
Treść opublikowana przez Yano
- Nintendo 3DS
-
Pokemon X/Y
bulbasaura spokojnie możesz wypieprzyć ;p typ pokemona rzeczywiście ma wpływ na moc ataków ale statsy też mają duży wpływ - ataki dzielą się na fizyczne (dotykowe, walenie pazurami itp) i specjalne (bezdotykowe, strzelanie jakimś promieniem) (jest jeszcze 3 rodzaj ale są to ataki które nie powodują obrażeń tylko np uśpienie albo leczenie) , atak daje moc fizycznym a sp atak daje moc specjalnym, dlatego np alakazam który ma bardzo dużo sp atak zadaje ogormne obrażenia specjalnymi atakami psychicznymi, ale uczy się też "psycho cut" który jest też atakiem psychicznym ale fizycznym a nie specjalnym to moc tego ataku była by bardzo słaba w porównaniu z atakami specjalnymi jak jak "psy beam" albo "psychic". wręcz kompletnie nie warto sie uczyć alakazamem ataku psycho cut, ponieważ ma on mało normalnego ataku. ja zawsze wybierając pokemony do teamu patrze na to bo to bardzo ważne - jeśli ma dużo ataku musi mieć dostęp do ciosów fizycznych bo dzięki temy wykorzysta duży atak. jeśli ma dużo spec. ataku musi mieć dostęp do ciosów specjalnych. 2 przykłady poków które porzuciłem właśnie z tego powodu gyrados - ma dużo normalnego ataku ale mało spec ataku. więc jako wody pokemon posiadający surf słabo wypada ponieważ surf jest atakiem specjalnym (bezdotykowym). znacznie skuteczniej surf będzie używał pokemon który ma dużo spec. atak metagross - mimo że świetnie wygląda to też ma znacznie więcej normalnego ataku, a spec. ataku tak średnio-ok, dlatego porzuciłem go bo prawie wszystkie mocne ataki z grupy psychicznej są specjalne i słabo u niego wypadają. jedyne ataki fizyczne to zen headbutt i psycho cut które korzystają z dużego ataku metagrossa, ale to mnie nie zadowala i wole alakazama który ma ogromny spec. atak i świetnie to pasuje do psychicznych ataków specjalnych których jest większość cała ta zależność może być głównym powodem tego że pokemon który wydaje sie silny nagle jakimś atakiem zadaje mizerne obrażenia, poprostu zapewne jest to pokemon fizyczny z dużym atakiem i gdy probujemy mu dać jakiś atak specjalny to efekt jest smutny dodam jeszcze że w skrajnych przypadkach są pokemony które wydają się super świetne ale tak naprawde są beznadziejne ponieważ mają dużo ataku ale uczą się samych ciosów specjalnych, albo odwrotnie mają dużo spec. ataku ale uczą się samych ciosów fizycznych edit do tego oczywiście dochodzi def i spec. def, i tu jest podobnie - pokemon z dużym def ma odporność na ataki fizyczne a z dużym spec. def ma odporność na ataki specjalne. dlatego najbardziej niszczycielski efekt jest gdy atakujemy kimś kto ma dużo ataku ciosem fizycznym pokemona który ma słaby def. a najgorzej wypada sytuacja gdy probujemy używać ciosu fizycznego pokiem który ma mało ataku normalnego a przeciwnik ma dużo normalnego defensa. i tak dalej.. mam nadzieje że wyjaśniłem co nieco, i wiesz już na co zwracać uwagę
-
Pokemon X/Y
ja bym brał krewetke zamiast koralowca który wygląda jak kupa krewetka jest dobra i moze sie nauczyć dark pulse i dragon pulse które są fajne (zwłaszcza dragon który niszczy smoki) w dodatku ma znacznie lepszy sp atk niż koralowiec, a surf to jest sp atak, wiec koralowcem surf będzie bardzo słaby a krewetką silny no i jeszcze krewetka ma 2 słabości tylko a koralowiec 4 w dodatku jedną z nich x4
- Nintendo 3DS
-
Pokemon X/Y
