Jak dla mnie RE5 tylko w coopie. Samemu nawet do tego tytułu nie podchodziłem, ale z kumplem skatowaliśmy to konkretnie. Fabuła serwuje masowe pokłady beki (ja podszedłem do tej gry od początku jak do filmu w stylu Rodrigueza i z takim podejściem jest śmiesznie). Do tego grafika, mimo że sterylna, nawet teraz jest bardzo ładna. Ragus bierz jakiegoś kumpla i graj w coopie. Tylko nie oczekuj klimatu z RE4, bo tu go nie uświadczysz.