Robsonf
Użytkownicy-
Postów
310 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez Robsonf
-
Dokładnie - do tego typu gier spolszczenie kinowe pasuje najlepiej (również Splinter Cell ukaże się w takiej wersji) i Mass Effect 2 sporo stracił tym spolszczeniem (co z tego, że nie złym skoro angielska jest za(pipi)ista). Co do tematu, póki co ta gra jest dla mnie niewiadomą, jeśli będzie bardziej psychological thriller niż survival horror to wtedy się nią zainteresuje, jeśli to ma być mocno spłycone strzelanie plus chodzenie z latarką to wtedy ja podziękuje (nie lubie tego typu gier). Mimo wszystko ta gra w pewien sposób intryguje i mam nadzieję, że Remedy nas czymś zaskoczy.
-
No faktycznie nic specjalnego , fajnie że premiera Alan Wake jest już ustalona no i oby również Splinter Cell nie zaliczył opóźnień. Grafika z tego nowego Halo strasznie kiepska, plotki mówiły o "100% mocy Xboxa" i zupełnie nowej jakości, no póki co nic specjalnego. Zobaczymy co powiedzą o Fable III - może okaże się full casualową Natalową popierdółką.
-
Niestety wydaje mi się, że za pełną cenę będą chcieli uwiesić się na sprzedaży drugiej części gry i dostaniemy naciąganą fabułę na 6-10 h i do tego jakieś badziewne multi :confused: . Przyznam szczerze, że koncepcja trylogii (ogłoszona przecież jeszcze przed premierą jedynki) bardzo mi się spodobała i liczyłem, że kolejna gra z serii będzie pełnoprawną kontynuacją, która rozwiąże wszystkie tajemnice i zgrabnie zepnie cały wątek. Do tego spin-offu jestem póki co sceptycznie nastawiony, przynajmniej dopóki nie dowiemy się czegoś więcej na ten temat.
-
Na pewno Tony Hawk Ride - może oczekiwania do tej gry nie były za wysokie, ale skoro pokusili się już o robienie dedykowanego kontrolera to można było oczekiwać chociaż średniaka, a co wyszło - wiadomo. NFS Shift - gra mająca dobre recenzje (szczególnie te które ukazywały się przed/w premierę gry) jednak niedopracowana i denerwująca, cały patent z punktami precyzji/agresji moim zdaniem nie wypalił. No i jeszcze ta recka HiVa () Moim zdaniem zawiódł też Riddick - wszyscy pamiętali wciągającą grę - a remake z nową kampanią jakoś nie zachęca do przechodzenia od nowa gry. Brutal Legend - mega szumne zapowiedzi, ale nieokreślony gameplay (nawalanka (?)/strategia (?)) niestety zawiódł. Tekken 6 - tak znana marka wśród bijatyk, jakościowo nie dorasta to pięt poprzedniej odsłonie - a nowy tryb chodzonej bijatyki to jakiś żart? Jedyne co pozostało fajne to rozgrywki przy jednej konsoli - ale to zawsze była siłą Tekkena. Saboteur - ja spodziewałem się gry bardzo dobrej, niestety Pandemic nie wykorzystali potencjału, masa błędów, słaby scenariusz i niedopracowany gameplay. The Godfather II - po słabej jedynce wielu graczy liczyło na poprawienie błędów i nową jakość. Niestety twórcy pokazali jak nie należy robić sandboxów. FUEL - pamiętacie pierwsze zapowiedzi z PSX Extreme? Największy sandbox w historii gier, nieoskryptowane katastrofy naturalne, moc!!! Twórcy tak zachłysnęli się wielkością świata, że zapomnieli o ciekawej rozgrywce. AVATAR - ta gra miała zmienić trend kiepskich produkcji na podstawie filmów, a tylko ją dobitnie utwierdziła.
-
Ostrzegam, że Top Spin wymaga dużo cierpliwości i jest jak na sportową grę bardzo wymagająca.
-
Zdecydowanie polecam TDU - ciekawy model jazdy, duży i fajny sandbox - no chyba, że jesteś łowcą calaków to łatwiejszy jest Most Wanted.
-
Myszaq fajnie, że poprawiłeś te sondy we Wrocku, teraz się przyjemnie je ogląda, wcześniej to tylko mega świrowanie+uciekanie przechodniów, teraz jest o wiele ciekawej (lekkie świrowanie, ale na jakiś konkretny temat).
