Smutne chu.je. ;<
Za(pipi)iście było ! Same najlepsze kawałki grali. Tak, te z długimi tytułami też, przekrojowo przez trzy płytki.
Pozdrawiam Grzecha który potrafi wyparzyć mój gonzowy ryj w tłumie postrockowców. ;x
Z minusów to (pipi) brak szatni w Minodze, (pipi) że było trochę za głośno i (pipi) dwumetrowych behemotów pod sceną sporo zasłaniających.