Nowy today ma 4 dobre piosenki, ktore lacznie trwaja 9 minut. U Rwake tyle trwa jeden utwor, a ze tych dobrych utworow jest kilka, no i to bardziej skomplikowana muza no to wiadomix co i jak. Metalowa muza w 2007 mnie nie zachwycila, czego wynikiem sa tylko dwa albumy w pierwszej 10. Pig Destroyer niby fajny ale nie az tak, by sie lapac. Electric Wizard to 3 pierwsze zaje biste utwory (co w sumie powinno dawac miejsce przed tudejem), a potem nuda, itd. Jakby Stone Cold nie zje bal "If you want peace.." to byloby wyzej, a tak moze mnie cmoknac, wysle mu maila, ze mogl byc w top 10, ale zje bal fajny utwor i spadl na 15 i mina mu zrzednie.
Poza tym gdybym chcial wyjsc na eloalternatywnego goscia, to bym na 1 miejscu umiescil album Anthony'ego Braxtona - Iridium, 9 godzin przypadkowych dzwiekow, to jest dopiero wmawianie ludziom jak to sie ma nietuzinkowy gust;] 9 godzin ku rwa.