Dzięki za oponie Panowie.
Póki co, na moje wojaże weekendowe po wioskach wystarczy mi ciemna szybka. W nocy absolutnie nie planuję w tym roku nawet jeździć (a jeśli uda mi się przywieźć motocykl do Torunia, to pewnie dokupię zwykłą szybkę).
Ten kask z ochraniaczem fajny, ale też na moją 125 trochę przesada ; P
Dodam tylko, że w ubiegły weekend, w asyście ojca w samochodzie wybrałem się w "trasę", po raz pierwszy.
O TYM MARZYŁEM!!! kurde, jazda na moto jest niesamowita i banan na twarzy był ciągle, mimo, że średnio to jechałem z 70 km/h a z górki maksymalnie ~95 km/h. Ale nie o to w tym chodzi, by się nie wiadomo jak rozpędzać i szarżować.
Ale ta wolność, bliskość natury, wrażenia z jazdy i "smakowanie" zakrętów w słoneczny dzień, a potem przejazd w lesie. W to mi graj