ja najczęściej olewam trawe ale koniecznie mam ogień woda elektryk ziemia walczący psycho (ale to ze względu na alakazama) zwykle sprawdzam na wykresie i robie taki team żeby mieć typ albo chociaż atak danego typu który pozwoli mi mieć "super efective" przeciw wszystkim innym typom
-
Nintendo 3DS
ja może nawet bym rozważył theme z monster huntera jesli taki jest/będzie, 8 zł to nie majątek, ale musiał bym najpierw doładować jakoś pieniądze na nintendo shopie, karty kredytowej nie mam, pewnie bym musiał kupić zdrapke albo coś (jakie są możliwości?) wiec ogolnie robienie tego wszystkiego dla głupiego thema to troche mi sie nie chce. z drugiej strony sama zmiana thema to plus i aż dziwne że tyle trzeba bylo na to czekać, fajnie jest móc sobie urozmaicić konsole. tylko kurna czemu nie dali chociaż jednego sensownego gratis, na innych konsolach jest masa gratisowych promocyjnych themów.. eh nintendo, ciągle ciężko pracuje żeby wzbudzić we mnie (pipi)ice to już nawet xbox mnie tak nie w(pipi)ia, bo jego poprostu mam gdzieś, ale tutaj jest kilka świetnych gier, ale trzeba sie użerać z po(pipi)aną filozofią nintendo
- Nintendo 3DS
-
Pokemon X/Y
brakuje ci wodnego i walczącego a są przydatne bardzo
-
Pokemon X/Y
jeśli już koniecznie musisz nim grać (nie jest jakiś potężny) to doradze ci 2 możliwości jedna to ta co napisał wezyr - zobaczyć na jakim levelu uczy się ataków które chcesz mieć i dobić do tego levelu a potem evoluować (jednak to może wymagać dobicia do 40lvl a to spory problem, zaraz opisze dlaczego) druga opcja związana z tym problemem powyżej - pierwsze stadium jaszczurki ma znacznie słabsze statsy a to oznacza że z każdym levelem będzie dostawała mało punktów, znacznie mniej niż po ewolucji, dlatego ja bym ci proponował zrobić ewolucje jak najwcześniej, nawet wręcz złapanie nowego pokemona albo rozmnożenie i podanie mu kamienia ewolucji na wczesnych levelach, w ten sposób z każdym levelem będzie zyskiwał więcej do statsów wyobraź sobie że dobiłeś do 40lvl bez ewolucji, co każdy level pewnie dostaniesz 1-2 punkty do statystyk, a teraz wyobraź sobie że odrazu zrobiłeś ewolucje i przez powiedzmy 30 leveli dostawałeś 3-4 punkty zamiast 1-2, łatwo policzyć że możesz mieć na tym samym levelu 2-3 razy więcej w atak, defa, życie itp to ogromna różnica oczywiście po ewolucji nie będzie sie samoczynnie uczył ataków - ale możesz go nauczyć za pomocą TMów takich ataków jakich zechcesz a nie czekać aż sie sam nauczy bez ewolucji to co opisałem wyżej dotyczy prawie każdego poka - po ewolucji przyrost statsów jest znacznie większy więc często opłaca się ją zrobić jak najwcześniej się da a z innej beczki to ta jaszczurka jest naprawde dosyć mierna, jedyna szansa żeby nie była beznadziejna to szybko ją wyewoluować i dać jej dobre ataki za pomocą TM i HM zamiast, bo sama z siebie i tak nic cudownego sie nie nauczy (przed ewo), za to może sie nauczyć paru dobrych TMów jeśli szukasz elektryka to znacznie bardziej polecał bym ci elektryczną owecę nie tylko jest łatwo i szybko dostępna ale też ma lepsze statsy niż jaszczurka oraz mega evolucje w której zyskuje ogromny atak i jest naprawde nieporównywalnie lepsza niż jaszczurka
-
Godzilla
właśnie chciałem to wrzucić, strasznie sie zawiodłem na tym filmie
-
JoJo’s Bizarre Adventure
