Hej, wlasnie wrocilem z ogladania tej Alfy.
Powiem tak: samochod wyglada naprawde super, za ta kase, prowadzi sie tez bardzo ladnie.
ALE:
2004 rocznik i 11k ? halo?
Facet, do którego przyjechalismy(jechalem z tata) mieszka w hm, niezbyt milym dla oka domostwie - naprawdę dom wyglądał opłakanie, podwórko i jeszcze taka "szopa" obok.. Całość sprawiała przykre wrażenie. Sprzedawca tak z 30 lat, wygląd cwaniaczka. Jak zaczął rozprawiać jaka to ta alfa jest super, to nasuwało sie pytanie, czemu w ogóle ja sprzedaje. A sprzedaje, bo "dla żony za duża, a on wolałby dla niej coś mniejszego i kupi coś dla siebie". A nie wyglądał na kogoś, kogo stać na 2 fury.
Auto na gdyńskich tablicach, a mieszka w obrębie tczewa, więc lipka - twierdzi, że rejestracja jest nie na niego, czy coś w tym stylu. Brzmiało to wszystko podejrzanie.
Przebieg 290k km, niby czesci, ktore montowal, orginalne, no i tym podobne kity.
2.0 benzyna, no i wciska, że niby 170 koni.
a ta klapka innego koloru, bo cale wnetrze bylo w bezowych odcieniach, ale nie wiem co to bylo.. welur? nie wiem
Wiec jestem w kropce, ale bardziej na nie