
Treść opublikowana przez Yano
-
Red Dead Redemption PS3
ja bardziej podejzewam ze bedzie zwiazne z wygraniem na nowych mapach, albo zrobieniem ogolnie czegos na nowych mapach (nabicie iles fragów) oraz zabicie iluś ludzi tomahawkiem chociaz jest mozliwe ze postacie DLC trzeba bedzie odblokwoac jako kolejne legendy, to by bylo chamstwo
-
Red Dead Redemption PS3
nie rob sobie jaj zrobiles najgorsze trofeum z 50lvl ktore wymagalo wielu godzin żmudnego expowania, a te z minigierkami to w padaja w 10-20 min wiec serio nie masz co marudzić osobiscie najgorsze dla mnie bylo trofeum za trafienie podkową w słupek (ale ksywka zobowiązuje wiec poradzisz sobie! :>), bo akurat gra w podkowy mi sie srednio podobala wiec nie gralem dla przyjemnosci, i zwykle slabo sobie radzilem, ale nawet to wystarczylo odrobina farta, i w sumie za jakims 5-6 podejsciem (w ogole do tej gry w podkowy) jakims fuksem rzucilem 2 razy pod rząd w patyk (ale chyba do trofeum wystarczy raz, chociaz nie wiem) a trofea za karty to luzik, po pierwsze sama gra w karty jest spoko, ja nie mialem nawet wrazenia ze mecze sie do trofeum tylko poprostu gralem w karty tam są chyba 2 rzeczy, w jednej trzeba wyeliminowac innych graczy a w drugiej natrzaskać ileś żetonów chyba 2000 czy coś - no to w pierwszej poprostu wyczaj moment kiedy jest tylko 1 gracz przy stole , wystarczy ze z nim wygrasz i już jest nagroda (w innym wypadku musisz wyeliminować az 2-3) , jesli sie nie trafia samotny gracz to zaczynaj gre w ładnym stroju i czituj tak zeby złapali, po złapaniu na duelu odstrzeliwujesz goscia i wracasz do gry, zwykle nikt nowy nie dosiada sie wiec mozesz odstrzelić wszystkich az zostanie jeden i juz wtedy wygrać na luzie (tylko nie zabijaj normalnie bo uciekną) - a zeby natrzaskac mase żetonów to porpostu trzeba grać na chama, nie patyczkowac sie tylko dużo obstawiać nawet jak sie ma dosyć średnie karty , oczywiscie kilka(nascie) razy wypstrykasz sie z żetonow, ale wystarczy jedno dobre rozdanie i natrzaskasz kupe kasy jedyne na co uważaj to zeby nie obstawiac zbyt duzo bo jak sie dowali odrazu 2000 to reszta spasuje , trzeba podbijac stawki po kilkadziesiat/kilkaset na zmiane z innymi (oczywiscie mozesz miec pecha i cudowną ręke w czasie gdy reszta ma crap i i tak dorazu zrobi pass, wtedy nic nie poradzisz) kości juz kiedys opisywalem dokladnie, tutaj jest troche (pipi)ania, bo w pokerze poprostu trzeba grać na pałe i po kilku przegranych w koncu sie wygra bardzo wysoko, w kosciach jest trudniej bo nie mozna stracic nawet 1 kostki, i granie na pałe nie wchodzi w gre po pierwsze wyszukaj stolik z jak najmniejsza iloscią graczy, nie wiem czy da sie trafić tylko na jednego, ale siadaj tak zeby w sumie z Tobą bylo 3 a nie 4, bołatwiej pokonac 2 niz 3 no i na poczatku graj bardzo zachowawczo, obstawiaj tylko tile ile masz pewność ze bedzie, zeby nic nie stracic, a 2 pozostali gracze zwykle miedzy sobą wtedy obstawiają szaleńczo i ktoryś z nich szybko przegra, potem gdy jestes sam na sam to juz jest trudniej , trzeba szacowac, obstawiac sensownie i miec fuksa (bo blefują czesto kutasy, obstawiaja kostki ktorych wcale nie mają zebyś myslał ze mają) jesli druga runda sam na sam słabo Ci wychodzi to mozesz sprobowac doprowadzić do sytuacji żeby w pierwszej gdy jest 3 graczy ci 2 sie pozbawili wiekszosci kostek, najlepsza sytuacja by byla gdyby jeden stracił wszystkie a drugi pozostał tylko z jedną kostką (ale tak sie raczej nie zdarza) wtedy Ty masz nadal 5 bo