Help
backstory:
- Jako, że mitasubiszi szita wozidło sprzedane i od 3 tygodni jesteśmy z 1 autem, doszliśmy do wniosku, że jednak musimy mieć 2gie. (przedszkole, czasem wyjazd - no i moja "pasja motoryzacji")
- Kia sportage sprawuje się świentie - jako rodzinne wozidło. Na trasy z rodzinką lub żona tym jeździ do pracy etc. Duże, przestronne w miarę, zapakujemy sie na wakacje.
- Dlatego drugie auto moze byc mniejsze. Ale żona by chciała by była druga para drzwi, bo 3/4 w tyg ja bym odbierał/ zawoził dziecko do przedszkola. Więc byłoby łatwiej i prościej z dostępem do fotelika.
- budżet 30-35 maks, ale to juz po linii trochę.
- Te drugie auto bardziej weekendowe / okazjonalne, raczej krótsze dystanse miejskie.
- Przejrzałem rynek i ogólnie jest dramat, myślę, że to ostatnia szansa by chapnąć coś z lepszym silnikiem, coś egoztycznego. Jak patrzę oferty 30k za peżota 508, albo audi a3 2007 rok to mnie to
- Niestety fajny, zadbany Lexus is250 to wydatek 40k, a tyle po prostu nie mogę wydać.
- Podzieliłem moje główne typy na tiery.
+ mega wyglad
+ unikatowość
+ 3.5 v6 (miałem juz taki silnik w fx35 i mmm fajnie brzmiał ,fajnie jechał, LPG dobrze znosił)
+ automaty spoko
+ manuale spoko
- brak drzwi (żona)
- dużo trupów na rynku
- wysoka cena
+ wyglad po delikatnych modyfikacjach fajny, ja kocham sedany.
+ unikatowość
+ 3.5 v6 (miałem juz taki silnik w fx35 i mmm fajnie brzmiał ,fajnie jechał, LPG dobrze znosił)
+ automaty spoko
+ bogate wyposażenie
- "drewno" w środku - do oklejenia
- nie wyglada tak kozacko jak G35 czy is250
BMW fajnie wyglada, ale te diesele w moim przypadku to chyba lipa.
Alfa - najświeższa, 2012/2013r, ma drzwi z tyłu, OK wygląda, oszczędna.
Ale czy jest tu "pasja motoryzacji"? Czy człowiek, który kupuje jedynie japońskie wozy zadowoli się tym? (KIA to prawie japońska :P)
HM..