Przecież własnie o to chodzi - żeby sobie w tym wypracować nawyki, które będzie można stosować przez całe życie. Nie wiem jak Olszu, ale ja, tak jak pisałem, nie trzymam się tego kurczowo. Oczywiście też sobie opisałem plan godzionowo, ale to nie działa tak, że jesz o 14, bo o 14 masz w planie i koniec.