Yano

reklama , pokazuje powrót kilku starych znajomych

dzięki za podpowiedź typie

taaaa ale ja serio na 8 lvlu spotkałem świecącego ghoula na 22lvlu - zabijał mnie na 2 ciosy, mimo że kilka razy loadowałem gre i starałem sie go zaspamować koktailami mołotowa to i tak mnie niszczył więc ten perk serio sie przydaje do oceny poziomu trudności z danym wrogiem

ale przynajmniej wiecej było najlepszego gościa w serialu, bo wcześniejsze pare odcinków to on pojawiał sie na chwile by powiedzieć 2 słowa i koniec

dla tych którzy sie wkurzają na to że nie wiadomo na jaki poziom dana misja jest przewidziana jest w percepcji perk który dodaje informacje o wrogu (ikonka z zaznaczonym na zielono kretoszczurem) - nie rozwiązuje powyższego problemu ale pokazuje poziom wroga (i jego odporność), więc mimo że nadal idąc na misje nie wiemy jaki jest preferowany poziom jej wykonania to przynajemniej możemy zobaczyć jakie levele mają przeciwnicy i jeśli zobaczymy że mają 2-3 razy większy lvl niż my to lepiej jednak spierdalać ;p ja tego perka mam prawie od początku, chyba pierwszy perk jakiego zrobiłem, i o ile wiedza o odporności wgora (czy jest bardziej podatny na zwykłą broń albo na energetyczną) niewiele mi sie przydaje, ale przynajmniej pozwala mi obczaić level przeciwnika, i już pare razy miałem sytuacje gdzie ja jestem np na 8 lvl i nagle spotykam typa na 22 lvl, oczywiście zabijał mnie na 1-2 ciosy więc nawet bez perka bym wiedział że jest dokoksowany, ale jednak ten perk pozwala za wczasu obczaić lvl wroga (uruchamiając VATS z daleka) i jak sie zobaczy że jest zbyt wysoki można uciec zanim dojdzie do walki i do masakry

spoko odcinek

farmienie paliwa to ból dupy wszystkich, każdemu brakuje paliwa mimo że pozostałych surowców ma setki tysięcy... osobiście nie wiem jak szybko i łatwo zdobyć dużo paliwa. więc ten post może nie jest zbyt pomocy ale łącze sie w bólu

albo po prostu nie brać zestawu ;p a w burger kingu to z tego co pamiętam sam big king xxl kosztuje 17zł

wszyscy sie zgadzają że grand big mac jest bardzo słaby spróbuj sobie podwójnego mcroyala, znacznie lepszy

kwestia prysznica może być związana z tym że zrobiłeś zbyt dużo zła i stałeś sie demonem dlatego zawsze będziesz zakrwawiony (zobacz czy masz też większy "róg" jeśli tak to właśnie o to chodzi) musisz nabić dużo heroizmu żeby to odkręcić

Podobno granaty lokacyjne maja znacznie wiekszy zasieg jak sie ma 3lvl perka do zaznaczania tak btw a co do obalania to jak wczoraj zostalem rzucony o glebe i z leżenia zdolalem zastrzelic tego ktory mnie rzucil. To lepsza metoda niz wstawac i probowac cqc

Ja mialem ponad 1000 ludzi w bazie i samo przerzucanie do kwarantanny zajelo mi z 40 minut Rób szybko fabule a problem zaraz zostanie zakonczony

najłatwiej to pewnie zawsze kimś będzie (zwłaszcza dla lamerów którzy szukają tego "najłatwiej" bo nie mają skilla), ale obecna moc enforcera nie jest nawet zbliżona do poziomu OP infiltratora sprzed pacza. serio. a to że można było ich czasami zobaczyć, to prawda, sam ich widziałem wiele wiele razy. ale zarazem wiele razy (tych odrobine sprytniejszych) nie widziałem bo niewidzialni siedzili obok kamienia i walili seriami z karabinu. co do CQC - tak jak mowiłem (i jest to też w poście gdzie dałem zmiany w patchu) - teraz CQC nie powoduje 1hit KO tak jak poprzednio. teraz rzut o glebe nie ogłusza odrazu (zwłaszcza enforcera), po rzucie można wstać. żeby zrobić 1hit KO trzeba mieć odpowiedniego skilla którego ma tylko infiltrator - dlatego wyżej napisałem że teraz on serio może sie specjalizować w skradaniu i CQC

