Hm. cl55 amg - jest to samochód ciekawy, ale nie będzie to oszczędny klasyk.
U mnie przy naprawdę sporadycznej jeździe Toyotą (6k km w 15 miesiecy?) to olej, klocki, tarcze, opony, ubezpieczenie (ac no raczej), do tego wydech, serwis, wosk, detailing.. A też auto staniało trochę. Poza tym wszystkim zawsze cos bym zmienił, coś poprawił, coś tam doskwiera - w zasadzie takie hobby sie nie konczy.
Oczywiście amg a gt86 to dwa rózne światy, ten cl to spora wartość kolekcjonerska, ale tak tylko chciałem napisać, że nie jest to takie proste.