ja pierdziele jak ktos chodzi w dresach to niech sobie kupuje takie z najwyzszej polki.
dla mnie tez glupie jest wydawanie kilka ladnych tysiecy na garnitur, skoro ja zakladam go raz do roku (w 2008 mialem nie mialem na sobie calosci ani razu, tylko marynarke zarzucam na egzaminy), wiec mam taki z sunset suits za 600 peso z wyprzedazy posezonowej. gdybym pracowal w garniturze, lub studiowal powazniejszy kierunek i mial wiecej egzaminow, nie omijal pogrzebow i wesel to pewnie bym zainwestowal. ale nie najezdzam na nikogo, ze kupil drozszy bo nie widze w tym nic dziwnego.
tak samo dresy. u mnie w sklepie tez wisza np. spodnie dresowe nike za 250 peso i ludzie je kupuja bardzo czesto.