@maciucha rozwaliłęm sku$*&syna :biggrin: po jakiś ponad 2h katowania. WKur*&jąca walka, mialem zamiar zrobic przerwe i sprubować pozniej ale poszlo
Moja rada to taka, zeby sluchac trenera ;]
schemat walki :
wygrałem w 8 rundzie przez KO, mialem juz dosyć tej męki więc jakoś super satysfakcji nie poczułem : / Koncowa scenka jak koncowa scenka. Tryb story zajął mi 6:42:33, zadałem 5575 ciosów z 54% celnością, przyjąłem ok 600 mniej. Knockoutowałem o 1! raz wiecej [34-33] niz sam leżałem [hehe, czyli ratio na plus;)] grałem na poziomie Champion.
Ogólnie moje wrażenie nt trybu story - troche nie równy, raz jest kozacko, wczuć sie mozna, a innym razem mamy 30sec filmiku miedzy kilkuminutowymi walkami. Czyli wyglada to tak ze cala historia to krotkie przerywniki miedzy walkami a jest na tyle dobrze prowadzona ze chcialoby sie chociazby zrowanania tych proporcji, chociaż nie bardzo wiem co mogliby dać tam grywalnego :tongue: Jako dodatek do trybu legacy - Champion to jak najbardziej udany eksperyment! Historia tak jak powiedzialem wczesniej, przewidywalna i na pewno nie odkrywcza, ale solidnie podana i przyjemna. Troche wiecej zróżnicowania gameplayu by sie przydalo bo patenty typu - walcz 1 reką albo nie mozesz bic przeciwnika tu czy tam troche irytujące, ale zdaje sobie sprawe ze to gra bokserska, co wiecej mozna wymyślić na ringu??
teraz czeka na mnie Legacy i tworzenie swojego boksera, czyli danie głowne