Yano

jeśli myślimy o tym samym to ja to zrobilem zupelnie bez walki - zebrałem fanty i ucieklem z wody ale ogolnie to można zabijać utopce z kuszy gdy jesteś pod wodą, w moim przypadku umierają od 1 strzału (nie wiem czy zawsze tak jest czy dlatego że używam lepszych strzał) ja spotkałem nową południce w valen w okolicy wyjścia z jaskin po queście z pewną "wiedźmą" (fabularnym, nie bede spoilerował konkretów) ale miała chyba z 16lvl więc musiałem spieprzać hah i to jest w tej grze fajne - ja tych kolesi przy wcześniejszym spotkaniu udobruchałem i gdy ich spotkałem u guślarza to miałem opcje dialogową prowadzącą do kompletnie pokojowego rozwiązania - pogadałem z nimi i sobie poszli ogolnie staram się grać jako "miły wujek" i pozytywnie rozwiązywać różne kwestie - już kilka raz w dalszej częsci gry miałem sytuacje że wczesniejsze dobre postępowanie spowodowało że zamiast walki potencjalni wrogowie potraktowali mnie przyjaźnie sprzęt naprawiasz u kowali, ceny są dosyć wysokie - ok 50zl za naprawienie rzeczy mających ok 50% - to oznacza że naprawda 3-4 itemów to leci 200zł w plecy, ja osobiscie zawsze mam mało kasy mimo szczegółowej ekploracji - zawsze po wizycie u kowala wychodze biedny i bez kasy (naprawa + jakieś lekkie zakupy schematów itp, jeszcze nigdy nie kupowałem sprzętu bo wole sam znajdowac) w ogole grałem dziś z 4-5h i kurde - przez cały ten czas robiłem jednego questa w sumie (z "czarownicą"), sam sie zdziwilem ze może być taki długi ciągły quest (w sensie że caly czas był konkret a nie jeżdżenie z jednego konca mapy na drugi, tylko caly czas akcja we w miare jednej lokacji), w dodatku zakończony dosyć wymagającym bossem na którym sie wypstrykałem z resztek bomb i prowiantu w czasie tego questa nie medytowałem (nie wiem czy by sie dało, nie próbowałem) i kurde serio nieźle sie wysptrykałem z itemów - pomijając wszelkie odnawialne elixiry/bomby to zjadłem z 60-70 sztuak jedzenia zwykłego w jego trakcie, prawie nic mi nie zostało (ponad 40 sztuk samego surowego mięsa, z czego 20 poszło na bossa) ta gra jest zaje-kurwa-bista!!! wiem co masz na myśli bo sam sie spotkałem z lekkim chaosem w ruchach postaci w czasie walki ale kurde nie przesadzaj. rzeczywiście czasem turlanie jest w kierunku w którym niekoniecznie chcemy sie turlać, a czasem jest za dużo piruetów - ale do cholery to jest solidny system walki, i wymaga troche obeznania - ja sobie z nim radze całkiem nieźle. oczywiście mógłby być nieco lepszy - sam mam pare uwag i drobiazgów jakie bym zmienił, ale żeby mowić że jest spaprany? to moim zdaniem duża przesada. powiem tak - naucz sie walczyć xD serio trzeba sie troche przyzwyczaic i te twoje wielkie wady zmienią się w znikome uszczerbki osobicie kocham system walki z dragon's dogma, i byłbym zadowolony gdyby niektóre jego elementy były w wiedźminie, ale zarazem wiem że to są bardzo odmienne gry i zamiast marudzić na te kilka drobnych wad postanowiłem się nauczyć walczyć - i efekty są całkiem dobre. polecam troche icerpliwości a mniej marudzenia

Jest jakiś sposób na przerwanie regeneracji wilkołakowi? nie znam detali bo nie miałem jeszcze z nimi przyjemności (oprocz flashbacka) ale wydaje mi sie że na 100% jest jakis sposob - troche teraz zgaduje ale być może ten czar pola siłowego to potrafi, a być może jakieś bomby albo eliksiry (mam wrażenie że wdzialem coś co ma blokowac zdolnosci wrogów)

ja już mam większość schematów na zbroje gryfa i zbroje niedźwiedzia ale brakuje mi bardzo dużo leveli by móc je założyć też znalazłem fajny mieczyk z 3 slotami ale narazie nic w nie nie wsadzilem. zwykle tak mam że oszczędzam kamienie do slotów bo "a może za chwile znajde coś lepszego i kamienie sie zmarnuja"

ja nie grałem w 1 i 2 i nie czytałem ksiązek a nawet ja wiem że 3 to bezposrednia kontynuacja 2 i nawet są nawiązania w rozmowach do wydarzeń z 2 (brak pamięci)