grales zachowawczo a po odpadniecu jednego drugi jest na wykonczeniu i wystarczy ze raz go pokonasz i juz finał, ale niestety zwykle jeden traci bardzo szybko kostki a drugi max 1-2 , ale mozesz poprobowac kilka razy moze uda sie trafic na dogodną sytuacje , chociaz nawet jak nie to i tak masz przewage bo w "2 rundzie" masz 5 kostek a on 3-4 , chociaz to niewielkie pocieszenie bo do trofeum nie mozesz stracic nawet 1 ;p a co do zwierzat to w statsach masz te jakie zabiłeś, porownaj sobie na rdr wikia z tymi jakie trzeba i poluj na te brakujące, odrazu mowie ze nie trzeba zabijac domowych zwierzat takich jak świnie, tylko te dzikie, ale trzeba zabić tez dzikiego konia (to bylo moje ostatnie niezabite zwierze, bo udomowionych zabilem mase w trakcie walk, ale trzeba tez zabić dzikiego zeby zaliczylo) kaczki są przy rzece gdzie sie konczy gra i pojawiaja napisy :>jedna jest też w polskim sejmie gdybyś byl tak mily i zechciał odstrzelić drugą juz putin załatwił XD ale ogolnie te trofea to luzik, nie nalezy marudzic xD co do zrengena -zauwazcie ze oni tam caly tekst poswiecili na kłotnie z Uralem, praktycznie nie bylo zachwytów bo powiedzieli że juz wystarczajaco sie zachwycali w recenzji i nie chca sie powtarzac, a pewnie wiekszosc z nas chciala by sie troche pozachwycać wiec to moze nie przejsc, a ja sobisice nie mam ochoty klocic sie z kims w gazecie xD
-
Dead Rising 2
kurcze napalam sie na tą gra od czasów jedynki w ktorą nie moglem zagrac, i teraz na 2 też, ale jakos mam obawy ze wcale mi sie nie spodoba, a dokładnie ze znudzi mi sie po godiznie wałkowania zombiakow.. bo z tych wszystkich gameplayów wygląda to jak gra typu "szukam roznych przedmiotów i wyprubowuje je na zombiakach haha" a liczylem na gre "o kurde jestem zaszczuty przez 100 zombiakow, musze jakos sie wydostac" moze i efekt koncowy podobny, czyli zabijanie zombiakow, ale motywacja jest wazna, i fajny klimat moze strasznie poprawic gre, a brak klimatu albo jego nie załapanie, i podejscie do gry jak do glupiego zabijania na rozne sposoby moze szybko znudzic
-
Red Dead Redemption PS3
albo mowiac "na jedno kopyto" ma na mysli to że wszystkie misje zawieraja kowboja, konie, dziki zachód i strzelanie (chociaz i tak nie wszystkie)
-
Red Dead Redemption PS3
no ciekawe co wymyslisz, skoro wszystkie misje w rdr sa wg Ciebie na jedno kopyto to żeby nie był to chyba muszą zawierać kosmitów albo symulator gotowania typu coocking mama ;p
-
Red Dead Redemption PS3
ja mimo że pod koniec gry pare razy uzylem fast travel (chociaż glownie w rzeczach pobocznych, podczas misji nigdy, tylko gdy robilem trofea albo szukalem kwiatków to challenga) to i tak o wiele bardziej podobalo mi sie jezdzenie po pustyni niż samochodem po miescie w gta4, bo tam juz w polowie gry mialem dosyc jakiegokolwiek jezdzenia po miescie, a poniawaz 95% misji zawiera jazde samochodem to serio ziewalem a w dodatku w gta4 mimo niby zroznicowania postaci i kilku pobocznych rzeczy jak randki z babami i z "kolegami" to wlasnie mialem też tego dosyc, jade na misjie a tu mi jakis kutas dzowni że chce isc na obiad, ze 2 razy to bylo ciekawe, ale całą reszte gry bluzgałem na to ze mi przerywa robienie fabuły, a w RDR bylo odwrotnie, te wszystkie przeszkadzajki mozna bylo łatwo ominąć a mimo to i tak 99% skorzystałem (doslownie olałem moze ze 3-5 przypadków eventów typu kradzież konia albo wieszanie żony, w sumie z 5) ktos wspomniał o średnim sterowaniu, nie moge sie zgodizc, marstonem biega sie