Ok, napiszę kilka słów z perspektywy osoby, która uwielbiała PESy (2-5 na PS2), a na nowej konsoli przerzuciła się na FIFĘ (08-10). Podobnie jak Błażej, mam wrażenie, że ciężko przeciąć podania. Spróbuję zrobić to z tym całym R2, ale wg mnie nie powinno być tak, że biegniesz zawodnikiem w stronę piłki, a on jakby specjalnie jej nie odbiera. Wciąż nie podoba mi się animacja biegnącego piłkarza, za to zwody są bardzo ładne. Grafika jest porównywalna z FIFĄ 10, zawodnicy na zbliżeniach są bardziej plastyczni od kopanki EA, ale widok z góry (kamerka Wide) nie nastraja optymistycznie. Wygląd trybun to porażka. Mamy mocne konsole, gry pokroju GoW (XBOX), Uncharted 2, GoWIII, a tu taka paskuda... . Jasne, niby to nie jest takie ważne, ale niesmak pozostaje. Podań jeszcze nie 'wyczaiłem', tak więc nie będę pisał, że są złe, bo mi nie zawsze wychodzą ;)SI bramkarzy jest niezbyt dobre, przede wszystkim mają problemy z łapaniem "niestandardowych" piłek (np. dośrodkowania, piłka lecąca poza linię). Natomiast, co mi się bardzo, ale to bardzo podoba, to strzały Co prawda, za łatwo wchodzą te zza pola karnego, jednak w porównaniu do FIFY 10, w którą grałem dłuuuugi czas, są jakieś takie mniej przewidywalne, mniej powtarzalne, bardziej 'footballowe' Po prostu, dają więcej funu.
Ogólnie, oceniłbym demo na 8/8+. Poczekam na wersję demonstracyjną FIFY 11 i wtedy będę miał lepsze porównanie. Choć myślę, że i tak skuszę się na kopankę od EA, ze względu na to, że po prostu lepiej mi się w nią gra i sama gra mi sprawia więcej przyjemności (choć powtórzę, strzały w nowym PESie są ssssoczyste ). Pewnie fani Konami mnie zjadą, że nie mam skilla, ale, szczerze powiedziawszy, nie zrobi to na mnie większego wrażenia. Opinia moja może przyda się osobom, które grają w FIFĘ, ale myślą nad powrotem do PESa. Raz jeszcze, gra się przyjemnie (o wiele lepiej niż w dema poprzednich PESów), czasami nawet bardzo, ale wciąż myślę, że piłka od EA wygra tegoroczny pojedynek (o ile jakaś zmiana w stosunku do 10 nie będzie całkowicie psuła tego świetnego mechanizmu).