Ok, ICO skonczone. Czas 7,5h [nie gralem na ps2].
Wrażenia mam takie, że do czasu 6,5h obmyślałem jakby tu na forum wyrazić moje małe rozczarowanie.. a sytuacja toroche sie zmieniła.
Tak jak pisałem wczesniej bylam bardzo napalony na Ico bo cenię sobie takie oryginalne pozycje z artystyczną duszą (z nadzieją na gry o takim charakterze zdecydowałem sie na ps3, poprzednio xklocek). Uber hiciory jak Uncharted tez fajne, ale nie cieszą tak jak tego typu "perełki" (TLG - can't wait!!). Niestety przez wiekszosc gry przynam, lekko sie zmuszałem. Brakowało mi troche interakcji miedzy bohaterami, nasza księżniczka czesto byłą po prostu ociągającym sie otwieraczem drzwi. 2gi główny mankament to monotonia otoczenia, mury mury mury mury trawnik mury mury... no i drobne archaizmy po stronie technicznej, jak haczenie się o każdy mały wystający pond płaszczyznę element otoczenia, czy średnia praca kamery. Choć grafika sama w sobie jak najbardziej spoko.
Dlatego też, tak ucieszyły mnie wydarzenia pod koniec gry [myślałem ze to juz finish ;], bo coś sie w koncu zaczęło dziać! Nie lubię gier napakowanych akcją od 1szego ujęcia po ostatnie napisy, ale po kilku godzinach przełączania lewarków i biegania chodnikami można zgłodnieć. Bardzo mi sie podobała zmiana otoczenia i akcji. Obawiałem sie końcówki w stylu "20 raz próbuję pokonać bossa", ale nic takiego nie miało miejsca, na plus. Zakonczenie jak i cała gra, to miłe doznanie, owszem, robiłem sobie smaka na coś więcej, ale zawiedziony nie jestem.
A teraz Shadow! Na nim zależało mi jeszcze bardziej niz na Ico.
ps. a kod z pudełka nadal mi nie działa