Ponawiam pytanie do władz forumowych o tablice wieska strasznie szybko ten temat rośnie i nie sposob wszystko wylapac. Jak by byla tablica mozna by zrobic osobny temat na pytania, porady, ogolna rozmwe i inne rzeczy jak np spoilery fabularne dla tych co juz duzo przeszli itp

no dobra, skoro tak wyszło to niech będzie ja byłem gotów odstawić wiedźmina na jeden wieczór w celach rekreacji społecznej ale jak inni sie wysypali to ja tez pogram w wieśka ;p

ja powiem tak - polskie teksty są bardzo dobre, niektóre za(pipi)iste - polskie głosy są całkiem dobre w większości, niektóre bardzo fajne, niektóre średnie - polskie zgranie ruchu ust do wypowiedzi niestety jest słaba, geralt jeszcze ok, ale większość pobocznych postaci bardzo słabo ma zgrany ruch ust z głosem, i staram się nie patrzec na usta gdy postacie gadają zeby nie psuć sobie efektu

tesktu rzucane do wiedzmina przez ludzi też są fajne

ja jakimś sposobem zaliczyłem brudną forse. nie wiem czy czytałem tą kartke bo nie pamiętam konkretów, ale łaziłem i czysciłem znaki zapytania i na jednym z nich bo wyczyszczeniu wpadło mi zaliczenie brudnej forsy btw ja bym nie srał ogniem że jakiegoś questa sie nie udalo zaliczyc, jest ich taka masa że i tak sie wszystkich pewnie nie uda zrobić ja staram sie robić wszystko ale nie bede płakał jak coś pominę bo i tak chce potem przejsc gre drugi raz i robić inne wybory w głownej fabule i wtedy bede sie też rozglądał za tym co ewentualnie pominąlem btw ciekaw jestem ile można w sumie zdobyć w grze skillpointów za levele chyba 50-60? i za miejsca mocny nie wiem ile? z tego co mowili redzi raczej sie nie da postaci ulepszyć w całosci (wszystkie skille rozwinąć na maksa) jest to calkiem ok bo przy drugim przechodzeniu mozna wybrać inną drogę rozwoju, ale ciekawe jestem jak bardzo trzeba sie ograniczać (chociaż i tak sprobuje rozplanować rozwoj tak żeby skupić sie na 12 skillach najbardziej bo w koncu mamy i tak tylko 12 slotów na aktywne skille

btw jeszcze tip szukałem zwykłych piór żeby zrobić bełty - można je zdobywć z kurczaków i gęsi można zabijać ptaki w wiosce i raczej nikt sie nie burzył (chociaż robiłem to w wiosce gdzie nie było strażników), w wiosce w której to robilem gęsi sie co chwile respiły wiec moglem odrazu kilkanascie piór nałapać mini tip - jak sie wali kaczki mieczem to ludzie sie boją i krzyczą/uciekają. jak sie zabija z kuszy to sie nie robią zamieszania btw ciekawostka nt questa od barona związana z guślarzem, musimy znaleźć jego

