-
Postów
506 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez Arek_
-
https://sportowefakty.wp.pl/formula-1/1085534/kierowca-ferrari-ukarany-stracil-punkty-wywalczone-w-sprincie Szykują się "emocje", bodajże Marko z RB obawia się czy wyniki poznamy przed poniedziałkiem. Po sprincie 2 ukaranych na 15 i to 19 okrążeń (i dużo za SC). Teraz wszyscy muszą przejechać ok. 3,5-4 razy tyle (bez SC) co w teorii daje 4 razy więcej kar, co powinno dać ilość ukaranych jak w Austrii. Zapewne będą uważać, ale cyrk będzie niezły. W każdym razie nie sprawdziły się obawy Pereza o trudności wyprzedzania, nawet pociąg DRS daje się złamać. Tu Pereza złamał Ocon, następnym razem niech spróbują wziąć zakręt w 4 bolidy, a może i 5 się zmieści. MacLaren daleko, ale może da radę się przebić.
-
1. Było i jest za 79 zł, bo to ta sama usługa (tylko zestaw gier, zamiast gier co miesiąc). Dziś mnie zdziwiły Goldy w Euro RTV, nie próbowałem kupić (podejrzewam, że system da im kod Core). 2. Ja się zapytam: skąd te firmy krzak mają 3 razy taniej niż legalnie? Generalnie Sony i MS nie dają rady nadążać za inflacją więc są superokazje w Turcji i Argentynie. Ale Wenezuela chyba nie ma swoich kodów (i to do aktywacji w UE bez VPN).
-
Jest wreszcie ostry przeciek: https://sportowefakty.wp.pl/formula-1/1083604/ojciec-pereza-zabral-glos-dla-red-bulla-liczy-sie-tylko-verstappen "W Japonii mieli problem z nową podłogą, sprawdzali poziom przyczepności opon testowych na kolejny sezon, ale Red Bull nie zyskał zbyt wiele na tym". Ponadto dużo o akceptacji bycia nr2. Frajerem jest każdy kto pójdzie by dostawać łomot od faworyzowanego Maxa, nawet Hamiltona i Alonso by miażdżył. Max ma zyskać 0,05 sek a Perez stracić 0,5 sek? Budujemy bolid pod Maxa. Tylko idiota tam pójdzie, nie bez powodu każdy przegrywa z Maxem o 0,5-1 sek (Perez, Albon, Gasly), gdy to kosmicznie dużo przy zawodowcach. Jedynie Ricciardo dawał radę, ale tylko dlatego, że Max był nowy, nie był faworyzowany i jak każdy nowy potrzebował czasu. Zaś Perez potrzebuje świeżości by się odbudować, inaczej pewnie na 2024 się zamienią z Ricciardo. Stroll potrzebuje kupić Red Bulla (najlepiej w 2022, niestety za późno). Stroll nie jest zły, taki średniak, ale przy rekordowo wyrównanej stawce te 0,2-0,3 sek robi dużą różnicę (kiedyś np. 2 miejsca, teraz np. 10).
-
Czuję, że teraz go wywalą (chyba 5 istotnych błędów, w tym skandaliczny za SC). Możliwe że tylko by wróciła mu świeżość (bo się męczy niczym piłkarze za marnego trenera czy też skoczkowie za Kruczka itp, nawet jeśli ktoś był świetny i nie może odkręcić kłopotów). Red Bull nie ma kim go zastąpić: Ricciardo to dno, Tsunoda za słaby, Albon i Gassly poza zasięgiem, jedynie Liam może być tym frajerem który zechce przegrywać ze skrajnie faworyzowanym Maxem. Zamieniłbym Pereza i Liama do końca sezonu (2nd miejsce w generalce nie jest ważne, a podium - "medal" utrzyma). Co do Singapuru to: -Norris śmiał się z onboardu Maxa i rekordowo źle prowadzącego bolidu -Max raportował problemy z hamowaniem (bodajże za bardzo dobijało do asfaltu) Nie sama dyrektywa, ale jej nagłość była ważna i zapewne dlatego tak fatalnie przygotowali bolid (chyba zbyt miękkie zawieszenie). Niepasujący tor nie miał aż tak dużego znaczenia (w 2022 pasował), to nie Alpine na Monzy (i brak mocy silnika).
