Ölschmitz

ku.rwa im wiecej o tym czytam tym bardziej sie mieszam. 1. age of apocalypse 2. schism 3. second coming 4. uncanny x-force 5. wolverine and x-men 6. uncanny x-men 2 gdzie wcisnac ten run morrisona? cos zmienic?

piekne czasy nadeszly. czekam na na jeszcze lepsze - milan jako wloski sredniak walczacy co rok o lige europy.

czyli czytam age of apocalypse, a potem bez konkretnej kolejnosci to co polecil teka?

czyli z iksmenow wziac sie za wolverine & the x-men uncanny x-men vol. 2 uncanny x-force reszte bym raczej odpuscil. mozna sie za to zabrac majac tylko podst. wiedze na temat iksmenow? czy musze znac jakies konkretne wydarzenia?

niemcy pewnie zmierzaja po tytul. mario sie przebudzil i pewnie co mecz bedzie ladowal bramke. nie bez znaczenia jest fakt, ze polowa skladu rep. niemiec to pilkarze bajernu, widac bylo zgranie mullera, schweinsteigera i gomeza. hummels gral wybornie, badstuber tez nie popelnial bledow. raz tylko defensor borussi dal du,py gdzie jakos na poczatku meczu odpuscil van persiego a ten znalazl sie sam na sam (taka gorna pilka leciala). obrona niemcow byla monolitem i grali swietnie. nie wiem jaka druzyna moze wyeliminowac niemcow. na mysl przychodza mi tylko wlosi.

no to wlasnie to niedawno zassalem, ja czytalem to http://en.wikipedia.org/wiki/PunisherMAX

ku.rwa postawilem na remis. po drugim golu bendtnera juz wydawalem kasiore, a tu klops i murzyn odebral mi pieniadze. chociaz obronca danii sie nie popisal stojac jak kolek i nie probujac bloku tego strzalu. wysle mu rachunek. dobry mecz byl. ale za 45 minut bedzie lepszy. niemcy wygraja 3:0.

ale punisherMAX te 20-pare numerow czy ta dluga serie 70-pare? ja skonczylem ta krotka, teraz sie zabieram za ta dluga. a co do batmana to wlasnie przeczytalem, ze tam jakis konkretniejszy arc jest teraz i to sie rozciaga na wszystkie serie. takze chyba bede czytal po kolei tak jak to wszystko wychodzilo.

final zapowiada sie masakrujaco. niby morderca rosie wylozony na tacy, ale wiemy jak to jest z the killing. ja juz nawet nie probuje zgadywac. dobrze, ze teraz ostatni odcinek bo i tak juz ciezko ten tydzien wytrzymac.

pierwsza moja mysl byla taka, ze benzema wali sobie konia patrzac na tapete

akutalnie czytam swamp thing i animal mana z nowosci. swietne. niedlugo wezme sie za te 3 nowe serie o nietoperzu (batman, dc i dk). one sie jakos przecinaja? czytac po jednym numerze z kazdego czy leciec z jedna, a potem z druga seria? skonczylem ostatnio tez punisherMAX, 22 zeszyty czy jakos tak. zaje.bista sprawa. seks, brutalnosc, realizm (oczywiscie nie zawsze). naprawde dobra rzecz.

dzisiaj ladnie zaby pojada anglikow. stawiam na 2:0. jednego z goli strzeli frąk ribery.

oni dzisiaj nie zagrają? obaj zagraja. obstawiam 3:0 dla niemcow.

chce sie wziac za komiksy o iksmenach. jakie serie w jakiej kolejnosci czytac? jest tego tyle, ze nie wiem od czego zaczac. z tego co znalazlem w necie to najwazniejsze serie to uncanny xmen, xmen i uncanny xforce. jakas konkretna kolejnosc? cos jeszcze?

claudio (pipi)rro wrocil do bajernu. bedzie pewnie 3 napastnikiem, takim na bundeslige i na puchar. fajnie, lubie goscia.

serial wciaz mi sie podoba, zreszta ogladam na biezaco wiec... po prostu 1 sezon trzymal mnie w napieciu, po skonczeniu odcinka myslalem o nim jeszcze przez jakis czas i nie raz kolejny odpalalem trzesacymi sie rekoma. w drugim tego nie ma. to co napisales (aktorstwo, bohaterowie itd.) - oczywiscie sie zgadzam. gdyby bylo inaczej to bym nie ogladal. uwazam, ze sprawa rosie powinna zakonczyc sie w pierwszym sezonie.

tak jak w LM? rosjanie raczej nie powtorza sukcesu sprzed kilkunastu dni i nie wygraja ojro.

wygraja niemcy

kurde jakie nudy. teraz niby znow cliffhanger, ale sezon 2 w porownaniu do pierwszego to slabizna.

ja stawiam, ze wygraja niemcy.

