Batman Arkham Origins / God of War Wstąpienie
Dwie gry na raz, obie z takimi samymi bolączkami. Odgrzewane kotlety z lekkim sosem świeżości do smaku. W Origins, graficzka nadal świetna, miasto się rozrosło ale nie ma w nim co robić a jak już to monotonnie, rwąca animacja momentami po prostu woła o pomstę. Dobry motyw byłby z rozwiązywaniem zagadek kryminalnych gdyby nie to jak wychodzi w praktyce. Batman bla bla naciśnij guziczek, bla bla, przewiń, naciśnij guziczek, bla bla, leć sklepać typa, koniec. ;/ Do tego piz.dowaci bossowie kładzeni za pierwszym podejściem [no może poza Bane który jest kozak].To samo tyczy się GoW'a. Poza walką z Krakenem to bossy jakieś z du.py po prostu [rozpie.przanie Olimpijczyków w trójeczce to było to]. Do tego elementu zręcznościowe tak proste że aż żenujące, kieruj gałką i naciśnij dwa guziczki. ;/ Za to minigierki z rozwalaniem większych przeciwników super rozwiązane, bardziej dynamiczne i naprawdę brutalne. Króciutki singiel po którego przejściu nie ma żadnych wyzwań w postaci areny tylko ciupa w online [ale nie grałem].