-
"Fachowcu" tu masz wyjaśnienie: https://f1.dziel-pasje.pl/F1_news-38505-Leclerc-i-Alonso-mieli-problemy-techniczne-w-GP-Singapuru.html "Fachowiec" najpierw nie wierzy w crashgate (celowy wypadek by pomóc Alonso daleko za czołówką) oficjalnie potwierdzoną, a teraz wierzy że opony Sainza były super, a Leclerca denne. A realnie głównie silnik mu się przegrzewał (nie tylko). Opony to nie powód by tracić po 5 sekund na okrążeniu (niemal 18 sek w 3,5), bywało tak gdy były na granicy wybuchu, ale tylko wtedy gdy ostro przegięli z długością przejazdu (np. Alonso z Vettelem chyba w Kanadzie, w końcu Vettel zjechał na 4 okrążenia przed końcem i wyprzedził Alonso). Tutaj "świeże" Mercedesy zbliżały się w tempie 1,6 sek do Sainza (i to Ham zdobył fastest lap).
-
Pomyłka o 1-2 cm (czyli przesadza z ryzykiem). Presji nie było, oglądałem onboardy, duże odstępy, w dodatku na prostej. 1. Obecnie właściciele F1 wyrównują stawkę (limity, regulacje), więc przewaga RB jest wyjątkowo *mała, dawniej było ryzyko zdublowania wszystkich (gdyby 1st i 2nd chcieli walczyć a nie oszczędzać, szczególnie Schumacher). *Oczywiście celem jest mniejsza, teraz nawet najsłabsi mieszczą się w 102-103% gdy kiedyś 107% było trudne. 2. Nic, dla realizatora istniała tylko pierwsza czwórka. Perez zrobił to samo co Max z Haasem, tylko gorzej. Ogólnie Max miał kupę farta z Haasem, liczyłem na pociąg DRS taki jak pierwszej czwórki, wtedy by sobie jechał 20 okrążeń tempem Magnussena (ale ten odpadł na starcie więc Alonso i Ocon nie pomogli). Tak, tak to możliwe, Mercedesy były drastycznie szybsze (świeże opony vs zużyte), większa przewaga a i tak nie dały rady, tylko raz gdy Sainz zrobił błąd i przestał pomagać Norrisowi dawać DRS. Sprawa Leclerca nie wyjaśniona, chyba 17 sekund straty do Maxa w 3 okrążenia.
-
Tu masz spisek: https://pl.wikipedia.org/wiki/Crashgate - to też Singapur. Ostatnio o to walczy Massa. RB nie może sobie pozwolić na powtórkę, bo by była mega afera. Ale jeśli Perez zaliczy dzwona w wyniku awarii bolidu to będzie trudno udowodnić, a dzwon musi być we właściwej chwili. To jedyna szansa Maxa. Rok temu wygrał Perez więc to nie jest tor tak zły dla RB żeby się do Q3 nie załapać i być zespołem nr4 (na równi z 5 i 6, nie liczę Haasa, ci stracą na tempie wyścigowym, a wraz z nimi Max w pociągu).
-
To: https://sportowefakty.wp.pl/formula-1/1081324/cios-w-red-bulla-i-mercedesa-nagla-zmiana-przepisow-w-f1 Wyjaśnia też spadek formy Astona. To skandaliczne co tu wywinęli, przypomina to przepychanie ustawy przez Sejm Senat i prezydenta w 4 godziny. Owszem to poprawi wyścigi, będzie ciekawiej, ale takich zmian nie wolno wprowadzać na ostatnią chwilę (Aston miał chyba parę tygodni, a RB niby 15 dni, ale w tym przeloty itp). Nawet zdalne zepsucie silnika Perezowi nie wystarczy (skarżył się na błąd z powodu spadku mocy), dzwon wywoła Safety Car, ale i tak Max nie wygra, choć kto wie, Renault dało radę. W generalce Ferrari ma zbyt dużą stratę do Pereza więc może go nie wyprzedzą, ale Ham ma szansę (Alonso raczej nie).
