Treść opublikowana przez Ölschmitz
-
audio do pokoju
ja mam tylko ten ampli + kolumny. kina nie chcialem bo chodzilo mi glownie o muzyke ;)
-
audio do pokoju
tak, 7.2 za 2800 lepszy do stereo niz 2.1 za 2000
-
PES 2018
a ten myclub spoko? podobne do starej master league? sa tam realne szanse na jakies gwiazdy w druzynie? czy trzeba grac 100 godzin tygodniowo zeby kupic takich neuerow, lewandowskich itd?
-
audio do pokoju
aktualnie mam taki http://www.highfidelity.pl/artykuly/0512/monacor.html podpinam do niego i dopiero do ampli do zwyklego wejscia. tak mialem wczesniej z soundbarem i gosc w sklepie mi powiedzial, ze lepiej tak zostawic niz podpinac do phono w onkyo. inna sprawa, ze nie wiem czy teraz mi sie oplaca dorzucac "tysiaka" na nowy przedwzmak.
-
PES 2018
mnie zaje.biscie kusi, mialem przerwe od pesa i kupilem w zeszlym roku fife, ale to byl rak. moje ostatnie wspomnienie pes 2016 to glownie "establishing communications" trwajacy godzine i druga godzine szukanie przeciwnika + lagi. chyba poczekam troche jeszcze
-
audio do pokoju
no pewnie tak. tylko z tym "dokladaniem tysiaka" to jest troche neverending story. zdecydowalbym sie na taka yamahe to potem bym sie dowiedzial, ze jak do zensorow doloze tysiaka to kupie lepsze kolumny. a potem ta yamaha bedzie za slaba i warto dorzucic tysiaka i kupic X itd. :)
-
PES 2018
ale onlajn tez?
-
audio do pokoju
ja kupilem jakis czas temu zestaw onkyo tx-8150 dali zensor 5 do tego kable melodiki. gramofon mam pro-ject debut carbon z wklada 2m red. gra pieknie, jestem bardzo zadowolony. za kolumny, ampli i kable dalem lacznie 5300 po rabatach.
-
PES 2018
ej to prawda, ze nie ma bajernu w tym pesie? w sensie nie ma opcji, zeby myclub albo w dywizje grac bajernem? bo offline to pewnie jakis option file zalatwi.
-
The Defenders - 2017 - Netflix
obejrzalem pare epow, w sumie nic nie pamietam i odpuscilem. z kazdym kolejnym serialem jest coraz gorzej. jak punisher bedzie cienki to juz nigdy chyba nic od marvel-netflix nie obejrze.
-
Pillars of Eternity (aka Project Eternity)
nie, dziala ok. moze minimalnie widac mniej fpsow w duzych miastach, ale do tormenta to bardzo daleko. gra sie przyjemnie. nawet na padzie sie fajnie sprawdza motyw z trojkatem, ktory przelacza na kursor jak na PC. idealne w walce i w bogatych pomieszczeniach gdzie trzeba cos precyzyjnie kliknac.
-
Pillars of Eternity (aka Project Eternity)
im dalej w las tym nudniej, ale ogolnie spoko. na liczniku prawie 70 godzin to byloby dziwne gdybym narzekal. moja enigmatyczka pod koniec (na 15 levelu) byla juz tak silna, ze moglbym spokojnie grac solo. zrobilem praktycznie wszystko oprocz bialej marchii czesc 2 bo mialem bug ktory zablokowal quest. zrobilem co mialem zrobic, ale dziennik sie nie apdejtowal i nie moglem grac dalej. do tego mialem jakis dziwny blad, ze po kazdym autozapisie gra na sile kazala mi robic kolejne sejwy. drugi minus to absurdalna ilosc i czas loadingow na ps4. (pipi)a. niektore questy to 20 minut loadingu i 5 minut gry. - "powiedz jej, ze costam" - loading zeby wyjsc z budynku - biegniesz na druga czesc miasta, loading - wchodzisz do budynku, loading - wchodzisz na pietro, loading - gadasz, schodzisz na parter, loading - wychodzisz, loading - drugi koniec miasta, loading - wchodzisz do budynku, loading - "ok powiedzialem", zadanie ukonczone, wychodzisz - loading ehh, gdyby nie komorka pod reka to chyba bym tych pillarsow calych odpuscil.