tak czyli nie skończą mi też sie podoba to że w wielu przypadkach wygrywa spryt, przebiegłość i przewidywanie posunięc wroga, zresztą wielu przeciwników nawet nie jest typowo "walczących" edit nie wiem jaką wersję oglądacie i czy zwrociliście na to uwagę ale wersja z TV jest strasznie ocenzurowana, większość krwawych "kawalków" (np rozerwana twarz) jest zaczernione, nie rzuca się to bardzo w oczy bo zwykle i tak te sceny są dosyć ciemne, jednak wyraźnie w wersji telewizyjnej są sceny całkowicie zaczernione tu kilka przykładów ja zwróciłem uwagę na to dosyć późno, chociaż już wcześnie kilka razy drażniła mnie ta nadmierna część, jednak okazuje sie ze miałem wracje i jest to poprostu cenzura wersji telewizyjnej przyznam że chyba pooglądam jeszcze raz całość w wersji DVD, bo jak tak można. myślałem że japończycy cenzurują tylko porno a nie krew i papierosy O_o zresztą anime przecież i tak nie jest dla dzieci i raczej nie leci w dzień idąc dalej to w ogole wersja DVD ma znacznie lepszą grafikę niż wersja TV O_O nie siedze w temacie anime od wielu lat i raczej nic poza jojo nie oglądałem ostatnio wiec nie wiem czy to jest typowe i często spotykane ale kurde pooglądałem pare porównań TV do DVd i sporo rzeczy jest na nowo narysowane i poprawione
-
Co bym sobie zjadl
co to za mięso? wygląda jak typowy kotlet mielony
-
Sosy
ten sos co masorz dał chętnie bym wyprobował, jak znajde to kupie (btw dałby ktoś fotke tego sosu? tzn zawartości a nie opakowania, ciekaw jestem jak to wygląda, czy jak typowy azjatycki sos w kolorze pomarańczowym czy coś innego?) a z innej beczki prawie zawsze kupuje keczup hellmans bo to moj ulubiony, ale ostatnio postanowilem od czasu do czasu kupić jakiś inny żeby obczaić czy nie pojawił się jakiś lepszy, obczajałem haintza i jest ok, ale jednak wg mnie hellmans lepszy jednak zmierzam do tego że kupiłem też keczup kamis pierwszy raz w życiu, i ogolnie lubie firme kamis ale ten keczup jest okropny, ma jakiś dziwny posmak, mało keczupowy smak, nie chodzi o to że jedzie łajnem i chemią jak tortex, poprostu ma jakąś dziwną mieszanke przypraw która nadaje mu smak który kompletnie mi nie podchodzi
-
JoJo’s Bizarre Adventure
no nie do końca, niby rzeczywiście w 3 serii pojawiły się standy, ale potem przez całą mange już są i są głównym elementem jojo. 2 pierwsze serie rzeczywiście ich nie posiadały, ale wydaje mi się że poprostu autor najpierw planował troche co innego, aż nagle wprowadził standy które się zadomowiły do końca jednak np josheph joestar który był głónym bohaterem 2 serii pojawia się też później (zwłaszcza w 3 serii) i oprócz standu używa też mocy ripple (hamon) , więc jednak jest jakieś powiązanie
-
JoJo’s Bizarre Adventure
kurna jojo mocno testuje moją cierpliwość, wkręciłem się mocno w to nowe anime i oglądałem co tydzień nie mogąc się doczekać kolejnego odcinka, i gdy akurat zbliżały się fajne odcinki to okazało się że trzeba na nie czekać kilka miesięcy.. FFFUUUUUU w miedzy czasie czytałem mange i już jestem na 7 serii "steel ball run" której przeczytałem ok 60% ale nie moge przeboleć tej przerwy w anime, akurat jak "zaraz" miał być odcinek z hazardem
-
Fantasy Life
