Zacznijmy od tego, ze Kaima i Seth nei ma sensu uczyc czarow, bo sie do tego nie nadaja. Moja druzyna glownie wyglada tak: Kaim, Seth, Ming, Cook i Jensen. Cook przydaje sie i to bardzo, w pozniejszym etapie gry docenisz jej casting support i inne tego typu czary i umiejetnosci. Macka leveluje co jakis czas, zeby nauczyc niesmiertelnych jego umiejetnosci (spirit magic dla Ming, a umiejetnosci dla Seth i Kaima) i zaraz zmieniam go znowu na Cook lub jezeli potworki nie zadaja wielkich obrazen to zostawiam go na troche dluzej, bo w tedy z kolei Cook jest malo przydatna, ale w walkach z bossami zawsze biore Cook. Sarah w ogole nie ruszam, jest kompletnie niepotrzebna to jest dokladnie ta sama postac co Ming, na danym levelu maja dokladnie te same ilosci MP i HP