Siara_iwj

Wut xD

Przypuszczam, że gogle zostaną te same, ale moc PS5 pozwoli na graficzną żyletę bez kompromisów. Gry VR z grafą jak, powiedzmy, Uncharted 4. Aż mi drygnął na samą myśl.

Decathlon ma niektóre z nich w ofercie.

Ech, no to trzeba wyłuskać na jakiś stateczek do kopania. Czy te elyty myślą, że ja(pipi) kredytami..?

Właśnie, rzeczy typu siarka kupię gdzieś czy muszę zbudować kolejny statek, tym razem wydobywczy i lecieć w pola asteroid i czy w ogóle będę mógł użyć wykopanych minerałów w celu rozbudowy innego statku..?

Prawdziwy facet nie czyta instrukcji. Ja tam lubię na kiblu

Poklikaj w guzik "+" na pilocie na kablu od gogli. Telewizor wycisz.

A ja wczoraj sobie przypomniałem, że w tej grze są przecież inżynierowie i z sępa można zrobić armatę z dwoma silnikami. Zanim to wymaksuję minie zapewne trochę czasu.

Tej grafy VR by chyba nie pociągnął. Bez mocnej przebudowy silnika by nie stykło.

Niechcący wziąłem sobie kontrakt ma jakiegoś Mastera. No fajnie mnie pogonił, a zwolniony o 17 razy skok pod nieustannym ostrzałem, zbitą szybą i fikołki jakie musiałem przy tym odwalać były niezapomniane. Ładnie przeprosiłem i powiedziałem, że z tego kontraktu jednak zrezygnuję. Kupiłem Delfina i zacząłem wozić bydło. Pierwszy kurs i jakiś typ mi wyjeżdża, żebym mu kupił ubrania. Patrzę ile zapłacił za bilet. Marne 300k. Myślę sobie "obesrańcu, kupiłeś biedabilet na klasę ekonomiczną i jeszcze śmiesz mieć jakieś zachcianki. Wymordowałem setki takich chłystków jak ty, wiec morda, siad płaski i ciesz się, że nie lecisz przywiązany do skrzydła".

Kurde, ja się cieszę jak za jakiegoś większego bandziora zapłacą mi więcej niż milion. Za masakry piratów płacą lepiej. Najlepiej wziąć kilka kontraktów w tym samym systemie na tą samą grupę przestępczą. Indywidualne kontrakty zaliczają się przy okazji do ogółu masakry. Przy okazji jeszcze jakaś kontrabanda dla anarchistów i jakoś to życie schodzi, Bożenko. Wozić ludzi..? Nuuda.

Włączyłem wczoraj tak od niechcenia. 5 godzin życia nic mi już nie zwróci. Nudzi mi się już mój Sęp, a kasy na nową łajbę nie ma. Ech, ciężkie życie łowcy głów.

O, to jest pomysł na Sylwestra.

Salomon X Ultra Mid Winter CS WP. Będą w sam raz na zimę.

Doritosy tylko wydziwiane smaki. Klasyczne czerwone, żółte i niebieskie mi się przejadły.

Najbliżej Origins. Są serio dobre.

Mam odblaskową opaskę na głowę Kalenji, która jest o tyle dobra, że jest wiatroodporna. Super na rower.

Quechua to marka występująca na wielu działach, to główna marka Deca i jest w kilku modelach, najczęściej numerycznie pokazujących jakość. Najczęściej 100, 300, 500, 700. Czym wyższy numer tym bardziej "pro". Serią 100 nie zawracałbym sobie głowy, służy raczej jako rozwiązanie awaryjne jak nie masz hajsu i na gwałt potrzebujesz jakiegoś ciucha - zadziała, ale materiały będą tanie, mało oddychające, itp, ale 500 (czasem 300, ale najpierw bym się przyjrzał) to już świetne ubrania. Mam ich kurtkę przeciwdeszczową, Quechua serii 400, wykonanie jest doskonałe, mnóstwo praktycznych rozwiązań (otwierane pachy, sporo regulacji kaptura, daszek, wywietrzniki na plecach, wodoodporne zamki, dobrze podklejane szwy). Zresztą większość ich asortymentu z każdej dyscypliny ma to stopniowanie. Seria 900 występuje w kilku przypadkach i jest sprzętem "profesjonalnym" (na tyle na ile pozwala sklep wielkopowierzchniowy, ale stosunek cena - jakość jest nie do pobicia). Nie obawiaj się tej marki, jest ok.

Dla wygłodniałych polecam Revelations. Akurat jest promocja na psn i gra jest niczego sobie

Wbrew pozorom trekkingowe buty z Decathlona to bardzo dobry towar.

Mi kopalnia strasznie podeszła, ale na VR. Niski sufit i pył w powietrzu sprawiają, że człowiekowi gorzej się oddycha.

Proponuję dodać do zawodu opcję hardware'ową - PS Classic.

Nie wierzę, że kupiłeś jakieś ogryzki za £30. To chociaż skóra jest..?