ShtaS z konta Lucka -> Posłuchałem dłużej, tym razem z pełnym żołądkiem i jest lepiej. Po prostu po kilku miesiącach rozpieszczania uszu Fiszem, Ostrym itp. potrzebowałem trochę czasu aby się przestawić na czillaotuwe klimaty Powrócifszy. Bo ta płyta jest inna, nie tylko od wydawnictw dwóch panów, których ksywy przytoczyłem powyżej (co jest oczywiste), ale również od poprzednich płyt Tedego (w tym od Nastukafszy). Brakuje więcej "skur.wysyńskich" kawałków w klimatach "Już od 99 Płynę", ale chociażby "w międzyczasie", "więcej ruchu", "poniedziałek" i parę innych wpada w ucho i jestem pewien, że będę do nich wracał.
P.S. wku.rwia mnie momentami Numer, no to parodia jest jak 30letni facet rapuje o tym żeby "(pipi) policję". <- koniec ShtaS z konta Lucka.