Gradius V to jest, owszem, gra, która przyszła mi na myśl, gdy tylko zobaczyłem tytuł wątku, ale mocno wątpię, aby kolo zdołał PRZEJŚĆ Gradiusa V od zera w 5-10 godzin (chyba że zacząłby grę z odblokowanym freeplayem). Zaczyna się chyba z trzema kredytami i stopniowo zapracowuje na kolejne. Tak czy owak, trudno o wyższe stężenie gry w grze na PS2. Kolosalna frajda nawet w małych porcjach.
Rez niewątpliwie, poza tym Ico.
hmm... kolo moze najmlodszy nie jest, ale tez nie zramolaly;). skonczylem gradius galaxies, poza tym (prawie;)) uczciwie zaliczylem gradiusy pierwszy i drugi, oraz lifeforce... i to wszystko majac lat 30+, bo wczesniej takie gry niespecjalnie mnie cieszyly;). o gradiusie zatem tez myslalem, ale... no jeszcze sie zastanowie.
Co do REZ - lubie eksperymenty, ale nie az takie;). ICO, ktore zachwala KILu na kazdym kroku, tez pewnie zalicze...