cudownie w porownaniu z postaciami w gta4, jakis czas temu po ograniu mocnym RDR właczylem na chwile epizody gta4, i pogralem ze 3 misje tym motocyklistą to caly czas mialem wrazenie jak bym grał betonowym klocem, jakos wolno chodził, opornie zakręcał, wszystko jakos dziwnie robil, marston byl o wiel wygodniejszy w prowadzeniu i lepiej wspolpracowal z graczem ;p nie mowiac juz o zabijaniu, w RDR przez cale grubo ponad 100h gry kazde zabicie sprawia przyjemnosc, a w gta4 po 3 misjach "omg czemu oni maja takiwe duze paski zycia i czemu walą we mnie serią mimo ze dostali strzałw klate" (to samo mialem w uncharted2 ktore rpzechodizlem zaraz po RDR) - pare osob nazeka ze w rdr sie za duzo strzela, moze i sie strzela duzo ale to najprzyjemniejsze strzelanie jakie widzialem w grach (jedyny zgrzyt to nieśmiertelni przeciwnicy na expercie w coopie ktorzy przyjmuja 3 hedszoty i nadal biegną ;p) EDDIITTTTTTTTTTTT Ural w zrentgenie znowu nasadziłeś farmazonów, wiec lepiej sie tu nie pokazuj xD np - tekst o przejazdach na drugi koniec mapy bez mozliwosci przewijania, wiekszość misji "dojazdowych" da sie przewinąć , poza misjami też mozna sie teleportowac bez potrzeby osobistego jechania na miejsce - "zadania na jedno kopyto" to serio jakiś żart - ugrzeczniona pipa marston... no tak, w koncu jakas odmiana , bohater gry R* który nie rucha dziwek i odrazu jest ugrzecznioną pipą, i jeszcze w dodatku wykonuje polecenia ludzi podczas fabuły.. no jak tak mozna, powinien wszystkich zabijać odrazu, wtedy fabula by byla ciekawsza <_< - "najgorsza epoka przez co o tematach jak wybicie bizonów mozemy zapomniec" - dziwne ja za wybicie bizonów dostalem nawet trofeum - indianie tez byli pod koniec gry, moze nie byli to typowi faceci w samych gaciach i z irokezami ale byli i to masowo - "milion minigierek" , ja znalazlem tylko z 10, a chetnie zobaczyl bym wiecej ogolnie mam wrazenie że 1 spodziewales sie gry pełnej gwałtów i przemocy 2 spodziewales sie że wetknął do gry WSZYSTKO co związane z dzikim zachodem, i to w dodatku duże ilosci wszystkiego 3 spodziewałeś sie ze konie bede sie zatrzymywać w miejscu w ułamku sekundy 4 spodziewałeś sie że gra bedzie odwzorowaniem najbardziej stereotypowego westernu świata no cóż, rzeczywiscie mogłeś poczuc sie zawiedziony, ale to nie usprawiedliwia takiego czepialstwa "oderwanego od rzeczywistosci" , zarzuciłeś mi kiedyś że nie pozwalam miec własnego zdania, nic z tych rzeczy, poprostu co innego jest własne zdanie a co innego mowienie "w grze nie ma bizonów"
-
Pogadanki przy stole
ja dla tej gry kupilem psp, wiec tym bardziej oplaca sie kupic jakis kabel czy inny szajs za 30zł swoja drogą to najlepsza gra świata bedzie, i ja do czasu premiery musze naprawić psp, bo mi gałka sie (pipi)ie i ciągnie w dół a pozatym jak w stacji jest plyta umd to mi sie przycisk "home" naciska samoczynnie sam z siebie (nie wiem jakim cudem tak sie dzieje ale bez plyty zero problemow, po wsadzeniu plyty zaczyna sie samoczynne naciskanie home co kilkanscie sekund...) musze te rzeczy naprawić zeby w pełni nacieszyc sie monsterem... w najgorszym razie kupie drugie psp xD dla tej gry warto xDD ide sie pomasturbować nad nowymi screenami xDDDD j
-
inFamous 2
porownywanie do bekhama to mocna przesada, to poprostu nijaki łysy facet "z twarzy podobny do nikogo"
-
inFamous 2
co to ma byc, z troche mrocznego łysego wkurzonego listonosza zrobile geja w gaciach we flage, a teraz wracają do listonosza tylko bardziej nijakiego ?
