Ja w mojej 9letniej karierze kierowcy wyłapałem 4 mandaty (w tym jeden na rowerze ) i za każdym razem było mi przykro, bo czułem sie jakbym ładował te pieniądze psu w dupę ostatni dostałem miesiąc temu, bo zagapilem sie i wjechałem na stacje benzynowa pod zakaz skrętu w lewo i zakaz wjazdu zaczęło sie od 500 i 10 punktów, ale gość stwierdził, ze jestem miły i skończyło sie na 100zl i chyba 6 punktach.