enforcer napewno ma pewną przewagę ale nie nazwał bym go przegiętym (a sam nim grałem ostatni tydzień), napewno po patchu widać zwiąkszoną przeżywalność enfocera zwłaszcza jeśli sie zrobi szczupaka za zasłone, wcześniej enforcer miał odrobine więcej życia, teraz ma zauważalnie więcej, ale napewno nie jest nieśmiertelny, nic z tych rzeczy. zwłaszcza że stracił też kilka zabawek a usypiający granatnik został mocno osłabiony. moja ocena jest taka - przed patchem infiltrator był ostro przegięty, i 80% ludzi nim grało i w(pipi)iało. teraz enforcer jest odrobine dokoksowany, więc ludzie sie na niego przerzucili skoro infiltrator został osłabiony, wiadomo gdzieś te 80% musiała sie przerzucić po takim osłabieniu niewidzialnego skradacza. jeszcze jest za wcześnie by to powiedzieć na 100% ale teraz rozgrywka jest znacznie bardziej wyrównana i taktyczna i znacznie bardziej fair niż przed paczem. może i inforcer jest odrobine za silny ale podejrzewam że większość tych lamentów uskuteczniają ludzie którzy kosili na niewidzialności przez ostatni miesiąc i teraz płaczą że ich chamska niewidzialna klasa już nie ma tak łatwo żeby zabić enforcera takie jest moje zdanie a w MGO gram codziennie od pramiery (z czego jedynie z 10% grałem infiltratorem bo nie chciałem być jedym z tych "niewidzialnych kutasów" którzy tak mnie przez ten czas wkurzali - może to też jeden z powodów mojego zadowolenia z pacza, bo pewnie gdybym caly ten miesiąc popieprzał na niewidzialności to teraz miał bym smuteczek) edit jeszcze coś dodam pierwotnie zamysł był taki - snajper - ma być snajperem i ma zaznaczać ludzi skutecznie - enforcer - ma być czołgiem który wiele zniesie i zada dużo bezpośredniego dmg - infiltator - ma sie skradać i kosić na bliską odległość i używać CQC jednak wszystkie te role był kompletnie wypaczone przed paczem bo - snajper i tak słabo zaznaczał, a snajperki były bardzo mało skuteczne (nie licząc ostatniej odblokowanej dopiero na 35lvlu (teraz na 37lvlu) - enforcer przeżywał tylko minimalnie wiecej niż inni a jego moc rażenia też była tylko odrobine większa - infiltrator miał niewidzialność i miał prawie taką samą moc rażenia jak inni więc wszyscy nim grali i napieprzali z karabinów na niewidzialności, prawie bez skradania itp teraz te role serio mają sens - snajper ma ulepszone snajperki i jako jedyny może używać granatów-radarów, a i lornetką lepiej zaznacza - enforcer w końcu zauważalnie więcej przeżywa i ma też bardziej mordercze bronie - infiltrator w końcu musi sie dosyć mocno skradać ponieważ ma mniej życia i nie ma niektórych bronie jak dla mnie to są bardzo dobre zmiany i różnicują w końcu klasy, i pozwalają grać różnymi stylami. i mimo sporego osłabienia dobry infiltrator nadal może sie sprytnie zakradać i teraz jako jedyny ma CQC dające 1hit KO. więc żeby nim teraz dobrze grać trzeba serio grać tak jak był do tego przewidziany, a nie robić za niewidzialnego rambo z karabinem. oczywiście nie każdy to potrafi i dlatego masa ludzi płacze bo wcześniej mieli tak fajnie - niewidzialność i wielką siłe rażenia - teraz już nie są tak OP więc płaczą. i chu.. im w dupe niech płaczą

dobrze że chociaż w grze zaruchałeś, troche słabo że w grze bethesdy gdzie kobiety wyglądają jak orki ale i tak propsy bo jak wchodziłem do tematu i widziałem twój post to myślałem że dwudziesty raz napiszesz "skradam sie i mam charyzmę fajna gierka"

