Ölschmitz

no w koncu! b. dobry odcinek, a koncowka sezonu zapowiada sie wysmienicie!

o ku.rwa xD bajern dobrze zaczal, strzelil bramke ale sedzia nieslusznie odgwizdal spalonego. i tak wiadomo, ze bajern wygra lige

sciagnij putty i odpal przez crossover czy jak to sie tam nazywa.

myslicie, ze tera jest sens zaczal grac mlo? nie wiem czy nie bede natrafial na same super sklady i bede sie wkur.wial grajac tymi leszczami z poczatku.

Motorhead to nastawienie, przekonanie, sposób na życie, recepta na przetrwanie i pokonanie społeczeństwa, które – jak się czasem wydaje - stara się umyślnie cię wykończyć. Dlatego Motorhead postanowił właśnie teraz, w prawdopodobnie najbardziej napiętym okresie najnowszej światowej historii, wydać prowokacyjny, rebeliancki album rock'n'rollowy pod tytułem „THE WÖRLD IS YOURS” Napisane i wykonane przez Lemmy’ego Kilmistera, Philipa Campbella oraz Mikkey’a Dee w Los Angeles, Kalifornii i Walii oraz wyprodukowane ponownie przez Camerona Webba utwory z płyty „THE WÖRLD IS YOURS” mają przypomnieć wszystkim, że nigdy nie wolno zaprzestawać kwestionowania czy rezygnować z krytycznego podejścia do społeczeństwa, które przy każdej nadarzającej się okazji jest gotowe przeżuć cię i wypluć. „THE WÖRLD IS YOURS” to 10 głęboko zastanawiających utworów, świadczących o nieograniczonej mocy tego znanego na całym świecie trio. To zbiór jak dotąd najbardziej udanych, najważniejszych kawałków Motormusic. W klasycznych utworach, takich jak „Get Back In Line”, Kilmister grzmi o tym, że „jesteśmy inni niż byliśmy dawniej, przyjacielu”, i „złapani w pułapkę luksusu, karmiąc się pustymi obietnicami, nikt nie powiedział nam, kogo kochać, zaprzedaliśmy dusze”, natomiast w piosence „Brotherhood Of Man” Kilmister ryczy „Nie ukryjesz przede mną prawdy, wiem co skrywasz w sercu, chciwość i zazdrość zarówno, wszystkie twoje dni okrywa mrok”. W wyzywającym, hałaśliwym kawałku „Rock 'n' Roll Music” Kilmister i spółka przypominają wszystkim, że „rock'n'roll to prawdziwa religia” i że „rock'n'roll może cię wyzwolić, sprawić by kulawi zaczęli chodzić prosto, a ślepcy odzyskali wzrok”... Nagrana późną wiosną tego roku płyta powstawała w trudnych okolicznościach związanych ze słabym stanem zdrowia i śmiercią ojca Philipa Campbella. Sytuacja sprawiła, że Philip musiał zostać w domu w czasie gdy zespół miał zaplanowane terminy nagrań studyjnych. Dlatego Motorhead wynajęło studio nagraniowe w Walii, gdzie Campbell mógł dalej pracować nad pomysłami i nagrywać utwory, podczas gdy najpierw Mikkey i Lemmy, a następnie tylko Lemmy, złożyli pozostałą część albumu w Los Angeles. Ale, jak na Motorhead przystało, okoliczności ich nie powstrzymały, a album „THE WÖRLD IS YOURS” stanowi triumf zespołu nad przeciwnościami - chłopcy wyprodukowali absolutny hit w 35-tym najwspanialszym, najgłośniejszym roku kariery tego niezaprzeczalnie najlepszego ze wszystkich zespołu. 1 Born To Lose 2 I Know How To Die 3 Get Back In Line 4 Devils In My Head 5 Rock’n’Roll Music 6 Waiting for the Snake 7 Brotherhood Of Man 8 Outlaw 9 I Know What You Need 10 Bye Bye Bitch Bye Bye

kojarzy mi sie z silent hill

w grudniu nowy album. "The Wörld Is Yours" mozecie juz klekac i otwierac geby.

polson ma racje. 5 spotkan to okolo godzina. zagrac jeden mecz to razem z wlaczeniem konsoli, gry, zalogowaniem sie itd. maksymalnie 20 minut. a wielu z walkowerowcow widze systematycznie na forumie.

psn: olszman napisac pmke jak ktos ma ochote na sparringi. w tygodniu praktycznie codziennie. w weekendy tez, ale nie zawsze.