- Pillars of Eternity (aka Project Eternity)
-
Torment: Tides of Numenera
tak, wykwit byl najfaniejszy z calej gry. bardziej mi chodzi o czas gry - po kilkunastu godzinach meczylo mnie czytanie, a wlasciwie to stylistyka tego tekstu. nie wiem jak to wyjasnic ;) pretensjonalnosc to chyba dobre slowo. ktos pytal o dropy na ps4 - tak, da sie grac juz normalnie. nie jest idealnie, ale nie ma problemu.
-
Ostatnio widziałem/widziałam...
krol artur - nie dalem rady. bardzo lubie porachunki, lubie przekret, ale potem ritchie jak dla mnie kreci samo go.wno. co za idiotyczny film.
- Bloodborne
- Bloodborne
-
Torment: Tides of Numenera
przeszedlem, szkoda, ze wersja na ps4 taka sobie. loadingi dlugie (irytujace zwlaszcza przy questach gdzie sie sporo biega miedzy lokacjami), zamulajace walki i kilka innych glupotek. na liczniku mialem 25 godzin, dosc malo mi sie wydaje biorac pod uwage, ze zrobilem bardzo duzo questow. jak potem rzucilem okiem na spis w roznych lokacjach to opuscilem raptem 8. tak czy siak bawilem sie dobrze, ale przyznam, ze pod koniec mialem juz troszke dosc tej... powiedzmy pretensjonalnosci. dlugie rozmowy zaczynaly nudzic, przesadzona stylistyka dialogow itd. do oryginalnego tormenta jak dla mnie sie nie umywa. aha i walki sa idiotyczne. staralem sie nie walczyc, ale jak juz sie trafilo to jezuuu :/ mimo to polecam - fajny zakrecony swiat, ciekawy scenariusz i super muzyka.
-
Koncerty - terminy, relacje, wrazenia
o ku.rwa, jestem w szoku :)
-
Dark Souls III
dzieki. czy "tak" tyczy sie obu punktow, czy odpowiedziales tylko na pierwszy?
-
Dark Souls III
mam dwa pytanka 1. w dark souls 2 po ubiciu ostatniego bossa mozna jeszcze latac po swiecie i new game plus nie zacznie sie dopoki nie wybierzesz tej opcji. w trojce tez tak jest? chce sobie zostawic sejwa i kupic dodatki za jakis czas, jak beda w promocji 2. czy goty edycja dziala na sejwach z podstawki?
-
Alien Cinematic Universe
obejrzalem, ale (pipi). myslalem, ze przesadzacie z tym slizganiem sie na plamach krwi. scenariusz na poziomie dnia niepodleglosci 2, bohaterowie anonimowi (niezle sie usmialem jak na koncu bylo zdjecie calej zalogi i kojarzylem tylko fassbendera plus ze dwie osoby), durny pretekst zeby pokazac znanego potwora na koniec. dobrze, ze ridley odpuscil nowego lowce androidow
-
Koncerty - terminy, relacje, wrazenia
pojde na zlosc milanowi
-
Final Fantasy XII
dzieki ogqozo, brzmi naprawde fajnie :) myslalem, ze moze wyroslem z fajnali, ale krotko po sparzeniu sie na dziesiatce przeszedlem dziewiatke (kiedys mialem problem z 2 plyta i nie mialem jak dokonczyc, sprzedalem psxa i nie chcialo mi sie od nowa grac) no i bawilem sie swietnie. wiec po prostu to nieszczesne ffX jest nie dla mnie - tidus i jego glos, plus caly klimat tej gry mnie strasznie odrzucil. malo ktory final mial jakas wyjatkowo ciekawa fabule. wydaje mi sie z perspektywy czasu, ze gralem w te gierki ze stu innych powodow niz scenariusz. ale chyba rzeczywiscie poczekam az cena zejdzie troche w dol.
-
Final Fantasy XII
ogralem finale o 3 do 9, praktycznie kazdy mi sie podobal (mniej lub bardziej). remaster 10 mnie odrzucil przez klimat (glowny bohater glownie + ogolna sielanka, dochodzilo do tego, ze wstydzilem sie jak ktos widzial, ze w to gram :/). w 12 nigdy nie gralem. warto? jest duzo glupotek czy blizej tej grze do ff8 / vagranta itp?