helo żyje tu ktoś?;p kolejny materiał z famitsu, film długi ale chociaż sobie poprzewijajcie i obczajcie skany w skrócie - pokazane są nowe wersje starych potworów, jest to jakiś nowy system, a nie zwykłe subspicies, potwory mają mocno zmienione ataki i charakterystyke (np los sie nastawia na sranie ogniem na lewo i prawo, a ian napieprza trucizną). dodatkowo te questy dają nieosiągalne inaczej bronie i zbroje które mają dodatkowe bajery w sobie. i jeszcze jedno udziwnienie - nie można ich robić kiedy sie chce tylko trzeba za nie płacić specjalnymi ticketami ktore można zbierać dzięki streetpass albo kupować za wioskowe punkty - pod koniec pokazane są nowe ataki specjalne widoczne na ostatnim trailerze

po patchu rozgrywka jest znacząco zmieniona na plus i znacznie bardziej zbalansowana, potwierdzam i polecam. jedyny ból to że patch wyszedł razem z falloutem4 i mam dysonans w co grać

spróbuj powtórzyć pierwszą (może drugą) misje w afganistanie i z noktowizorem sie rozejrzeć za małym pieseczkiem w okolicy w której heli cie wystadził, nie zawsze go widać odrazu bo jest mały, szczeka

i helmans dostaje odemnie 9/10 keczupianów + nutka ziół

jak mi ktoś wyśle z pomorza taki majonez moge spróbować;p co do keczupów niedawno o tym pisałem ale skoro powstał specjalny temat o keczupach to powiem że moim ulubionym od wielu lat jest hellmans łagodny mimo ze zwykle lubie ostre rzeczy to ten jest tak dobry że wole jego łagodną wersje, bardzo fajny smak który jest połączeniem keczupowości i smaku ziołowego z innej beczki to krzepki radek mocno szanuje ze względu na nostalgie z dzieciństwa. włocławek też szanuje, ale wydaje mi sie że ostatnio zmienił mu sie smak na gorsze i już nie czuje nostaligii jaką czułem jeszcze pare lat temu

takie materiały i nikt nic nie napisze? no dobra to rzuce jeszcze ciekawostke - ten nowy potwór różowy wężo-smok ma nowy status - bąbelki niczym bańki mydlane które rozsyła wszędzie - widać to w intrze też ten nowy status działa tak że jeśli postać oberwie bąbelkami 2 razy to jest zamydlona i śliska (coś jak zamiana w bałwana), w tym czasie ma inne animacje poruszania się i i strasznie sie ślizga po podłodze, żeby zacząć biec potrzbuje chwile na rozpęd a potem nie może sie zatrzymać i zarzuca na zakrętach, śmiesznie to wygląda, zwłaszcza skok szczupakiem na glebe który ma ogromny zasięg bo ślizgamy sie brzuchem po ziemi tutaj to widać https://youtu.be/DJnQPo-pC0E?t=9m33s

wyszedł patch wczoraj, sporo zmienił masa rzeczy na plus, wczoraj troche tylko pograłem będąc pijanym ale i tak widać sporą róznice pełna lista zmian w spoilerze bo sporo tekstu

zależy co rozumiesz przez tryb online - jeśli FOBy , czyli dodatkowe bazy to one ujawniają sie w okolicy 20 misji o ile pamiętam, jeśli masz na myśli MGO czyli kompletnie odrębny tryb walk online to powinien być w głownym menu, bo od miesiąca jest aktywny (tam gdzie wybierasz "continue" albo właśnie "go to metal gear online")

to jest mocno wkurzające i było też w poprzednich 2 falloutach o ile skyrim ma też mase wad (takich samych jak reszta gier bethesdy) to tam przynajmniej otwieranie zamków (swoją drogą identyczne mechanicznie jak w F4) nie dawało tych głupich ograniczeń że jak nie masz "advenced" to w ogole nie zrobisz. wielokrotnie jak miałem jakąś skrzynie "master" w skyrimie mając średnio zaawansowany lockpick poświęciłem na to 5 a nawet 15 minut (i z 10 wytrychów), i kilka loadingów ale w końcu otwierałem nawet zamki "master" i to było ok. a teraz jak nie mam perka to nawet sie nie moge pobawić. ma to wyraźny związek z założeniami co do działania perków i z koniecznością wracania do niektórych rzeczy (widać to już w valut 111 gdy znajdujemy "skrzynie" z zamkiem "master" i postać mówi "jeszcze po ciebie wroce"). no dobrze ten zamysł ma jakiś sens, ale jest zarazem mocno wkurzający. ja już wole pofarmić 15 minut otwierania jednego zamka niż pamiętać że 10 godzin wcześniej widziałem zamek "advenced" i skoro teraz zdobyłem perka to musze tam wrócić