No to tak, hot dog wygląda obrzydliwie, ale to już wiecie. Ogólnie to przechodziliśmy koło Maka, zobaczyliśmy plakat, że jest takie coś i postanowiliśmy spróbować. Po otwarciu pudełka pomyślałem "o boże, jakie (pipi)", ale! Dodatki takie jak w cheeseburgerze czyli ketchup, musztarda, pikle i cebula (tutaj akurat suszona), bułka smakuje tak samo, a parówka jest za(pipi)istej jakości. Poziom tych lepszych ze stacji benzynowych, jak np parówka z szynki na Orlenie. Podsumowując, wygląda paskudnie, ale IMO lepszy deal w tym momencie niż cheeseburger (I w PL powinno to kosztować IMO tyle samo co cziz).
A w tej hotdogowni we Wro nie byliśmy. Spoko?