-
Pogadanki przy stole
masz na mysli ze w tej wąskiej lokacji kamera jest blisko? ja nie traktowalem tego jak glitch nigdy ;p swoja droga akurat we freedom1 nie gralem, ale katowalem mocno MH1 na ps2, tez oczywiscie bez LSów i innych bajerow, ehh to byly czasy pamietam jak bylem piratem ;p i zobaczylem ten tytuł na torrentach nie majac pojecia co to jest, wpsialem w google, zobaczylem ze 2 screeny, byly ok, a gra zajmowala spakowana tylko z 600mb wiec z nudów pomysalem ze co mi tam zobacze, okazalo sie ze jakies niezłe pakowanie bylo bo iso zajmowalo ponad 2gb chyba tak czy siak odpalilem, wychodze w fnh do pierwszej lokacji, gra muzyczka.. "hmm dziwne ale klimatycznie", pogralem chwile, zrobilem lance i "o jaka zajbiscie wielka lanca!" (jak wiadomo ta pierwsza jest 2 razy mniejsza niż inne ale wtedy mi sie wydawala wielka:D), potem było męczenie sie z kutku .. a potem wsiąkłem jak cholera, zakochalem sie masaktycznie, po 30 godiznach gry na singlu pomysalem ze nei ebde sie wiecej patyczkował, polecialem do sklepu i kupilem orginał, i od tamtej pory przez kilka miesiecy chodzilem spac o 6 rano, bo calymi nocami gralem z ludzmi w necie, bylo za(pipi)iscie ah chociaz nowsze czescie potem dawaly jeszcze wiecej zabwy, niestety wersje na psp przechodzilem w wiekszosci samotnie, dopiero pod koniec (pod koniec 2 przechodzenia) troche xlinka zakosztowalem
-
Street Fighter X Tekken
jak to wczoraj zobaczylem to bylem bardzo bardzo zdziwiony i zastnawialem sie jak polacza 2 kompletnie inne systemy walki z tego co mowią ludzie to mają byc 2 gry , jedna to bedzie SF z postaciami z tekkena przeorbionymi na styl SF (łącznie z drastycznie zmniejszoną iloscią ciosów) i to wlasnie widac na gameplayu, jak widac wyszlo to dosyc .. skutecznie, chociaz mam wrazenie ze kazuya to juz wcale nie kazuya tylko "zwykla postac z SF w stroju kazui i z 2-3 ciosami zerżnietymi z tekkena" po prostu to nie wyglada jak polaczenie tekkena z SF tylko jak dodanie nowych postaci ktore wyglądem i kilkoma ciosami nawiązują do tekkena a druga to ma byc odwrotność czyli "zwykly" tekken tylko z dodanymi postaciami z SF przystosowanymi do tekkena, i tu juz pewnie bedzie trudniej, bo co zrobią z fireballami? jesli zabiorą to lipa, jesli zostawią to postacie z tekkena maja problem, no i zawsze łątwiej jest kogos okroić (i zostawić mu z 3 flagowe ciosy) niż komuś kto 20 lat od urodzenia miał 3 ciosy (hadou, krecenie i uprecut) dodać nagle z 50-100 ciosów żeby ich ilosc odpowiadala standardom tekkena , oczywiscie sporo z tych ciosów to jakies krotki mini combosy typu reka ręka noga, albo ręka dół-ręka noga, itp, ale czy nasrają takimi ciosami zeby zapłenić te "50 ciosów" ? bo raczej nie mogą dodać flagowych zagrań ktore zmieniały by postać.. ogolnie to jak napisalem w pierwszym zdaniu dziwilem sie jakim cudem połaczą te systemy walki, i okazalo sie że (prawdopodobnie) wcale nie połączą tylko zostawią je osobno jak były ale dodadzą kilka postaci dostosowanych do danego systemu.. troche mi to wygląda jak SF4 + bonusowe "stroje" postaci z tekkena (oraz na odwrót) a nie zaden SF X tekken jesli to co wyczytalem (juz w