Ja traktuję tę grę jak wielką, interaktywną polewkę z otaczającego nas świata, szyderstwo z masowej kultury. Jako weteran składania mebelków z ikei obśmiałem się jak norka czytając stronę krapea.com, a myroom.com to klasa (nasza?) sama w sobie. Rozgrywka jest raczej prosta (no dobra, 2 misje które mnie wyprowadziły z równowagi to pościgi motocyklowe - "I Need Your Clothes, Your Boots, and Your Motorcycle" i taki za dwoma harleyowcami), i bardziej idzie moim zdaniem w stronę interaktywnego filmu (ale ciągle w świecie "sandboxowym").
Znając poprzednie części serii ma się niestety niedosyt możliwości, mnie na przykład doskwiera brak jakiegokolwiek samolotu oraz takich śmiesznostek jak tryb co-op z konsolowego gtaSA. Do tego powolne składanie się do strzału z jakiejkolwiek broni (czemu nie można strzelać z pistoletów w biegu, czy z karabinów "z biodra"??). Misje niestety rzadko dają różne możliwości ich przejścia (ale są miłe wyjątki), za dużo strzelania, za mało jazdy po mieście na czas, czasem to wszystko wyreżyserowane do bólu. Mam uczucie że dostaliśmy do rąk zajawkę tego, co Rockstar zaserwuje w następnych częściach.
Pomimo tego, co powyżej napisałem to i tak świetna gra.! Przechodząc fabułę po raz drugi coraz przyjemniej mi się gra - znam miasto, wiem czego się spodziewać na misjach, wykorzystuję pomoc przyjaciół (killerzy Dwayna czy zaminowany samochód), szukam nowych (dziwnych) sposobów na przechodzenie misji, robię poboczne misje itp. Jak dla mnie dobry start w tej generacji konsol.