-
Nie zmienili długości stref DRS? Wiadomo: Hungaroring i Catalunya słyną jako beznadziejne do wyprzedzania, ale Monza? Ferrari zapomniało o Team Orders. Leclerc miał szansę być 2nd, gdyby Sainz blokował tak samo Pereza. Próbowali go wieźć w pociągu DRS gdzie wyprzedzanie jest trudne. Max potrzebował 15 okrążeń więc nie tak szybko.
-
RB powinien stawiać na RB! Czyli 1st 2nd (nawet z team orders). Bez ich 2 dużych błędów na ponad 10 sek byłby przed Alonso (mimo swoich 2 dużych błędów). Jest wyjaśnienie jak oszukali Pereza (skąd 4,229s): https://www.motorsport.com/f1/news/perez-tyre-saving-call-behind-verstappen-pace-deficit-in-f1-dutch-gp/10512486/ . Kazali mu oszczędzać opony, bo tor był zbyt suchy, a spodziewali się deszczu. Ciekawe, że tego samego nie spodziewali się dla Maxa i jemu już zniszczenie opon nie groziło.
-
72 okrążenia x 4,229 sek = 5 min 4,488 s. I to nie błąd, okrążenie nr 7, w sektorach +1.2,+1.4,+1.6. Potem tracił po 1,3-1,1 (trochę szybszy od Zhou) i żeby stracił więcej 4-5 sek to najpierw ściągnęli Maxa (bo się bali, że straci 0,5 sek stojąc w kolejce). Ciekawe czy znajdą głupka na miejsce Pereza. Poziom faworyzowania absurdalny. Wymagania w CV: "będę przegrywać za każdym razem, jestem szybki o 0,2 sek wolniejszy od Maxa ale będę jechać +0,5 sek by mu nie było przykro, jednak nie za wolno by w razie awarii RB mógł wygrać". Tu nawet nie ma co iść po zajmowanie 2nd, bo Hamilton szybko by zobaczył, że jest 1 sek wolniejszy. Zapewne chodzi o jakiś pijar (a może mobbing jak z Kasperczakiem w Wiśle, żeby tylko zechciał odejść itp). Muszą dostosować prędkość do warunków jazdy Bo to jest kompromitacja, byle Kazik jeździ w deszczu a najlepsi nie umieją. No jedynie Albon, Russell i Norris, tylko Albon wyszedł na tym źle, inni fatalnie. Leje a oni na softach i Perez masakruje Russella (nawet Maxa o ok. 15 sekund).
-
Perez miał skilla na początku wyścigu (gdzie 2nd Max w kilka okrążeń się zbliżył z 3 na 2,5 sek). Potem po pitstopie skill zniknął jak za dotknięciem czarodziejskiego przycisku na stanowisku dowodzącym. Max jest lepszy, bardziej regularny, ale też mocno faworyzowany. Nagle jakimś cudem i sru, Perez od razu wraca do dawnej formy swojej, Albona i Gaslego (0,5-0,7 sek na 80-90s lap). To śmierdzi na odległość. Bolid jest budowany pod Maxa, co jest dość głupie bo ważniejszy jest Perez, bo tu chodzi o 1st i 2nd (co innego gdyby Max był zagrożony, wtedy 26 pkt zamiast 18 to dużo i warto zaryzykować, że ten gorszy straci, ale może mniej niż 8 pkt). Przy równych samochodach to pewnie TOP18 się mieści w 0,5 sek, a czasem pełny TOP20.
