Przy okazji wczorajszej szybkiej wizyty w Polsce postanowiliśmy dać jeszcze jedną szansę drwalowi - wleciała wersja ostra i zwykła. Nadal podtrzymuję zdanie, że kanapka dobra, ale nic szczególnego ponadto, obok najlepszej rzeczy w maku to nawet nie leżało niestety. Te fancy frytki też w sumie ok, ale bez żadnego szału.