Pozwolę sobie napisać swoje spostrzeżenia co do tej płytki. Wbiłem sobie w środę do Łodzi żeby ją kupić, wcześniej nie słuchałem w necie kawałków z niej, nie chciałem psuć sobie niespodzianki. Otwarcie wieczka, na wierzchu komiks, po którego sięgam bez namysłu i obczajam jego zawartość - zbyt dużo się z niego nie dowiedziałem ale skoro płyta miała opowiadać historię zawartą w komiksie to czym prędzej sięgam po płytkę. Przy wyciąganiu wypadła także ta 'ukryta' płytka, z pozoru wyglądająca na zwykłą, czystą płytkę. Taki gratis? Wtedy jeszcze nie wiedziałem że to będzie ta właściwa... więc zabieram się do słuchania pierwszej płytki. Wita mnie znajomy głos Pana prowadzącego program 997. Zaskoczył mnie głos Adasia - stary, zachrypnięty, zmęczony, bez wigoru. Widać po nim, że artysta się już trochę zestarzał w porównaniu do starszych produkcji. Druga sprawa - bity. Każdy ma inny gust, mnie się akurat spodobały i wpadły w ucho. Z każdym kawałkiem wiedziałem coraz bardziej o co biega w tym komiksie. Historia z ukrytym krążkiem bardzo oryginalna, według mnie świetny pomysł. Przyszła pora na drugi krążek. Klimat trochę inny - kawałki takie raczej spokojne z lekko zamulonym bitem, znowu kłaniają się gusta - ja osobiście uwielbiam takie lekkie zamułki więc druga, właściwa płyta, przypadła mi do gustu. Ogółem płyta dobra, pomysł ukrytego krążka jak dla mnie mistrzowski. I teraz pora na podtekst jaki według mnie jest ukryty w tym drugim krążku. Chodzi tutaj o piractwo... Wiele osób zassało płytkę z neta. Zapewne niektórzy sobie nagrają ją na płytkę. I czym sie będzie taka zwykła płytka różnić od oryginału? Prawie niczym. Oryginał stylizowany na zwykłą płytkę, w zwykłym papierku zamiast plastikowego pudełka. Kupując oryginał chcielibyśmy mieć płytkę z ładnym nadrukiem, w plastikowym pudełku i ładną okładką, która by się dumnie prezentowała na półce pośród innych oryginalnych płyt. Ale Ostry ma dość. Skoro jest okradany i krzywdzony przez ludzi ściągających płyty to się na nas odgrywa wydając taką zwykłą płytkę, bez okładki, z trackami 'no name'. Bo po co sie wysilać skoro wszyscy ściągną z neta. Według mnie ta płyta (oraz historia z 1 płytki) jest formą buntu artysty przeciwko piractwu. "Jest? pierwszym artystą który w tak obrazowy sposób pokazał jak boli, kiedy ktoś ściąga mp3 zamiast kupować płyty i nadawać sens pracy Artysty, żaden program TV, audycja czy wypowiedź kogokolwiek nigdy tego tak nie pokazała ! to mistrzostwo - cała płyta - która ma prosty sens - NIE OKRADAJ MNIE ! TWORZĘ DLA CIEBIE DOCEŃ TO; Druga płyta właściwa - wygląda jak pirat, jest to właściwy materiał ! OSTR chciał żebyśmy poczuli się tak jak on kiedy widzi że ktoś ściaga z neta płytę 1 000? 000 a on sprzedaje 16 - 18 tys. płyt w kraju 40 mln obywateli, - płyta bez okładki to pytanie - czy naprawdę chcemy żeby tak to wyglądało ? czy jednak wolimy oryginał !"
Dziękuję za uwagę