-
Do tych co kupowali ostatnio golda: czy oby na pewno gratisowy miesiąc jest tylko za pierwszy kod (za włączenie płatności cyklicznych)? Kiedyś dawali to za każdym kodem, ostatni raz testowałem 2 lata temu więc może coś zmienili. A może ma znaczenie 3 6 czy 12 miesięcy (szczególnie głupi byłby 1+1). Chcę wbić pełne 36 miesięcy, bez ryzyka że jakiegoś kodu nie przyjmie (bo za dużo), a za 3 lata kto wie czy będzie ważny. EDIT: nikt mi nie chciał odpowiedzieć to sam sobie odpowiem: -nie ma czegoś takiego jak gratisowy miesiąc (co zresztą można wyczytać w komentarzach na innych stronach), po prostu nie ma propozycji że się to dostanie za włączenie rozliczeń cyklicznych, próbowałem zarówno na PC jak i XSX, być może 1 gratisa dostają nowe konta -niektóre poradniki wprowadzają w błąd, powracający robią konwersję 3:2, tak więc nie trzeba nowego konta.
-
Zgadza się. To przypomina awantury w grach online, gdzie wydaje się że ten a jednak inny. Wina Ricciardo była oczywista dopóki ktoś nie obejrzał startu Zhou i to w całości, bo wszyscy widzą tylko katastrofę w chwili startu, a tam jeszcze większa ~10 sekund potem. Co do wyścigu to końcówka zaskakująca, skąd Mercedes wziął tę formę (bo Perez i Norris być może cisnąc zniszczyli opony). Max przegrał z Maxem o 0,2 sek w ostatnim sektorze. Popełnił chyba błąd i się nie przyznał, ale skarżył się na trudności z prowadzeniem (niestabilność Pereza też to potwierdza). Mówił, że to problemy są przy ciśnięciu na maxa, a w wyścigu będzie lepiej. Żadna potężna. Wklejałem wyniki z oficjalnej strony, masz historię sprawdź. Raczej potężna bezbłędność, bo Ham z Rosbergiem mieli dużo większą i się zderzyli itp. Kosmiczną miał Schumacher itp. Tu też Max mógł się rozwalić w Monaco (ocierając 2 bandy w Q3), jak też mogli się wyeliminować z Perezem w sprincie (a Perez dużo bardziej uważa niż Rosberg czy szczególnie Hamilton).
-
1. Hamilton już się skarży, że Red Bull buduje bolid na przyszły sezon. Nie powinno tak być przy limitach, że można budować obecnymi pieniędzmi. 2. Blisko było w Monaco gdzie szalony Max 2 razy ocierał bandy w Q3, a Perez się rozwalił. Gdyby obaj tak zrobili to nawet Max miałby problem się wbić do 10-tki z tego pociągu. Max jest rekordowo bezbłędny (nie to co Vettel, który podobnym bolidem ledwo ograł Alonso czy Leclerc), ale musi go wspierać Perez na wypadek błędu. Marko mówi, że nie mają go kim zastąpić, a wiedzą że Ricciardo jest dużo wolniejszy. Więc nawet niezwykłe osiągi Pereza w ostatnich 5 wyścigach nie dają szans by Ricciardo wypadł lepiej. Po prostu Perez musi skończyć olewactwo (o ile to jego wina a nie budowy bolidu na 2024, bo po tym gdy przegrał walkę o mistrza w Monaco mogli podjąć decyzję - budujemy 2024). Z pewnością nagły skok z 0,0-0,1s na korzyść Maxa na 0,3-0,5 i dalej na 0,5-1,0 z czegoś wynika (w 1,0 ciężko uwierzyć, nie wiem czy Latifi by dał radę bolidem Maxa).
-
Przypominam, że Core to 10$ na miesiąc a 5$ na miesiąc biorąc na rok. To nic niezwykłego, abonamenty 1-miesięczne są nieopłacalne (niemal wszędzie, operatorzy wolą umowy na 2 lata itp), nie wiem czemu GPU jest na miesiąc. Tak więc licząc to w stylu Core to GPU powinien kosztować 31,50 zł miesięcznie (biorąc na rok). A ponieważ Core to 249 zł, a konwersja 3:2 to wychodzi niemal równo 31,50. Niedawno konwersja została OFICJALNIE potwierdzona przez Microsoft (jako celowa robota niczym dozwolone dzielenie gier w rodzinie itp), to już nie ma mowy o sztuczce, manipulacji cebuli, ale oficjalnym potwierdzeniu.