kilkunastu miejscach od wczoraj) i napisalem tu jest prawdą to wygląda na to ze jedną gre bedzie robil glownie capcom, a drugą glownie namco, i poprostu łaczac 2 swiaty kazdy sobono sobie zarobi ;p ale najśmieszniejsze jest to że znając obie firmy to: - capcom za niecaly rok wypusci SF X TEKKEN - potem rok pozniej wypusci SUPER SF X TEKKEN z paroma nowymi postaciami - a przez caly okres bedzie srać DLC z płatnymi strojami w tym czasie - namco bedzie robic swoja gre caly czas - gdy wyjdzie pierwsza wersja capcomu oni nadal beda robic tych swoich plastikowych swiecących członków - gdy wyjdzie wersja super od caopocu to namco w koncu wypusci swojego TEKKEN X SF na automaty - po ponad roku gdy capcom bedzie szykowal wypuszczenie super turbo (pipi) SF, to namco w koncu wypusci pierwszą wersje swojej gry tekken X SF - i zacznie sie nazekanie ze znowu z(pipi)ali ;p i wypuscili cos pokroju tk4 - po kolejnych 4 latach zrobią tekken x SF 2 ktory bedzie dobry (jak tk5) , w tym samym czasie capcom bedzie mial juz 16 wersji swojej gry xD EDIT co to ma byc? temat wisi od 6 godizn , gra byla troche oczekiwana troche spekulowana, a napewno zaskaująca i nikt nic nie pisze? WTF
-
Red Dead Redemption PS3
na tvn leci wild wild west z wilem smithem, inaczej sie ten film ogląda po RDR XD
-
Battlefield Bad Company 2
no nie raz musze poprawiać, chociaz headów sporo wchodzi (wiecej niż w MW2 gdzie z trudem mialem z 75 po kilku 30 godiznach gry, liczac wszystkie bronie) , a tutaj po 10h mam chyba ze 150 HSow czyli MH95 nie zabija jednym ciosem jesli trafi w klate? a na hardkorze? w sumie moj sposob gry bylby niezły na HC XD ogolnie nadal najwieksza frajde sprawiaja mi strzały przez cała plansze do calkowice niespodziewajacego sie wroga a czasem ((np w nocnym lesie) dobre jest też gdy przez drzewa nie widze wroga tylko trójkąt mi biega , a i tak wale HSa XD o a nawet patrzac na tą strone ze statsami to na 124 kille snajperką mam 103 HS
-
Battlefield Bad Company 2
ja wiem ze zwykle na takie pytania kazdy ma własną odpowiedź, ale czy są jakies najlepsze bronie dla poszczegolnych klas? czy nie da sie okreslic ze ktoras jest serio najlepsza z danej klasy ? glownie mnie ciekawią snajperki, ale inne klasy też ze snajperek wlasnie odblokowalem GOL, ale dotychczas uzywalem tej pierwszej, i chyba nadal bede jej uzywał bo juz umiem nią celować, a GOL ma troszke mniejszy "rozrzut pionowy" ;p i slabiej mi sie nim celuje (slabiej oceniam jak wysoko ponad glowe trzeba celwoac zeby walnac HS) ale moze dlatego ze serio gralem nią tylko 2 mecze, a tą pierwszą snajperką ponad 30, warto sie przestawiać czy trzymac sie pierwszej? najbardziej licze na tą ostatnią bo z wyglądu jest mocarna ale wlasnie czy ona jest dobra bo jest ostatnia czy przypadkiem ta pierwsza nie jest najlepsza? osobiscie wolal bym zeby ostatnia byla najlepsza bo jest najladniejsza
-
MotorStorm: Apocalypse
swoja droga czy kazdy widzial te gameplaye? ja nie pamietam zeby ktos je tu dawal, chociaz moze mam słabą pamiec wiec wybaczcie jesli byly, widac ze gra jeszcze nie skonczona ale i tak robi wrazenie
-
Red Dead Redemption PS3