kurde granie do 6:30 rano to był zły pomysł, dziś cały dzień byłem zaspany, ale i tak nie żałuje, nie mogłem sie oderwać bo cały czas było -zrobie tylko jeszcze to i to, o kurde "to" dało mi dostęp do tego i tego, jeszcze tylko zerknę, o nowa lokacja musze ją przeczesać, jeszcze tylko na szybko wróce inną klasą i jeszcze tylko, jeszcze tylko... i tak do 6:30 rano zleciało xD pare razy miałem kryzys gdzie oczy mi sie zamykały i konsola prawie wypadała z rąk, ale przetrwałem i potem nad ranem byłem dosyć rozbudzony a co do samej gry? dla mnie jest świetna, bo można robić różnorodne rzeczy i prawie wszyskto "jest po coś" i jest przydatne. jak narazie odpuszczam nieco krawca bo ubrania są gorsze niż zbroje które robi kowal, ale niektóre mają różne bonusy i pewnie dalej będą miały ich więcej. krawiec nie jest zbędny ale poprostu jest nieco mniej przydatny niż większość. podobnie lekko zaniedbuje stolarza a przynajmniej jego produkcje mebli (bo on nie tylko meble produkuje ale też łuki i różdżki i niektóre narzędzia i obrabia drewno potrzbne kowalowi), bo prawie wcale nie bywam w domu więc narazie nie kręci mnie jego umeblowywanie, ale przyjdzie na to czas zresztą mam mase pieniędzy przez to że praktycznie wszystko produkuje i zbieram sam, w sklepach kupilem może z 5-10 przedmiotów, a pozostałe 400 sam zebrałem lub wyprodukowałem. zresztą nawet te 2 klasy wcale nie zostały olane przezemnie, poprostu są mniej rozwinięte. większość klas mam na poziomie "Adept" (4 poziom) a palladyna i kowala na "expert" (5 poziom). swoją drogą poziomów dla każdej klasy jest aż 9! nieźle.. moja postać ma ok 26lvlu jeśli chodzi o walke to najlepiej mi sie walczy palladynem bo szybko atakuje i ma tarcze - o dziwo walka przypomina nieco tą z dark souls, czyli w czasie rzeczywistym robimy krótkie combosy albo ciosy specjalne i możemy unikać ciosów albo blokować (ale tarcza dostępna jest tylko dla którkiego miecza i sztyletu) mercenery który walczy dwuręcznym mieczem mniej mi sie spodobał bo mimo dużego dmg to wolniejsze ciosy narażają go na kontrataki łucznik z kolei jest całkiem przyjemny, i w sumie nie mam do niego zarzutu, lubie go ale nie jest to moja główna klasa walcząca magik też jest fajny i ma też czar leczący, ale jako jedyna postać złużywa mane/stamine za każdym czarem, więc poprostu wymaga produkowania flaszek lub jedzenia odnawiającego stamine, gdy inne postacie zwykłymi atakami jej nie zjadają, a jedynie ciosami specjalnymi. więc porpostu gra magiem jest nieco bardziej zasobo-żerna. zresztą moja postać ma więcej siły niż INT więc jako mag jest poprostu słabsza, ale jak ktoś lubi magów to spokojnie da się grać co ciekawe najpierw gra mnie zmyliła trochę - po nauczniu się odpowiednich klas i ich zdolności (jak np górnictwo, łowienie ryb, kowalstwo) można zmienić klasę i nadal używać tych zdolności, więc nie trzeba biegać drwalem żeby móc ścinać napotkane drzewa można biegać klasą walczącą. (chociaż wykonywanie czynności odpowiednią klasą daje do nich bonusy, drwal lepiej ścina drzewo niż mag bo ma bonus do siły a mag do INT) jednak przez pewien czas myślałem sobie "skoro i tak można wszystko robić każdym to po co w ogole było robić podział na te 12 klas, zamiast dać postaci poprostu wszystkie 12 zdolności" - jednak z czasem okazało się że różnic jest więcej - po pierwsze każda klasa ma bonusy do tego czym się zajmuje, po drugie po wejściu na odpowiedni poziom zaawansowania dostaje nowe skille pomagające znacznie wykonywać daną czynność - przy ikonce klasy ładuje się pasek takiego super skilla którego można po naładowaniu odpalić jednorazowo do następnego naładowania, np u drwala jest to super