No, ok przeciez sie nie rzucam, tak tylko mowie, poniewaz sam stalem sie posiadaczem takowego.
Dla mnie jednym z marzen jest posiadac za(pipi)isty garnitur, widzialem jeden z Ermenegildo Zegny,
ale koszt ( ok 2k euro ) mnie przerazil, ogolnie na kazda mozliwa okazje zakladam garnitur, bo lubie
chodzic w garniturze, dobrze sie w nim czuje, a ten moj terazniejszy z SS daje mi poczucie tego, ze jakos wygladam.
Nie chodzi o metke, bo nie biegam z wywalona reklama SUNSET SUITS na rekawie, ale ogolnie sam kroj i design garniaka.
Witaminki na wloski to nie dla mnie ( aktualnie mam 2mm na glowie ), cwiczyc cwicze, do tego dochodza treningi, staram sie dobrze wygladac ale nie jakims super hiper kosztem, zeby ludzie nie mysleli, ze gej jestem czy Bog wie co innego ;x