problem bayernu jest taki, ze sklad jest naprawde silny. wiekszosc pilkarzy jest w idealnym wieku, sa mlodziaki po 20 lat i "starsi" po ok 27. teoretycznie ten sklad moglby spokojnie grac przez kolejne 6-7 sezonow. nie trzeba duzo zmian. obrona jest ok, stracili najmniej goli w lidze, do tego w 3/4 sklada sie z wychowankow. badstuber i boateng moga byc jeszcze lepsi. alaba za kilka lat moze byc czolowym lewym obronca swiata. lahm to klasa, jeden z najlepszych prawych obroncow w europie. sa dwa problemy - rezerwowi (wczoraj nawet nie bylo kogo wpuscic) i zmiennik/konkurencja dla gomeza, ktory ostatnio nie ma formy.

i znow jakies durne klotnie. chelsea wiedzialo, ze w otwartym meczu moze byc im ciezko i raczej by przegrali to grali defensywnie. a pisanie o zabijaniu futbolu to idiotyzm, ile wy ma cie lat? bajern frajersko oddal mecz i tyle. gdyby zamiast gomeza gral ktos mniej drewniany, a robben przypomnial sobie jak sie strzela to dogrywki by nie bylo, mecz skonczylby sie 3:0 i nikt juz by o meczu nie pisal. zenada okrutna. bajern 20 rogow - nic, chelsea 1 rog - bramka. czy mozna lepiej ten mecz podsumowac? licze, ze cos sie w bajernie zmieni, ze beda jakies transfery. w bajernie gra jedno z lepszych i ciekawszych pokolen pilkarzy. dla niektorych zawodnikow chelsea to prawdopodobnie ostatni puchar, ale tacy pilkarze jak lahm, schweinsteiger czy neuer maja po jakies 27 lat, wiec jeszcze z 5, 6 lat pograja na najwyzszym poziomie. tak samo jak w ogole juz mlodzi badstuber czy muller. licze na sprowadzenie jakis wyjadaczy, ktorzy wlasnie w takich meczach stana na wysokosci zadania. strasznie mi przykro wczoraj bylo ogladajac ta wstydliwa, zenujaca nieskutecznosc bajernu. no, ale trudno jak sie jest frajerem to trzeba liczyc na szczescie, ktorego wczoraj zabraklo. robbena to mam nadzieje, ze sie pozbeda po sezonie, bo najpierw spie.rdolil karnego z dortmundem (w sumie z perspektywy czasu juz wiadomo, ze nic by on nie dal, ale i tak) no i wczoraj. nie lubie gdybac, ale wydaje mi sie, ze gdyby wczoraj strzelili na 2:1 to tak ten mecz juz by sie skonczyl. trudno.

jeszcze nie wytrzezwialem, ale kilka slow moge napisac. bajern to niestety najwieksi frajerzy tego sezonu. chelsea od pierwszej minuty gralo obrone czestochowy. nie mam 10 lat i nie bede na to narzekal bo to jednak element futbolu. bajern grajac u siebie nie potrafil strzelic gola, mimo, ze przewage optyczna mial olbrzymia. pretensje mozna miec tylko do gomeza (najgorszy jego mecz jaki widzialem) i robbena za nietrafienie karnego. dwukrotnie bajern mial chelsea na widelcu. raz przy 10 minutach do konca prowadzac 1:0 (co za durna zmiana juppa) dac sobie wbic gola druzynie ktora do tego momentu oddala bodajze dwa strzaly? zenada. no a potem ten karny najwiekszej gwiazdeczki. wtedy juz wiedzialem, ze jest po meczu. gratulacje dla chelsea, ale jednak nie opuszcza mnie przekonanie, ze to bardziej bajern przegral ten final, niz chelsea go wygralo.

walka skonczyla sie w dortmundzie. potem bylo granie rezerwami (werder) badz na pol gwizdka (mainz, koeln). do finalu 4,5 godziny. wodka sie chlodzi, takze ok. 23 bede juz ostro nayebany. kwestia tylko czy na smutno czy na wesolo.

juz jutro wielki final. na neutralnym boisku dalbym 55-45 na korzysc bajernu, a tak daje 65-35. bajern na pewno jest faworytem, ale wiadomo, ze w gruncie rzeczy niewiele to znaczy. obie druzyny powaznie oslabione przed finalem. wydaje sie, ze chelsea jednak mocniej. bajern bedzie mial jutro duze braki z tylu. na obronie wystapi prawdopodobnie tymoszczuk i contento, takze drogba prawdopodobnie bedzie stwarzal tej dwojce mnostwo problemow. z kolei chelsea zagra bez swojego motoru napedowego - ramiresa. z tylu tez slabo - brak terrego i ivanovica to spore oslabienie. nie spodziewam sie jakiegos wielkiego widowiska. raczej goli bedzie niewiele, chociaz zwazywszy na fakt jak wygladaja obrony obu tych ekip moze byc momentami wesolo. gdyby bajern kupil dante z moenchegladbach w zimie, a nie dopiero po sezonie to pewnie bardziej optymistycznie bym do tego meczu podchodzil. najbardziej obawiam sie olbrzymiej motywacji dziadkow z chelsea. lampard i drogba na pewno zagraja na 120% swoich mozliwosci.