Ölschmitz

u mnie w sklepie sa fajne karva ox chyba sie nazywaja

zgadzam sie. wranglery sa srednie max. levi's i lee, praktycznie innych opcji nie ma. w sensie tak do 3 stow mniej wiecej, bo wiadomo, ze jak kogos stac to se kupic jakies designerskie spodnie.

ep10 calkiem spoko ;] ;p

torun jest mistrzem polski, a bydgoszcz beniaminkiem.

na jansport jest 30 lat gwarancji u producenta.

zodiak jest zaje.bisty wiec nie wiem kmiot o co ci chodzi ;>

na mnie podziałało wczesniej milan nawet nie musial pstrykac i juz byles oszczany ;]

http://www.sennheiser.com.pl/index.php5?th...product_id=1746 te wygladaja na zacne. jakies opinie?

niom, wlasnie obejrzalem, swietny ;] "niestety zostawilem rentgen w drugich spodniach" xD

mi mimo wszystko bardziej podchodzi behemoth. nile mnie zaje.biscie nudzi. fajnie graja ci homoseksualisci, ale tak wiecie, na 15 minut se moge wlaczyc, potem juz przysypiam. koles growluje cytaty z "faraona" prusa i tyle.

jak to jest z tym fm2009 ;f kupuje normalna jedyna wersje i dziala elegancko czy musze czekac na jakas macowa;p

elo moje ep630 szlag trafil wiec szukam czegos nowego ;> cena - 200 peso max. koniecznie douszne. co polecicie?

tytulowy kawalek naprawde dobry

chodzi o buty ala amerykanski robotnik? kup cos normalnego.

u nas ni ma takich.

bedzie dobrze murzyn nie dygaj

no, ale ja sie odchudzam juz od 3 miesiecy zrzucilem 8 kilo, nie wroce nagle do 2,5 tysiaca bo przybedzie mi kolejne 10 pewnie. nie wiem, moze rzeczywiscie przez ten czas stracilem 3 kilo wody i 5 kilo miesni, ale czuje sie dobrze s.ram systematycznie itd ;p nie znam sie na odchudzaniu. probowalem czytac, ale zbyt skomplikowane to dla mnie. jem jak jem, po prostu ograniczam syfne zarcie i sie ruszam, jakies efekty powinny byc, nie za tydzien, nie za miesiac, ale do lata moze bedzie lepiej.

no napisalem, ze bialy chleb zamienilem na ciemny

nie chodze. obliczylem sobie moje zapotrzebowanie kaloryczne, wyszlo mi ok. 2,5 tysiaca (wpisalem, ze nie cwicze nic) ulozylem sobie diete (zadna profesjonalna, wiec nie czepiajcie sie ), tak zeby jesc ok. 2 tysiace dziennie i tez nie zdychac z glodu. bede jadl mniej wiecej tak jak zanim zaczalem sie odchudzac, ale zamienilem bialy chleb na czarny, usunalem cukier, fastfoody, czipsy (i inne podobne), slodycze i ogolnie to cale zlo. dziennie pije ok 2-3 litry mineralki. nie slodze herbaty i nie sole nic. jem co okolo 3 godziny, wczesniej jadlem 2-3 posilki dziennie plus duzo "zlego" zarcia. do tego codziennie poswiecam na cwiczenia od 30 do 60 minut. cwicze malo/sredniointensywnie. rower stacjonarny, bieganie lub basen. w kazdy dzien cos, ewentualnie pomysle nad jednym dniem w tygodniu przerwy. po kazdym treningu pije shake'a tego z bialka. oprocz tego brzuszki, pompki i drazek. czas trwania cwiczen bede zwiekszal systematycznie. mysle tez nad cwiczeniami ABS II. oto dieta ;p sniadanie: 500 kcal dwie kromki chleba z szynka pomidorem ogorkiem i salata, otreby z 200g kefiru 0%, 125g twarogu drugie sniadanie: 250 kcal kanapka (z podobnym jadlem co na sniadanie), owoc/warzywko obiad: 500-600 kcal spaghetti (100 g makaronu + plus sos ze sloika) danie chinskie (1 worek ryzu + to z torebki) warzywa na patelnie plus ryz (1 worek) kurczak (gotowany) plus ryz i surowka ryba (na parze) plus ryz i surowka podwieczorek: 400 kcal owoc (banan), jogurt 250g kolacja: 250 kcal 125 twarogu, jogurt/kefir 0% moje zapotrzebowanie 2500, spozywac bede 2000 to jest deficyt 500 + cwiczenia, sadze, ze nie jest tak zle jak bylo wczesniej co wy na to?

po zobaczeniu mojej kurtki powiedziales, ze jest to kurtka dla drwala. a bluza jest oblesna. i przestan tyle przeklinac i byc elo bo jestes ch.ujowy i ubierasz sie gorzej niz banny.

nie wiem, nie mam juz dzisiaj glowy do ukladania diet wiem tyle, ze codziennie sie ruszam, stopniowo zwiekszam kalorie (docelowo, ok 2 tysiace dziennie), zero zlego zarcia i bialko przed snem. przez zle zarcie rozumiem bialy chleb, cukier, fastfoody, slodycze i tego typu jadlo. bede unikal tlustego miesa, jak juz to bede grillowal, albo np. smazyl rybke na oliwie. no i nie bede jadl 5 tylko 6, lub 7 posilkow. bez zbednego kombinowania. kupilem sobie witaminki zeby mi czegos przypadkiem nie braklo xD do tego bialko w proszku takie i zobaczymy co z tego wyjdzie. jak juz uda mi sie osiagnac rozsadna wage to oczywiscie nie wroce do poprzednich nawykow zywieniowych. taki jest plan. jestem za glupi na te wszystie diety. dlatego po prostu bede jadl zdrowiej (wiecej warzyw itd), kalorie ogranicze o ok. 500 do tego wiecej ruchu niz dotychczas. mam nadzieje ze z czasem efekty sie pojawia.

fajnie. moze gdybym byl bezrobotny i siedzial w domu i sobie gotowal takie specjaly to wtedy daloby to rade. od rana do wieczora siedze na uczelni. nie bardzo pasuje mi jedzenie tam kaszy gryczanej z poledwica wolowa i oliwa z oliwek spoko, doceniam pomoc itd. ale powaznie, nie mam jak przestrzegac tego typu diet. od jakiegos czasu cwicze codziennie. rower, bieganie i basen. stoponiowo zwiekszam ilosc kalorii. zobaczymy jak bedzie.

alienator mnie uprzedzil. sandstorm to muza ktora towarzyszy mi przy kazdym wysilku mam ja w komie wiec puszczam kiedy na magazynie przekladam kartony z obuwiem, kiedy cwicze i czasem jak siedze na kiblu xD

behemoth > nile

na sfd zmieszali moja diete z blotem xD musze dbac o jakies bialka pelne aminokwasow i inne go.wna ch.uj z tym, robie tak jak teraz, wiecej cwicze, kupie sobie witaminki i dorzuce do jadlospisu wiecej warzyw. sa zdrowe wiec nie powinno mi nic braknac. co ma byc to bedzie.