Gone Home.
Jak czytanie krótkiej nowelki obyczajowej. Chodzimy po domu, szukamy pierdółek uruchamiających audiologi, czytamy notatki, nasiąkamy atmosferą. Symulator chodzenia, jakie uwielbiam, z bardzo przyjemną fabułą, którą jednak gra podaje nam bardziej "na tacy" niż choćby we wspaniałym "Everybody's Gone To The Rapture".