Ostatnio w SC IV, tam MFD wciąż wybijał, albo przynajmniej rzucał na ziemię. Cała gierka z A, B i K podczas sidestepu tu też zabrana. Tak samo z odwracaniem się w ss, tu dali jedną opcję - A odwraca i jest też slabym ciosem o małym zasięgu.
2+A+B klęcząc odwróconym chyba zmniejszyli zasięg. We wtorek i środę mam wolne to posprawdzam, ale chyba nie łapie jak dawniej.
Tak samo z tym ciosem bitym stojąc do przodu.
No i zamknęli połowę movesetu za soul chargem. Co za kretynizm. W ogóle listy ciosów wydają się mocno ucięte.
O grafice "wczesne ps3" nie wspominam. O braku japońskich głosów też (chyba że są i nie zauważyłem). Na start opcje do customowania są strasznie ograniczone. Śmierdzi dlc. Chciałem zrobić Eijiego z Toshindena i nic nie pasuje.
Dwa tryby story zupełnie zbędne i nudne, wytrzymałem dwie scenki cringowych dialogów i resztę skipowałem. Może tam się coś odblokuje, nie grałem w te tryby za długo.
Practice zdaje się mieć mało opcji do ustawiania przeciwnika i choćby możliwości wchodzenia wszystkiego na counter.
No ale można zrobić lizardowi duży benis, więc ludzie się cieszą.
Będzie trzeba się na nowo przyzwyczajać