44bronx

też nie jestem fanem biegania w kółko i jak biegam dystansówki to śmigam sobie po mieście z punktu A do B, nigdy na okrążenia. No ale jak biegam interwał to trening trwa paręnaście minut, do tego na bieżni wiem dokładnie co do metra ile mam biec sprintem, a ile truchtem. To ma być szybki i intensywny trening, kilka kółek nie stanowi raczej żadnego problemu.

ale rozumiesz pojęcie ''interwał'' czy tak niezbyt?

takjes

ja robię interwały na bieżni na szkole, polecam jak masz gdzieś nieopodal

Ja bym był ostrożniejszy z takimi stwierdzeniami, bo to multi nie jest podobne do Halo. Grałem i potwierdzam, do tego auto-aim jest gigantyczny.

Grzegorz dobrze dodał, ja biegam min 1,5 po jedzeniu. Z nawadnianiem sam się zorientujesz po kilku razach, ja osobiście specjalnie się nie nawadniam, wolę uzupełniać po. Rozgrzewka obowiązkowo - pajacyki, przysiady, rozruszanie stawów + leciutkie rozciąganie, mocniejsze po bieganiu.

Obojętne kiedy, biegaj regularnie 2-3x w tyg (i nie ma że (pipi)a boli), biegaj minimum 40-50 min (może być powolutku, tu liczy się czas) i nie wpier.dalaj. Przepis na sukces.

Dla mnie kawałki 1-7 to zero skipów, dopiero później zaczyna poziom spadać. Bound2 choć ma piękny sampelek i fajne przejście w refrenie męczy zwrotkami. Co do regowców to tylko w send it up to męczy (i ten wkur.wiający wyjec w bicie), w reszcie imo pasują.

https://www.youtube.com/watch?v=ur9nKMUuEZo

wszyscy normalni fani halo cieszyli się, że bungie po najgorszej części w historii tej serii sobie poszło

Podałeś akurat najlepszy tekstowo kawałek z płyty za przykład. Jakby cała płyta taka była lirycznie to nie pisnąłbym nawet słówka. Aj dżost tokd to dżizys hi sed łodap jizys. Tak czy siak, uwielbiam ten album

Zgadzam się w 100%, że do konceptu płyty teksty jak najbardziej pasują. Natomiast na samym MBDTF też bywało śmiesznie i żenująco, ale była tam też masa naprawdę spoko wersów. Na gościnkach yeezy też ostatnimi czasy daje tak żenujące zwrotki, że momentami zastanawiam się czy teksty na yeezusie to rzeczywiście zabieg celowy, czy on po prostu nic lepszego nie potrafi napisać.

Takie jakie były na yeezusie.

właśnie wbiłem żeby to wrzucić po tych dwóch singlach szykuje się bardzo mocny kandydat do płyty roku. Końcówka roku zapowiada się wybornie.

Może zagraj na next-genie? Przeciwnicy potrafią się fajnie przegrupować, podejść od tyłu, schować za zasłoną, zachodzić z flanki, z różnych stron, wiedzą, gdzie jesteśmy (jak się schowamy za winklem czy coś) - na najwyższym poziomie trudności potrafi być bardzo ciężko. Potwierdzam

To chyba grałeś w inną grę PS. W Becie jest tylko Ziemia czy jeszcze jakaś planeta? chyba ty grałeś w inną, bo ja zauważyłem to samo co CoATI

Nie napisałem o designie przeciwników, tylko 'wielu rzeczy'

No i zrobili, jedynie bron zaporzyczyli ze starej serii. Nawet Ty nie wierzyles w balans tej gry, gdy mowa bylo o pojawiajacych sie bez ograniczen granatach, mocach, badz pukawkach dostepnych dla wszytskich od poczatku. Rozwiazanie ze specjalna amonicja to strzal w 10tke. Co do porownania z Borderlands - jasne rozwoj postaci bedzie mniejszy, co troche boli, ale przeciez musieli jakos zbalansowac multi, ktore takze zapowiada sie przekozacznie ! O okacje sie nie martwie - Old Russia we free playu jest przeogromna!Martwi mnie tylko troche ten 20 level - pewnie szybko wpadnie, a przeciez levelowanie w tej grze powinno byc podstawa - samo zbieranie coraz to nowszego lootu moze nie wystarczyc. Trzeba być ślepym żeby nie widzieć jak wiele rzeczy w destiny jest skopiowanych, albo przeskinowanych z halo. Zaczynaąc od broni, pojazdów, klas przeciwników i ich dropów, designu wielu rzeczy, lektor w multi (tyle, że ten z destiny pasuje do rozgrywek w szachy co najwyżej) i wiele, wiele innych. Czy to minus? Dla klapów głodnych od 15 lat halo pewnie nie, ja jako fan grając w destiny mam ciągłe uczucie deja vu. Nawet to latające gó.wienko to odpowiednik oracle aha, 'amUnicji' easy

Po IV i V starsze cześci są tak skostniałe, że niegrywalne. Próbowałem przechodzić SA, ale nawet przeogromny sentyment nie pomaga.

Film to taki średniak z momentami. Do tego zdecydowanie za długi.

Ej no bez przesady, deszcz pada ale cieplutko przecież jest. Ja dziś biegałem w deszcz, całkiem przyjemnie było, nie czułem nawet, że się pocę.

Na wyprawie rowerowej ze Świnoujścia na Hel, jechałem z kumplem z Chłapowa (bo tam mieliśmy ostatnią kwaterę) do celu w deszczu przez 80 km, po drodze zwiedzając wszelkie muzea i bunkry. Moja kurteczka przeciwdeszczowa nie podołała zadaniu, ale na szczęście płaszczyk za 5zł uratował moje mokre dupsko. Niestety w bucikach miałem akwarium xD

https://www.youtube.com/watch?v=DeUPieLL_aI#t=152 XDDDDDDDD widjoł aż nie chce działać

Nie ma jakaś dobra duszyczka kodu na xbonea?