-
Nie kończy się, ot podwyżka o 50%. Zapewne koszt Activision, zbędne mi te gry na premierę, granie w wersje beta/alpha jest bez sensu (od czasów Hitmana 2016 mam dość, nawet w 2022 nie zdobyłem calaka ze względu na glitcha). Mogliby dać tańszy abonament bez gier na premierę, ale pewnie to by się skończyło jak w internecie minimalna różnica ceny między 100 a 1000 Mb/s (choć fakt, że 1000 nic nie daje). Więc pewnie by zrobili: indyki 49.99, +starocie 5 lat 69,99, +2 lata 79,99, nowości 119,99 więc sorry ale za takie cyrki dziękuję, u operatorów telekomunikacyjnych i stacji TV przetestowane. Więc konwersja 3:2 i tak wypada lepiej. Ciekawe czy im nie odbije bardziej po tym co wyprawia ostatnio Twitter i Facebook - tyle kasy za takie śmieci? Jeśli to się przyjmie to będziemy mieli przechlapane.
-
Nie liczy się siła argumentów, ale argument siły. W życiu to dość oczywiste, że mięśniak łatwo przekona kujona, że 2+2=5 (w tym ciemnota wygra 2+2=ile się chce w wyborach). W sądzie / urzędach to mocno absurdalne, że monopolista Sony chwalący się praktykami monopolistycznymi jak ex-y w sądzie zabrania tego dużo mniejszej konkurencji (bodajże 4x mniejszy udział w rynku). Tu oczywiście Sony walczy o wyższe ceny i chce zablokować niższe (tak jak kiedyś gry używane). Zaś dane z psnprofiles i trueachievents pokazują jak fatalnie sprzedają się mniej znane produkcje na Playstation, na Xbox z 15 razy więcej graczy (mimo 4x mniej popularnej konsoli), oczywiście płacą oni znacznie mniej jednostkowo, ale mnożąc to przez 60 robi się pokaźna kwota (a Game Pass nie jest za darmo, 10 dni grania to 1/3 ceny GPU, a wiele osób gra zbyt mało więc jeszcze dużo drożej). PS. przypomnę, że Netflix istnieje sporo czasu, a kiedyś wypożyczalnie kaset itp, to dopiero strata Sony, że ktoś obejrzy film za 1/20 ceny zamiast nie obejrzeć wcale.
-
83 czasy zostały usunięte, zaś zagrożonych pewnie ze 300. Tego nie sposób przerobić na bieżąco. Pomiędzy cyrkiem F1 skoki narciarskie a lekkoatletyka piłka nożna są możliwości pośrednie szczególnie kuriozalne w piłce. Przypomnę: -na 800 m wygrywa Mutola o 2 sek, niestety przekroczenie linii i zysk 0,01s i kop w d -Legia ogrywa Celtic 4:1 i 2:0, niestety w 86 min drugiego meczu wpuszcza nielegalnie obrońcę, szkoccy oszuści wygrywają -w skokach nawet nie chcą sprawdzać strojów i udają, że Żyła czy Stoch nie oszukują, bo ... oszukują wszyscy, nie tylko oni, jeśli zdarzyła się uczciwa kontrolerka to fala hejtu na nią i ona zagrożona (zwykle takich usuwają). Gdyby jak w LA za 1 wyjazd był kop w d* to od razu wszyscy by się pilnowali jadąc na 50 cm zamiast na 5 cm to by jednak dało takie cyrki jak Mutola / Legia. Jestem przeciw tak szalonym karom, ale tu jest w drugą stronę. Powinno być coś w stylu 2 wyjazdy 5 sekund, 4 10s (suma 15), 6 kop (czy wręcz kary za 1 2 3 wyjazdy, bo 2 4 6 to nadal może być za dużo by skończyć przed metą). Problem z liniami jest taki, że są one pod podłogą. Gdyby tam był żwir to każdy by to dobrze widział, a tak muszą się zmieścić prawymi kołami mało widząc (a w przypadku żwiru lewymi). Takie cheaty nie powinny być dozwolone (jak też DRS za dublowanym). Nie ważne, że Max, inni też robili to cheatami (co psuje widowisko). Uczciwie zrobił to Perez (rzekomo bez formy, tracący 0,5-1 sek), ciekawe ile w tej fatalnej formie udziału mają podejrzenia Hamiltona, że Red Bull już buduje bolid na 2024 (skoro są limity kwot to nie powinno być dozwolone wydać tych z obecnego sezonu na przyszły). Mój brak miłości do Hamiltona nie przesłania słuszności słów, kiedyś gdy on dominował to mógł sobie szejk z Kataru czy Arabii wydać choćby 10 mld $ w sezon, ale żaden na to nie wpadł jak na Messiego za 800 mln.