pewnie znowu dostaniemy drętwą walkę w FPP i questy typu "idź na drugi koniec mapy i przynieś mi łyżke" trofea dają ci bonusy , jak na nie najedziesz w inventory to zobaczysz jakie, oczywisice tylko jedno trofeum na raz, to ktore masz przyczepione do konia kurde zaspałem do pracy dziś przez wiedzmina:p ale z innej beczki, geralem wczoraj do 5:30 i mam małą historyjke pokazującą jak ważne jest rpzygotowanie do walki bede mowil ogolnie żeby bylo bez spoilerów dużych wchdze sobie do jakiejś jaskini i ją zwiedzam, walcze z upiorami itp. dosyć groźnie bylo ale sie udało. wchodze w głąb i widze że jakiś nowy nieznany przeciwnik - wygląda dosyć dziwacznie, jest ciemno więc nie widze detali. ponieważ był w jaskini z upiorami to założyłem że to jakis nowy rodzaj upiora (zwłaszcza ze znikał podczas walki) no i męcze sie z nim, 3 razy mnie zabił a ja używałem na niego taktyki jak na upiory (olej, czar pola magicznego na ziemi itp) no i po dosyc wymagającej walce patrze do bestiariusza w koncu gdy go poknałęm - a to kurna nie był upiór tylko z rodzaju wampirów i jest podatny zupelnie na co innego - ogień i bomby truciznowe - których kompletnie nie używałem na nim bo myślałem że nie ma po co. fajne są te smaczki, jak znowu takiego spotkam to napewno bedzie łatwiej ja w białym sadzie oczywiscilem wszystko ale w velen zaraz na pcozatku chcialem pare znaków zapytania odwiedzić i trafilem na bandytów z ponad 2 razy wiekszym levelem i musiałem uciekać xD w velen znacząco zmienia sie poziom trudnosci - mozna trafić na naprawde trudnych rpzeciwnikow jak sie czlowiek kręci po złej okolicy (raz miałem tak że podchodze do jakiegoś domku obok jeziora i zza drzewa dostaje strzałe z łuku która zabrała mi 90% życia jednym ciosem. odrazu zaczałem spieprzac i kątem oka tylko zobaczyłem pasek życia w roga z czaszką schowany za drzewami)

kurdeeeee co za niesprawiedliwosc na ps4 jest jakas figurka do zbierania kurzu a na XO dali prawdziwego gwinta?? mam nadzieje że można bedzie te karty kupić też osobno, bo to mogla by być fajna zabawa np na gejmingowych imprezach u czezkiego jeśli mowisz o pierwszej mapce niedaleko młyna w lasku to jest myląca sprawa - okrąg na mapie pokazuje lasek i rzeczywiście nic tam nie ma bo skarb jest pod ziemią pod laskiem, a wejście pod ziemie jest w domku obok

Znakami. kurde tak rzadko w grach mamy zniszczalne otoczenie że zapominam sprawdzać czy da sie coś wysadzić używałem znaków do wysadzania drzwi tylko w czasie questów gdy bylo to zasugerowane

musze to obczaić bo sie sam mocno dziwiłem że mam napisane na mieczu "wartość 62zł" a sprzedawca daje mi 5zł

ej może byście pisali czego dotyczy spoiler przecież to bez sensu dawać całego posta w spoiler bo nikt nie wie czy może kliknąć czy nie bo nie wie czego dotyczy spoiler

ciekawy pomysł na chlebek osobiście bym pokombinował z czymś innym zamiast tego szczypiorku/cebulki ale pomysł fajny przejrzałem ten kanał i całkiem ładnie robią te rzeczy chociaż niekoniecznie w moim guście ale może sie wam spodobać

ja znalazłem kilka ale mają podobny dmg co te podstawowe za to mam schemat do miecza na 12lvl który ma ponad 2 razy wiecej dmg niż podstawowe -oczywiscie nie moge go używac narazie dobre pytanie ja sam sie borykam z kasą, nie raz spłukiwałem sie do zera a wcale jakoś wiele zakupów nie robie i zbieram wszystko co mozna oderwać od ziemi po wyjściu z 1 lokacji i zrobieniu kilku rzeczy udalo mi sie uzbierać ponad 1000zł ale po 2 wizytach w sklepie mam ok 600 i pewnie zaraz znowu bedzie poniżej 100. kasa szybko leci a chyba nie ma skutecznego sposobu na jej "farmienie" bo wiekszosc itemo sprzedaje sie za ok 1-5zł więc trudno na tym zbić kokosy chyba jednak questy są póki co dobrym sposobem na kase ewentualnie sprzedawanie miodu zielarce. chyba kosztuje 18zł sztuka, ale tych miodów nie ma tak dużo w terenie też, a zielarka ma ograniczoną kase 2-3 ciosy i unik

