Ultrabooki, nie powerbooki. I tak, wolę mieć kompa, w który wszystko jest wlutowane, ale za to jego grubość to 0,3–1,7 cm a waga 1,35kg. Bo widzisz, to tak jak z telefonami, różni ludzie = różne potrzeby.
Pisałem już, że designerzy sobie bardzo je chwalą, tym bardziej, że nie ma żadnego problemu z podłączeniem go pod monitor, a potem z odłączeniem żeby skoczyć np na 2 piętro w biurze pokazać coś klientowi. Albo zabrać na chatę żeby sobie coś dopracować jeszcze z domu, lub po prostu obejrzeć film.
Ty masz lapka podlaczonego do monitora.A reszta to jak rozumiem nie moze ?
On tego nie rozumie właśnie