moze nie ma rozpadania sie glowy na małe kawaleczki (co by bylo nierealne) i nie wiem jak w multi ale w singlu jak sie strzeli HS to po stronie wylotowej pocisku jest kawał mięsa , nie wyglada to moze mega realnie i pieknie ale jest, nie jest tylko textura krwi ale wlasnie kawalki miesa wystają
-
Battlefield Bad Company 2
nie no, ja to jestem leszczem jeszcze, wzialem Twoj jako przyklad bo byl najblizej;p moj jest marny, ale zaraz go bede poprawial
-
Battlefield Bad Company 2
jak moge wygenerowac taki obrazek? zarejestrowalem sie na tej stronie ale nie wiem jak mam swoje statsy tam wsadzic i jak potem ten obrazek zrobic;p
-
Battlefield Bad Company 2
mam pytanie do ludzi bardziej obeznanych- jakie zalety ma assault? oprocz podrzucania ammo? bo mechanik ma raczej podobną sile ognia z karabinu + ogormne mozliwosci niszczenia pojazdów medyk ma mocniejsze karabiny i moze leczyc a co z assaultem? jakis malo przydatny mi sie wydaje, bo samo rozdawanie ammo mimo że czasami bardzo przydatne to ogolnie nie robi szału
-
PSX Extreme #156
wiem że to wina wakacji ale dawno nie bylo tak marnego zestawu recenzji na ps3 ;p dobrze ze chociaz kilka zapowiedzi ciekawych
-
Monster Hunter Portable 3 !
tak jak przewidzialem po famitsu nastapila aktualizacja oficjalnej strony, wiec mozna zobaczyc lepszej jakosci screeny itp http://www.capcom.co.jp/monsterhunter/P3rd/index.html a teraz to co udalo mi sie wyczytać z strony idąc od końca łuki - mają nowy strzał do góry ktory opada na przeciwnika , mają tez chyba lepsze ataki meele HBG- bedzie nowy tryb strzelania z klęczenia, ktory pewnie bedzie chwilowo ograniczał ruchy ale poprawiał własciwosci strzelnicze LBG - tu bez podniety, piszą o zróżnicowaniu pociskow, dodatkowo wiadomo ze będą usoki na boki podobne do tych z lancy gunlanca - ma miec jakis nowy atak ;p i mozliwosc podładowywania jednego pocisku "w biegu" (a dokladnie miedzy atakami bez przerywania combosa) lanca - tu niewiele napisali, chyba bedzie jakas forma bloku w czasie szarży , ale z MH3tri wiadomo ze bedzie nowy za(pipi)isty atak który robi 3 rzeczy jednocześnie - blokuje jesli przeciwnik akurat zaatakuje - ogłusza tarczą jesli dobrze trafi (oczywiscie nie od 1 ciosu, tylko jak młot, musi trafic kilka razy) - i w trakcie tego bloku-ogłuszenia ładuje broń do mocnego (pipi)niecia (ładowanie podobne do tego z GSów) wyobrazcie sobie atak z naładowania w stylu GS tylko tam jestesmy podatni na wszystko a tu napieprzamy i blokujemy jednoczesnie, kocham lance! XD HH - ma byc zmieniony styl gry ktory pozwala wygodniej jednoczesnie grac i atakwoac, ale na stronie nie napisali konkretów młot - prawie nic nie napisali, ale wczesniej bylo mowione ze ma zabierać stamine przeciwnikom bardziej niz inne bronie, i oczywiscie oglusza gdy wali w glowe DS - nie wiem, napislai ze mozliwosc przebicia przez blok, ale potwory dotychczas nie blokowały przecież ;p oprocz tego maja byc szybsze combosy, i jest jakis dodatkowy pasek , chyba do nowego trybu combo SNS - napisali ze mozna uzywac itemow;p oprocz tego ma byc walniecie tarczą LS - pasek naładowany chyba bedzie odpalal o wiele mocniejsze combo, i zakonczone szerokim ciosem ktory potrafi zgarnac wielu rpzeciwników stojących na około GS - nic konkretnego, gdzie indziej czytalem ze ataki maja byc mocniejsze switch axe - tu ogolnie duzo nowosci dla nas oprocz tego co w mh3 chyba dojdą jakies butelki ładowane do broni dajace chwilowo dodatkowe bajery