-
Jak najbardziej Fenix, twórz tematy o kolejnych numerach, ale faktycznie niegłupio byłoby go zamknąć po umieszczeniu pierwszego posta. Przeglądam te tematy od jakiegoś czasu i muszę przyznać, że schemat powtarza się bardzo często. Mianowicie: wychodzi zapowiedź nowego numeru - "ale fajna/z(pipi)ana okładka" albo "ale numer wypasiony/do dupy", potem nastaje czas kiedy numer wychodzi do sklepów "w mieście xxx, nie ma PSXa a byłem już w 20 kioskach, do dupy z tą dostępnością" "a ja kupiłem w empiku i już mam". Teraz czas na podjarkę numerem i pytania odnośnie ocen poszczególnych gier. Kiedy już większość przeczyta dany numer przechodzimy do punktu kulminacyjnego - "ale beznadziejnie Shift 9, do dupy z recenzja HIVa, Ratchet 10 za grafike co on robi" "Ale tekst od banowaniu to jakiś fanboj pisał" i następuje wylewanie żali na poszczególne teksty. Jest to przynajmniej dla mnie nużące i faktycznie nie ma sensu co miesiąc powtarzać ten schemat.
-
Przynajmniej nie będzie problemu z wyborem największego rozczarowania w tym roku, a już myślałem, że Brutal Legend się na to załapie...
-
Piractwo konsolowe - cienie i blaski
Robsonf odpowiedział(a) na sentinel temat w Xbox360 - Hardware, Software, Scena Xbox
A mnie odwrotnie - ile osób by piraciło, gdyby zawsze równało się to z brakiem Xbox Live. 1. Tak, ale musisz z tego dysku usunąć swój profil gracza i następnie go odzyskać - wtedy sejwy będą w porządku. 2. J.w. - usuwasz profil z dysku na przerobionej konsoli, przekładasz do nieprzerobionej odzyskujesz tag gracza i powinno śmigać. -
Piractwo konsolowe - cienie i blaski
Robsonf odpowiedział(a) na sentinel temat w Xbox360 - Hardware, Software, Scena Xbox
Podobno liczba banów już przekroczyła 1.000.000 - faktycznie ostro się za to wzięli... -
Piractwo konsolowe - cienie i blaski
Robsonf odpowiedział(a) na sentinel temat w Xbox360 - Hardware, Software, Scena Xbox
Nie chcę już dalej brnąć, zostańmy przy tym, że na dzień dzisiejszy większość nie popiera i zarazem nie potępia piractwa i gdyby zrobić na ulicy sondę o to czy pirat=złodziej to opinie byłyby na pewno bardzo różne... -
Piractwo konsolowe - cienie i blaski
Robsonf odpowiedział(a) na sentinel temat w Xbox360 - Hardware, Software, Scena Xbox
Czepiasz się tego słowa, a mi chodziło o to jak ludzie traktują różnego rodzaju przestępstwa - jeśli przerabiasz konsolę to w polskim społeczeństwie nie zostaniesz potraktowany jako złodziej, jak się włamiesz do sklepu to już co innego - właśnie po to były w kinach i na filmach DVD kampanie, że ściąganie filmów z internetu to kradzież i że samochodu nie ukradniesz, a film już tak - ta akcja była właśnie po to by zmienić społeczne przyzwolenie, a skoro jest takie a nie inne to nazywajmy złodziejami tych, którzy faktycznie są tak traktowani przez ludzi. A co to jest społeczne przyzwolenie? Ja to traktuje jako zbiór reakcji ludzi na jakieś niezgodne z prawem zachowanie i nie chodzi o panią Basię, czy Kasię ale o zebranie opinii większości. -
Piractwo konsolowe - cienie i blaski
Robsonf odpowiedział(a) na sentinel temat w Xbox360 - Hardware, Software, Scena Xbox
No i to jest moim zdaniem zdrowe podejście, które popieram. Wiadomo, że żyjemy w takich okolicznościach, że każdy z nas urozmaica rozrywkę (muzyka, filmy, gry - cokolwiek) z nie zawsze legalnych źródeł, a jest to spowodowane przyzwoleniem społecznym - zdecydowana większość ludzi nie widzi w tym tak naprawdę nic złego, dlatego zawsze będzie to miało miejsce. Słowem "złodziej" kojarzy się z tymi, którzy kradną bez społecznego przyzwolenia, dlatego wstrzymałbym się od nazywania w ten sposób ludzi z przerobionymi konsolami i zachowywaniem się jak ktoś lepszy od takiej osoby... -
Po co Epic Games namieszał z mocą broni i mniejszą liczbą amunicji? Rozumiem, że to tylko do 16-go ale kompletnie zmieniła się przez to gra - w takim Strażniku nikt nie biega z Shotem, bo po co skoro można kogoś zlansować z drugiego końca mapy? Mi się taka gra nie podoba.
-
Ja również - Robi 007.