mocne uderzenie, u kowala chwilowe auto-turbo które pozwala wykonać kilka czynności bardzo szybko i automatycznie w czasie produkcji, a u postaci walczących są to jakieś super silne ciosy. no i właśnie tu sie pojawia różnica - bo mimo że magik może ścinać drzewo a szewc może walczyć mieczem to te super skille ładowane paskiem "naładowania skilla" są możliwe tylko gdy odpowiednia klasa wykonuje odpowiednią czynność - np. tylko stolarz dostanie tego skilla w czasie stolarki, ale nie dostanie go w czasie gotowania. z jednej strony może się wydawać że to niewiele ale w grze napotykamy czasem bardzo trudne zadania - wielkie drzewo, wielki kryształ, ogromną rybe, albo bardzo trudną broń do zrobienia itp, i bez pomocy tego specjalnego skilla czasem jest bardzo bardzo trudno albo wręcz niemożliwe do wykonania (np są skały i drzewa które na moim obecnym poziomie dostają zero obrażeń, a są takie które dostają 1DMG i "życie" im sie odnawia, więc moge walić 10 min a i tak gdy zrobie przerwe na wypicie flaszki ze staminą to im życie nieco się odnowi. więc nasz skill, nasze narzędzie i te super skille mają znaczenie. dodatkowo mimo że każda klasa może używać każdego rodzaju broni (np miecz - broń palladyna, może być używany przez krawca i maga o ile wcześniej nauczymy się skilla miecza grajac palladynem) to wczoraj w nocy znalazłem (wypadł z bossa) bardzo fajny miecz, znacznie lepszy niż "sklepowe" ale właśnie - tylko palladyn może go żywać. więc jak będe szedł do lasu drwalem to moge mu dać jedynie słabszy miecz dostępny dla wszystkich), zapewne są też inne specjalne bronie i narzędzia których można używać tylko odpowiednią klasą kończe już wywód ale napisze że naprawde warto jest samemu robić rzeczy - nie dość że oszczędza się mase kasy to można zrobić przedmioty znacznie lepszej jakości niż te do kupienia w sklepach (więcej DMG więcej DEF, albo mocniejsze działanie potionów i jedzenia itp) na koniec - gra nie jest dla każdego, niektórzy napewno będą marudzić na powolność rozgrywki i backtracking (mapa nie jest zbyt wielka, jest spora, ale jednak wiele razy odwiedza się te same miejsca) ja mam ok 35h nabite i jak narazie zwiedziłem ok 60% mapy (zgaduje), ale jednocześnie dostęp do przedmiotów jaki aktualnie mam wskazuje na to że jeszcze bardzo dużo przedemną więc w sumie nie wiem ile tak naprawde przeszedłem
-
Metal Gear Solid V: The Phantom Pain
podsumowanie nowych informacji z tgs
-
Dark Souls II
kurde zapomniałem wrecz o tym dlc, mam teraz 2 gry w które ostro gram więc dlc odpale nieco później, ale pooglądałem na jutubie pare minut gameplauy żeby zobaczyć klimat śniegowych lokacji itp, co ciekawe oglądałem to na kanale kolesia który robi porąbane speed runy w DS1i2 , typu przejście bez ognisk i śmierci, przejście z samym łukiem, przejście na lvl1 bez ubrania, i rózne chore udziwnienia (albo np przejście z modem który co kilka sekund zmienia broń trzymaną w ręce na całkowicie losową rzeczy, raz sztylet, raz tarcza, raz kusza (bez strzał), ogolnie niezły sajgon) i on musi być niezłym kozakiem żeby móc przejść gre na tak niesamowicie utrudnione sposoby. a mimo to na tym filmiku z nowego DLC zdychał co chwile O_o , oglądałem z 15 min to zdechł ponad 10 razy z czego raz na 3 przeciwniku spotkanym w dlc, i wieeeele razy na jakimś bossie ciekaw jestem o co tu chodzi, czy to dlc jest aż tak niesamowicie trudne?