-
1. Przez to było nudniej (i będzie) niż sądziłem. Nie myślałem, że Russell będzie mijał rywali jak tyczki, powinien być kierowcą dnia, mimo zasługi bolidu. Liczyłem na walkę Sainz, Merc, Aston, Alpine, a tu każdy był w innej lidze. 2. No to patrz: https://www.formula1.com/en/results.html/2014/races/902/spain/race-result.html - 2014 aż 49 sek przewagi nad 3rd, 7th +1 lap https://www.formula1.com/en/results.html/1995/races/624/spain/race-result.html - 1995 aż 65 sek, 5th +1 lap
-
Szalone kwalifikacje, chcieli się poślizgać na slickach, choć główny problem z dogrzaniem (po niedawnym deszczu). Jednak ilość błędów w Q1 absurdalna, dzięki temu Alonso ma fatalne miejsce i uszkodzoną podłogę. Leclerc klasa, Perez mógł się wyratować, ale wypadł i miał zbyt gorące opony więc mógł być 2nd z 0,5s straty. Skandal to zachowanie Hamiltona i nie wiem za co kara dla Russella i jego przeprosiny. Owszem może zajechał drogę, ale Ham nie miał prawa tam być, okrążenie kwalifikacyjne to nie czas na wyścigi, wtedy zwykle obaj mają zrujnowane okrążenie. Ham powinien być typowo 3-7 sekund z tyłu a nie 0,5 sek. Tak jak stwierdził Stroll wielu kierowców jest na nieoptymalnych pozycjach startowych więc będzie ciekawie, dużo walki.
-
Nie tak szybko. Choć fakt, że typowy level ok. 32-34 na tych bossów nie ma sensu. Tak się rozpędziłem, że dociągnąłem do levelu 70 i popsułem sobie końcówkę gry - było za łatwo. Choć i tak to lepsze niż level scaling w wielu grach, gdzie różni durnie w internecie wypisują jakie to było łatwe, bo przypadkiem grali tak jak twórcy założyli, a gdy podciągniesz level np. na 10 w Remnant to robi się horror (gdy reszta ekwipunku ma dużo niżej np. 2 i nic nie da się zrobić a ginie się piorunem). Czy jak w Mass E2 gdzie łatwiej jest na levelu 1 niż 30, rozwój postaci tylko utrudnia grę. To się robi w ostatnim lochu (o ile pamiętam) na jaskiniowcach - tylko trzeba umieć ich zabić (każdy cios zabiera im 1 więc trzeba walić serią 1 a nie jednym potężnym 1000 które gra zaliczy jako 1). Chyba zajęło mi to ze 4 godziny.
