scena z goodbye horses to najlepsza scena calego filmu, nawet mam ten motyw na dzwonku w komorce. raz jak sie naje.balem to jak zaczelo dzwonic to powiedzialem "o!" i wsadzilem se pindola miedzy uda przy ludziach.
500 days of summer - kurde, ale fajny film! tak powinny wygladac komedie romantyczne. ladna muzyka, ladna aktorka, scenariusz w sam raz, nie za prosty, ale tez nie skomplikowany, fajna budowa filmu, no naprawde ciezko sie do czegos przyczepic. polecam!
black dynamite - mistrz. kino akcji klasy b rodem z lat 70, fabula na poziomie druzyny a, aktorstwo na poziomie makgajwera. do tego mocno przejaskrawione. wypas!