no kurde sam nie wiem, myslalem, ze sa takie typowo kobiece ksiazki - tak jak my czytamy palahniuk, bukowskich itp, to one maja cos swojego takiego, ale na poziomie
hmm, a byl taki zbior opowiadan, Stonka pisal chyba, niemiecki autor chyba byl. takie w stylu 'Maly Ksiaze'
pamieta ktos tytul?