- 369 odpowiedzi
-
- srakuza
- yakubu to lubi
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
1. Jedynka najlepsza fabularnie jak dla mnie. Dawniej na X360 walki były chyba 15 fps więc teraz łatwiej się gra, choć też ułatwiona. Od razu można iść na Insanity (dużo dużo więcej XP), ale nie polecam tego początkującym (lepiej grać przyjemnie, zwiedzać bez przedzierania przez zasieki). 2. To nie jest strzelanka, choć większość graczy chyba tak to traktuje (3x więcej graczy zaliczyło osiągnięcie za absurdalnie trudne spalenie w ME3 niż przeciążenie - gdzie nie sposób nie napykać 100, zdejmowanie tarcz to podstawa, no i eksplozje biotyczne, w ME2 jest ich bardzo mało, w ME3 bardzo potężne i liczne). Nie wiem jakim cudem "najłatwiejsza" na Insanity jest ME2. Statystyki nie kłamią, jakimś cudem graczom zarówno Playstation jak i Xbox ME2 wyszło najłatwiej, być może dzięki prymitywnemu strzelaniu. Wtedy rzeczywiście szarżujący Kroganie w ME1 zamieniają się w horror, a ME3 nie jest ułatwiona eksplozjami (w ME3 trudna jest tylko sama końcówka, kilka headshot-ów z rzędu). W ME2 na Insanity nie widzę żadnej metody (w tym na żółty pancerz, odkształcenie za słabe) - choć Instanity zrobiłem kiedyś (z trudem, ME1 i ME3 bez trudu, ale drugie przejścia).
-
Wątpliwe, sprawdź na 10 grach lub więcej. Jeśli nie to instalacja softu od nowa (co może być trudne bo ustawienia fabryczne wcale nie są fabryczne). Realnie jest jak u ASX - loteria, w zdecydowanej większości działa prawidłowo. Jest bardzo przydatne gdy gra złośliwie nie pozwala zapisywać długo, a bywa tak, że trzeba grać godzinę bez save, oczywiście jest ryzyko że po QR nie wstanie np. 5%, ale wyłączenie konsoli to 100% że trzeba iść np. pół godziny od nowa. Korzystam niemal zawsze kiedy się da, choćby by pominąć początkowe intra i "reklamy" czyli zwykle 30-60 sek bzdur (choć i tak np. Hitmany ładowały się długo, w tym kosmicznie długie łączenie z serwerem na Marsie po drodze z Neptuna, bo raczej na Ziemi tego nie mają).
-
Aha. Tak samo nie wolno używać akumulatorków do pada, trzeba baterii, masz to w instrukcji (a realnie dają takie same napięcie startując od 1,5 a kończąc na 1,0 lub 1,1). Używam list od zawsze i bez problemu, ale nie wolno chamsko odcinać i po co? By oszczędzić te ok.0,5 W ogromnym wysiłkiem? Tym bardziej nie wolno do UPS, ten ma jeszcze większe zabezpieczenia (a szczególnie UPS do listwy). UPS musi być też porządny - pełna sinusoida, mam używam CyberPower CP1500, bez problemu. Oczywiście to nie broni przed burzą! Ani listwa! Masz pełno tematów na elektrodzie, nawet odłączone od gniazdka mogą się spalić (kuriozum), ale generalnie maniacy zalecają wyciągać wtyczki (w tym lan), ja odpinam UPS-a. Listwa chroni przed przepięciami gdy walnie typowo np. 1 km od nas (a nie 10 m). Stabilne daje stabilizator, nawet AVR tego nie daje, choć chroni przed skokami (wtedy UPS przechodzi na pracę z aku, a ja mam często blisko 250 V, rzadko poniżej 170 V). Wyłączanie na chama z gniazdka (czy listwą) jest złe dla konsoli, bo nie wiemy kiedy się wyłącza. W przypadku Xbox 360 jeszcze słychać z 0,5-1 minutę jak szumi i przesyła dane do chmury (gdy diody oraz ekran TV wyłączone). XO czy XSX są ciche, ale też po "wyłączeniu" mogą coś zapisywać na dysku i nie wolno im przerywać (bo nie wiadomo co wtedy robią, tak jak w przypadku X360 konsola udaje wyłączoną, diody gasną zbyt szybko, z pewnością sam wentylator nie potrzebuje pół minuty na zatrzymanie, czasem to może być kwestia chłodzenia, ale często operacje dyskowe związane z chmurą itp).