Runda: 8 Zespoły: Werder Brema (Ölschmitz/olszman) - FC Porto (polsonPL) Wynik: 0:1 Strzelcy: 84' - Falcao Komentarz: wiedzialem jakie wyniki notuje polson wiec mecz rozpoczalem defensywnie. polson od razu zaczal atakowac i praktycznie cala pierwsza polowa to jego ciagle rozgrywanie pilki i proby atakow. nie wiem jak on to robil, ale gral doskonale w destrukcji i nie bylem w stanie nawet znalezc sie w polu karnym (a "slyne" raczej z tego, ze czesto tam bywam, ale nic to nie daje ;p). ladnych pare razy mialem duuuzo szczescia, np. strzal do pustaka prosto w naldo, jakies wslizgi obroncow werderu i wybijanie pilki czubkiem paznokcia i inne takie. jednak obrona werderu nie grala az tak fatalnie i stu procentowych akcji jeden na jeden brakowalo. po przerwie werder chcial zaatakowac i sprobowac wbic jakas bramke. jednak od 45 do ok 70 minuty niewiele to dawalo i poza pressingiem na polowie rywala nic sie nie dzialo. a porto wciaz atakowalo i akcje robily sie coraz grozniejsze. kilka razy wiese wznosil sie na wyzyny umiejetnosci w 84 minucie stala sie rzecz nieunikniona i padla bramka dla porto. najbardziej boli fakt, ze werder radzil sobie z cudownymi akcjami a stracil bramke po zwyklym prostopadlym podaniu ;p w doliczonym czasie po kontrze w pole karne porto wpadl marin, strzelil prosto w bramkarza, pilka wyleciala na 25-30 metr skad mocno uderzyl jansen, pilka trafila w stojacego na linii bramkowej pilkarza porto ktory troche niefrasobliwie ja przyjal i kibice werderu juz byli pewni bramki. ten jednak zdazyl ja wybic i mecz skonczyl sie zasluzonym 1:0 dla fc porto. strzaly 3(3) - 13 (6) mowia wiele o tym meczu.

ok, proponuje poczekac jeszcze na 4 osobe. ja juz gre kupilem, ale musialem przelac 20 zlotych (tyle jest minimum). wiec jak beda 4 osoby to mozemy sie zlozyc po 5 zlotych, a za te 2 zeta jak ktos chce moze sobie jakies avatary kupic czy cos. pasuje? takze: Crash Team Racing (psone) = 20 zl / 4 = 5 zł 1. olschmitz 2. Yap 3. czort 4. WOLNY SLOT

zna ktos namiar gdzie mozna kupic zdrapki do konta us?

Runda: 6 Zespoły: Werder Brema (Ölschmitz/olszman) - Galatasaray (schab0795) Wynik: 2:0 Strzelcy: 30' - Marko Marin 38' - Piz,arro Komentarz: smieszny meczyk. zaczelo sie od atakow turkow, ale gdzies tak w 20 minucie gracz Galatasaray dostal czerwona kartke (cos moich przeciwnikow te kartki przesladuja ;p) i wtedy gra kebabow calkowicie sie posypala. chwile pozniej marin strzelil w bramkarza, ale ten przepuscil pilke, potem nagle sam na sam znalazl sie Piz,arro ktory pewnie strzelil przy slupku. nastepne ok 40 minut to nonstop ataki Werderu i jakies 5 doskonalych okazji sam na sam, wszystkie totalnie zmarnowane (glownie loby w rece bramkarza, albo podawanie pilki kibicom). Pod koniec moze ze dwie konty mialo galatasaray, ale nic z tego nie wyszlo. mysle, ze gdyby wynik byl 4:0 to schab nie mialby prawa sie awanturowac, ale to moja wina, ze nie umiem wykorzystywac 1/1 akcji

Crash Team Racing 18 zł / 5 = 3,60 zł mozna nawet w 3 kupic jak nie bedzie zainteresowania, 6 zeta za taka gierke to nic ;p 1. olschmitz (karta)

ej, tak w skrocie. jestem mega maniakiem jedynki i dwojki (ukonczone po... hmmm jakies 10 razy), trojka mi sie srednio podobala. grac w new vegas? czyms sie rozni w ogole?