-
Red Dead Redemption PS3
ale tak jest przeciez w grze ze mimo autoregeneracji można odnawiać zycie lekami, chociaz przydaje sie to tylko w najwiekszej zadymie, i jesli komus sie chce nacisnac select ;p mgli by zrobic tak ze ogolnie zycie sie odnawia samo i nie trzeba szukac hotdogów jak w gta, nie ma tak ze jezdzimy caly czas z 5% zycia jesli zapomnimy, tylko ze sie samo odnawia ale trwa to 2-3 minuty, a nie 2-3 sekundy ;p , i wtedy jedzenie mialo by sens, bo jest wiele sytuacji gdzy czlowiek nie moze czekac kilka minut i wtedy sobie je, ale jesli akurat skonczyl walke i jedzie sobie po prerii to nie musi sie martwic i zycie sie samo odnawia
-
Battlefield Bad Company 2
dzis sie nauczylem grać klasami strzelajacymi z bliska, okazalo sie zeby kogos trafic nie wolno walic pełną serią tylko krokimi 2-3 pociskowymi zrywami xD odrazu lepiej zaczelo sie grac
-
Red Dead Redemption PS3
nie chodzilo mi doslownie o kamizelke kuloodporną tylko o mozliwosc zwiekszenia zycia i wcale nie trzeba by sie cowfac by odpalic ognisko w kopalni, mozna by miec w inventory gotowe upieczone miesko MIĘĘĘĘSKO
-
Red Dead Redemption PS3
no z tym żarcie to prawda, ja sie tez zdziwilem, nie wiem czy pasek zycia podobny do tego z GTA to najlepsze rozwiaznie, ale taka regeneracja też nie jest najlepsza, mogli by jakos połaczyc te 2 sprawy, i dać mozliwosc przyrzadzania na ognisku upolowanego miesa, i potem jedzenia wcalu odnowienia czegoś , niekoniecznie typowego leczenia, bo też trzaskanie zwierząt i spamowanie ogniskiem zeby usmazyc na zapas 50 kotletów z kojota to też nie jest szczyt przyjemnosci, ale fajnie by bylo to jakos rozwiazac zeby raz na jakis czas mozna bylo sobie rpzyjemnie zapolowac i zjeść cos przy ognisku (w sumie w MGS3 calkiem niezle ten patent sie sprawiał, mimo ze snake wżerał wszystko na surowo) , wlasnie przy tak duzej liczbie zwierząt i polowaniu brakowalo mi mozliwosci jedzenia, ale z drugiej strony nie ma tu czegos takiego jak w falaucie 3, ze wychodzi sie z miasta i mozna kilka dni w grze łazic, tutaj niezaleznie gdzie jesteśmy mozemy w kilka chwil śmignąć do miasta i kupić zarcie itp (gdyby bylo potrzebne) wiec opcja survivalowego pozywiania sie byla by troche zbędna, ale i tak mogli to dodać, chetnie bym coś pojadł, chetnie tez bym zobaczyl manierke z woda ktora czasem sie popija i mozna ją uzupełniac przy rzece itp , kolejne drobiazki dosyc zbedne ale by byly miłym dodatkiem brakowalo mi w grze kamizelki kuloodpornej , czegos co zwieksza zycie w zadymie, mogli by zrobic ze podczas jedzenia zwieksza sie zycie na stałe, ale na tyle nie znacznie zeby mozna bylo to olać ale też zeby jednak byl jakis cel w jedzeniu, i oczywiscie nie dalo by sie zjesc 50 kilo miesa na raz zeby odrazu podpakowac tylko by sie to robilo stopniowo, np 1-2 razy na dobe spożycie posilku dawalo by +1-2% zycia (wytrzymalosci)