ale redzi wielokrotnie mowili że w poprzednich częsciach ludzie prawie nigdy nie używali eliksirów i bomb bo zbyt trudno było zrobić nowe. a chcieli żeby mechanika gry pozwalała bawić się wszystkimi aspektami i używać ich na codzień a nie raz na całą gre zresztą żeby to działało musieli by jednoczesnie zmienić mocno receptury i rozmieszczenie składników, żeby to było w miare łatwe do znalezienia, a to by spowodowało że by każdy nosił 100 kwiatków i napojów zeby moc zrobić 100 eliksirów obecnie reseptury są dosyć trudne do powtórzenia, ja np w kilku początkowym elixirach mam kilka składników po 20-30 sztuk, ale z kolei np pozostałe 2 składniki znalazłem tylko raz i udalo sie zrobić elixir w obecnym systemie ale już drugi raz go nie mógłbym zrobić podobnie z petardami, na podstawowa całkiem sie przydaje i wymaga srebra i jakichś dziwnych kamieni. srebro mozna uzyskać w miare łatwo z róznych itemów srebrnych ale te dziwne kamienie to znalazłem 3 sztuki w czasie 15 godzin gry. to by oznaczało że moge zrobić 1 bombę (a przeczasałem całą lokacje białego sadu bardzo dokładnie, spędziłem tam z 12 godzin) trzeba by to drastycznie przebalansować a zarazem i tak by to powodowało że każdego itemu byśmy nosili dosłownie setki jeszcze na koniec - alkohole które sie tworzy działają tak jak chcecie - jednorazowo ze składników robi sie jedną sztukę która sie nie odnawia przy medytacji więc nadal macie zalążek tego zbieractwa na jednorazowe itemy

ja pare razy zdechłem to nie miałem wrażenia że loading mi sie wlecze w ogole praktycznie nie używam fast travel i prawie wcale nie widze loadingów co uważam za ogormną zalete - ludzie na to marudzili a jak dla mnie ilośc loadingów jest znikoma i jest to świetne (ostatnie 2 tygodnie gralem w skyrima to polowe czasu spędzałem patrząc na loadingi)

to czemu zsiadasz z konia w środku grupy wrogów? swoją droga zauwazyliście że uderzając z konia dmg jest znacznie wiekszy i zwykle sie zabija 1 ciosem?

Gdzie? Figuś podziel się informacją ;] ta babka zielarka w czwrownych spodniach co wypina dupe skupuje miody bo dobrej cenie figuś - sakwy dla konia wkupisz u większości zwykłych sprzedawców (ikonka mieszka), kosztuja ok 180zł i dają dodatkowe 30kg udźwiku (te pierwsze, mam nadzieje ze potem znajde lepsze bo chomikuje mase rzeczy)

ja srebrny mam nadal ten sam od poczatku gry. Chcoaiz znalazlem bardzo prosty schemat ktory latwo zrobic na srebrny miec ok 220dmg ale wymaga az 12 lvlu a ja mam 5. Stalowych znalazlem całą mase ale z dosyc podobnymi obrazeniami. Teraz mam jakis ok 60dmg ale ma ponad 80% szans na coś tam zwiazanego z krytykiem (nie pamietam dokladnie co) pawciokratos - czasami mozna dostac informacje o potworach w roznych zapiskach znajdowanych w świecie

btw gdzie można dorwać fryzjera? narazie fabularnie jestem w okolicy "barona" dopiero, do stolicy pewnie jeszcze masa czasu, czy znajde gdzieś fryzjera?

tak jak mowi kermit - jesli dana rzecz jest wyżej lub niżej niż postać to ikonka na mapce ma mały czerwony trójkącik do góry lub w dół który to obrazuje wiem, tak samo było głośno o wasach snejka z mgs4 i tam wyszło jak wyszło, a tutaj serio to działa, chyba pierwsza gra w której to zrobili w koncu

btw zauważyliście że greraltowi serio rośnie broda? nie mam pewności czy od początku ale mam silne wrażenie że na początku pierwszej lokacji była krótsza niż po wykonaniu paru questów i zbliżeniu się do końca pierwszej lokacji ale już na 100% sie przyglądałem że po wiecie-jakim-goleniu gdy dochodzimy do velen to znowu mamy brode (ale krótszą niż przed goleniem)