-
Fantasy Life
kurde fajna gierka, grałem cała noc xD mam ponad 35h, rozwijam większość klas i eksploruje świat, za to fabułe wolno pcham do przodu bo jest duzo rzeczy do roboty. kierka wciąga bo daje poczucie rozwoju i caly czas odkrywa się nowe rzeczy dzięki rozwojowi klas, np podpakuje górnictwo i skały których wcześniej nie byłem w stanie ruszyć stają sie "wykopywalne" więc wracam do tych lokacji i je wydobywam żeby zrobić lepszy sprzęt itp jest fajnie
-
Co ostatnio jadłeś/piłeś?
właśnie jem pyszne spagetti pomidorowe, z mieloną wołowiną, czerwoną cebulą, papryczkami chipotle, no i pomidorami krojonymi (tymi co dawałem kiedyś fotke chyba pudliszki w kartoniku), dorzuciłem pod koniec pare małych koktajlowych pomidorków żeby sie nie rozpadły w trakcie smażenia bo wtedy są takimi małymi kapsułkamiz zmakniętym w srodku smakiem pomidora nie zmieszanym z resztą potrawy, fajny efekt to daje pewnie pukacie sie w głowe że o tej godzinie to jem, no cóż wiem że to głupie, robiłem to żarcie głównie z myślą o tym żeby mieć na jutro obiad do pracy, ale zrobiłem troche większą porcje żeby dziś też mieć coś na ząb (co prawda ta porcja na dziś wyszła większa niż planowalem ale trudno)
-
Zaginięcie Ethana Cartera
adrian chmielarz ma ból dupska z powodu niepochlebnych recenzji http://www.ppe.pl/news-31265-_nie_ma_sensu_kopac_sie_z_koniem____a__chmielarz_krytykuje_recenzentow_ethana.html hej czy ja dobrze pamiętam że to już kolejny raz kiedy ten gość strzela fochy i prezentuje mocny dupościsk? i żeby nie było - nie oceniam gry i nie twierdze ze popieram tych co mają o niej złe zdanie, jedynie reakcja chmielarza wygląda dla mnie dosyć żałośnie, dokładnie jak posty typków z "pokaż twarz" którzy zostali zjechani i odpisują na każdego posta pisząc głównie "hahaha nie zależy mi na waszej opinii! ale tak wogole to (pipi)ać wasze matki!!", czyli ogolnie brzmi jak histeryzujące dziecko, wtf? każda gra dostaje z(pipi)ki, ale jakoś nie widać żeby inni developerzy płakali z tego powodu
- Nintendo 3DS
-
Fast food
no właśnie, a dokładnie to smakuje nawet nieźle, ale ma konsystencje jak wióry
-
Nintendo 3DS
Gralem wczoraj ponad 6h w w fantasy life na 3ds. Jakie to badziewie jest masakrycznie niewygodne. Kciuki mnie bolały i drętwiały. Przy grze w mh cale nadgarski mnie bolaly a teraz najwyrazniej inaczej trzymam konsole i wszystko idzie w kciuki nie wiem co za debil projektował kształt tej konsoli
-
Fast food
robiłem wczoraj burgery dla siostry i jej męża, ogólnie wyszyły jak zwykle fajnie ale jedna rzecz była słaba oni kupili mięso mielone w jakimś prawdziwym mięsnym (a nie paczkowane z tesco) i prawdopodobnie to była wina tego że wybrali jakis mało tłusty kawałek mięsa - w każdym razie kotlety były dosyć suche i miały nie za fajną konsystencję, smak był ok ale jednak widać było wyraźną różnice co do suchości dlatego ja chyba jednak zostane przy wołowinie z tesco z 20% tłuszczu