal mi Ragus z kims tam jeszcze i jest on ze stronki http://www.novatech.co.uk/ i byl ich firmowy z dobrymi recenzjami swego czasu.
W ogole tej grafiki ktora mam nigdzie juz nie widze gtx 770 4gb.
Anyway zobacze jeszcze co sie bedzie dzialo, moze tylko falszywy alarm mialem. Fakt jednak ze kompa kupilem we wrzesniu 2013 wiec swoje dwa lata juz zrobil i po takim czasie planowalem przesiadke na nowsza karte. Tyle ze zupelnie nie czuje potrzeby bo wszystko smiga na ultra/wysokich wiec
Wczoraj wszystko ok. Dziś komputer się uruchamia, ale nie ma obrazu. Komunikat że brak sygnału. Zmieniłem kabel, sprawdziłem połączenia ale dalej kapa. Problem z kartą?
Wg mnie nie powinienes sie tym przejmowac. Jesli do tej pory cwiczyles, jadles i wszystko bylo okej, nic sie raczej nie zmieni.
Hmm no wlasnie chyba robia, takie odnosze wrazenie. Niech ci Litwin przypomni jaki mial rygor i jak bardzo to przypominalo to o czym mowil twoj trener.
Wiec to nie jest popularna opinia, ale bardzo wiele badan i opracowan za nia optuje. Wystarczy przyjzec sie chocby tak lubianemu CBL. Pozwole sobie zacytowac :
Czyli mocno w skrocie. Kortyzol sam w sobie nie jest jakims wielkim zagrozeniem, bo jest kataboliczny tak samo jak kataboliczne np jest uwalnianie glukozy z zapasow w miesniach. Rano budzimy sie jako maszyna do spalania tluszczu, gdzie kortyzol wzmaga spalanie tluszczu na energie. Do tego organizm zaczyna wydzielac greline (hormon glodu) i znowu to niekoniecznie musi byc zle, bo grelina wzmaga produkcje hormonu wzrostu. Gdy cialo wydziela wiecej hormonu wzrostu zuzywa wiecej tluszczu wtedy jako energi i zmniejsza zuzycie bialka jako paliwa.
Wg autora dobrym pomyslem jest wpierw wypicie kawy z tlusta bita smietana (bez cukru oczywiscie) i zjedzenie sniadania najwczesniej po godzinie.