zgadzam sie z przedmówcą ;) uważam że może to być spowodowane tym że konsolowiec nie umie znaleźć sobie "normalnej" dziewczyny więc szuka takiej jak on czyli grającej a ponieważ nie jest ich dużo to wiadomo co sie dzieje ;)
nie polecam kupowania gier w "bartku" bo tu jest wszystko 2 razy droższe niż w normalnych sklepach. ale tak to jest jak w mieście jest 1 sklep typowo konsolowy i nie ma konkurencji :(