-
Gratuluje Luckowi dobrej recenzji - udany debiut i tekst przyjemnie się czyta, ciekawi mnie tylko czy to nie przypadek, że HIV po kontrowersyjnych recenzjach DIRT 2 i Shifta nie dostał właśnie Forzy, zresztą nawet jeśli to wyszło lepiej (ramka z wytłumaczeniem) - przynajmniej ocena pokrywa się ze zdaniem przytłaczającej części graczy z tych którzy już grali w Forzę, a nie tak jak z NFSem, gdzie znalezienie dobrej opinii o grze graniczyło z cudem (poza recenzjami w necie/prasie).
-
Dock jest sto razy wygodniejszy. Zamiast za każdym razem przełączać się na pulpit by uruchomić nową aplikację to sobie najeżdżam na krawędź ekranu i działa, wygląda też lepiej no i łatwiej utrzymać porządek. A kto to wymyślił już mnie nie obchodzi .
-
Wszyscy się na tą grę uwzięli a wcale taka zła nie jest (Shift łapie chyba syndrom Pro Streeta - dobre recenzje, słabe opinie wśród graczy), a mi podobnie jak Pro Street, całkiem podoba mi się ten NFS. Dodam, że gram na kierownicy Microsoftu i lubię zarówno symulatory (Forza) jak i modele jazdy nieco bardziej arcade (PGR 4, TDU). Oczywiście Shift zalicza się do tej drugiej grupy i wydaje mi się, że model jazdy jest całkiem podobny do PGRa. Gra bez żadnych wspomagaczy faktycznie nie zdaje egzaminu - jest zbyt ciężko i fura zachowuje się strasznie dziko nie dając przyjemności z jady. Jednak po włączeniu ABSu i kontroli trakcji (pozostałe duperele, łącznie z linią sugerowaną pomijam) jest całkiem przyjemnie. Gra w widoku z kokpitu super oddaje jazdę samochodem a wnętrza są zrobione bardzo ciekawie, także gram z tym widokiem we wszystkich trybach oprócz driftów. Właśnie skoro o nich mowa, za pierwszym razem mnie od siebie odrzuciły, nie mogłem zrobić najprostszego. Teraz jednak całkiem dają frajdę, trzeba się jednak do tego specyficznego modelu przyzwyczaić - pamiętam, że w Pro Streecie ten element był wykonany lepiej. Przyznam, że trochę nie rozumiem tych całych kontrowersji wokół Shifta - z jednej strony opinie z forum dające grze 6-7 i duża fala krytyki, a z drugiej recenzje HIVa z mega entuzjazmem i z ocenami rzędu 9. Prawda moim zdaniem leży gdzieś pośrodku - gra ma nieco niewykorzystany potencjał, z czasem się nudzi (szczególnie przy dłuższych sesjach) ale ogólnie jest grą bardzo dobrą i chyba najbardziej zasługuje na ocenę 8.
-
A mi się nie podoba forma obecnych klubów sieciowych. Myślałem, że granie stworzonymi zawodnikami to taka oddzielna opcja, a tu okazuje się, że nie można już grać klubów sieciowych w takiej formie jak w FIFA 09, co jest dużym minusem .
-
Rozwalił mnie tekst w polskim komentarzu: "to była, jak mówią młodzi ludzie po prostu masakracja"
-
Numer ciekawy i ma sporo interesującej zawartości, jest jedna rzecz, do której chcę się przyczepić. Chodzi o Hyde Park - jakoś o wiele fajniej jest jak rozgranicza zapowiedzi od recenzji, podobnie jak Region Filmowy zamykający cały numer - nie wiem czym jest podyktowana ta zmiana, bo jak dla mnie to mogło zostać tak jak jest.
-
A może miał już po prostu dosyć gier wyścigowych, Shift, DIRT 2, Forza - to już mogło być za dużo. Co do samej gry to wypowiem się na podstawie demka. Nie jestem fanem ostatnich gier Codemasters i pierwsza część DIRTa nie przypadła mi do gustu - zbyt zręcznościowy model jazdy i trochę zbyt monotonne trasy. GRID miał wiele zalet, ale dziwaczny model jazdy zdyskwalifikował dla mnie tą grę. O FUELu już nawet nie wspomnę - to już była prawdziwa wtopa. Mimo wszystko po kontakcie z DIRT 2 mam pozytywne wrażenia - model jazdy jest arcade'owy ale dający dużo zabawy i w mojej opinii bardziej przewidywalny niż poprzednie gry Codies. Czuć różnicę w nawierzchni oraz w maszynach i nawet da się w to grać na kierownicy (Force Feedback wymiata!), dlatego czekam na jakąś okazję i zaopatruje się w tą grę.
-
Fable II to około 15-18 godzin, nawet grając powoli z questami pobocznymi.