jay też bez szału, na yeezusie najbardziej interesowała mnie warstwa muzyczna (która rozje.bała, co tu dużo gadać), u jaya czekałem głównie na lirycsy, no i wyszło naprawdę przeciętnie. ross - XD. Bity ogólnie są spoczko, ale patrząc na producentów to w sumie bez rozje.bki.