Runda: 10 Zespoły: Werder Brema (Ölschmitz/olszman) - Ajax Amsterdam (majkrou) Wynik: 1:0 Strzelcy: 75' - Piz,arro Komentarz: Bardzo wyrownany mecz. Pierwsza polowa ze wskazaniem na Ajax, ktory moze nie zepchnal Werderu do defensywy, ale narzucil tempo gry i atakowal pozycyjnie. Po przerwie to Werder ostro zaczal grac pressingiem na polowie rywala doprowadzajac do kilku mimo wszystko niegroznych sytuacji. Ajax kontrowal i pod bramka Werderu co jakis czas podnosila sie temperatura. Do tej pory druzyna z Bremy chyba wszystkie bramki zdobyla po kontrataku i teraz nie bylo inaczej. Hunt ktory wszedl na boisku kilka minut szybciej zagral prostopadle do Piz,arro (piep... cenzura xD) a najlepszy strzelec Werderu sie nie pomylil, pewnie ladujac pilke w bramce w sytuacji sam na sam. Ostatni kwadrans to huraganowe ataki Ajaxu i katenaczio Werderu. Uczciwy bylby remis, no ale wiadomo

srednio, jak dla mnie sezon spisany na straty. minelo 7 odcinkow a to co sie dzialo mozna opisac w dwoch zdaniach.

zaliczylo ci walkowera z lonsem lub hellofriendem czy jak mu tam.

Albert Wesker sie nie odzywa, wiec kontynuujemy skladke bez niego: GOD OF WAR COLLECTION - 99 / 5 = 19,80 zł 1. Q-Jot 2. caps lock masta 3. olschmitz 4. Alex van Cube 5. WOLNE MIEJSCE DLA KOGOS Z KARTA

no troche lipa w tej lidze bo nie mozna grac ile sie chce jednak. proponuje wszystkie sparringi grac normalnie w naszym community, po prostu w nazwie rooma wpisac cos zeby bylo wiadomo, ze to nie mecz ligowy.

Runda 3 Zigor (lille) - Olschmitz (werder) mecz przerwany przy stanie 0:0 z powodu lagow. nie wiem co zadecyduje zigor, bo to chyba z winy jego lacza (wyrazal watpliwosc czy bedzie sie gralo komfortowo). nie wiem czy mecz ma byc rozegrany ponownie mimo to (w moim odczuciu lagi byly zbyt silne i wplywaly na gre), czy zigor polepszy lacze/zrezygnuje.

Runda 5 Zespoły: Lazio (johnnyalker) - Werder (Ölschmitz / psn: olszman) Wynik: 0:1 Strzelcy: Piz,arro Komentarz: w moim odczuciu bardzo dobry mecz. zaczelo sie powoli, mecz w pierwszej polowie byl wyrownany. werder gral glownie z kontry no i jedna sie udala, piz,arro trafil z dosc ostrego kata. potem czerwona kartke ujrzal gracz lazio. cala druga polowa to ataki lazio, uwazna (choc nie zawsze ;p) gra w obronie werderu i okazjonalne kontrataki. pod koniec robilo sie nerwowo, lazio mialo kilka dobrych okazji, ale bramkarz werderu - wiese byl tego dnia w wybornej formie, dwa razy broniac strzaly wydawaloby sie zmierzajace pewnie do bramki.

ale sie tera wku.rwilem. gralem hiszpania kontra brazylia. koles byl cienki i gral do bolu przewidywalnie, ale ja po prostu nie bylem w stanie nic zrobic. nie moglem celnie podac, zje.balem 3 setki (jedna w momencie kiedy polozylem bramkarza i strzelilem w slupek pustej bramki), nonstop byl pingpong i pilka zawsze trafiala do kolesia, a ten na luzie strzelal mi gole i to takie konkretnie z du.py (dwa byly z ponad 30 metrow, a reszta po pingpongu). przy 7:0 wylaczylem konsole z pradu bo myslalem ze zniszcze padem tv. nie jestem z tego dumny, ale to byl najbardziej irytujacy mecz mojego zycia, nigdy tak nie mialem, ze po prostu nic nie wychodzilo i to nawet w prostych sytuacjach typu kontratak 3 na 1, gdzie decydujace podanie trojkatem lecialo za plecy napastnika.

Jak tam nasza składka panowie? Pisalem PM-ke do Alberta. Jeszcze nie odpowiedzial... true, tez mu spamowalem na pm, ale du.pa ;p

no gdybym mial zarej. w usa to bym sie nie pytal ;p