No tak, kwestia gustu. A myślisz, że jak nie chce Ci się biegać na bieżni, to będzie Ci się chciało jeździć na rowerku stacjonarnym? Mój już od kilku miesięcy stoi nieużywany, katowałem go ostro i po prostu mi się przejadł, ale to prawda, na początku nieźle wciąga
No jasne, nie ma to jak mroźny słoneczny poranek, czyste powietrze, ubity śnieżek itd., ale jednak częsciej jest to deszcz, chlapa, szaruga itd, aż się nie chce wychodzić z domu.